Mambar - Match
- Wygraliśmy !
Wszędzie było słychać radosne okrzyki. Nasza szkoła drużyna footbolowa wilki wygrała mecz ze swoim głównym rywalem, wężami. Wszyscy byli podekscytowani, gratulowali graczom algo zbierali się już na imprezę z okazji zwycięstwa.
- Brawo Balsano - powiedziałam gdy rozgrywający znalazł się obok mnie. - Daliście radę.
- Wy też Smith - powiedział Brunet uśmiechając się - Ten wasz doping pomaga, cheerleaderki są świetne, a zwłaszcza liderka.
Zaśmiałam się bo to oczywiście ja byłam liderką. Przypadek ? Matteo, najpopularniejszy i najprzystojniejszym chłopak był kapitanem drużyny footbolowa, a ja także najpopularniejsza, liderka cheerleaderek. Jak w filmie.
- To co mała, wybierasz się na imprezę ? - spytał Matteo.
- Jasne, co to za impreza beze mnie.
- Pewnie nudna - zaśmiał się - Może znajdziesz czas by wypić ze mną drinka albo dwa.
- Jeśli ty znajdziesz czas by ze mną zatańczyć, to jasne - powiedziałam.
Byliśmy tacy sami. Zwycięzcy, pewni siebie i najlepsi.
- To jesteśmy umówieni Smith - musnął mój policzek - Do wieczora.
- Okej, pa - uśmiechnęłam się.
Szykował się naprawdę udany wieczór. W towarzystwie Matteo nie da się nudzić. Już widzę te tańce, alkohol, wypalanie razem papierosy na balkonie, a potem pocałunki i namiętne noc w łóżku. Skąd to wiem ? Bo tak wyglądają nasze wszystkie imprezy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro