Fedeletta - Kocham Cię
- Już jestem - powiedziała Violetta wchodząc do pokoju gdzie czekał na nią jej najlepszy przyjaciel Federico.
- Wszystko w porządku ? - spytał.
- Jasne, o czym chciałeś porozmawiać ? - usiadła obok niego.
- W zasadzie to chciałem Ci coś wyznać - powiedział Chłopak - Od dawna się o tym przekonywałem i jestem pewny.
- Pewny, że co ? - spytała wesoło Brunetka.
- Że coś do Ciebie czuje Vilu - spojrzał na nią Federico.
Długo się do tego zbierał. Bał się zepsuć przyjaźń, ale to co czuł byli już tak silne, że nie dał rady tego ukrywać dłużej.
- Podobasz mi się - powiedział i nieśmiało pogłaskała ją po policzku - Kocham Cię. Jesteś wspaniała, piękną dziewczynę. Moją najlepszą przyjaciółką, zawsze mogę na Ciebie liczyć, ale przyjaźń zmieniła się w coś głębszego...
- To mnie zaskoczyłeś... - powiedziała Violetta - Ale to miłe zaskoczenie. Jesteś moim największym przyjacielem, bliską mi osobą... I całkiem możliwe, że też coś do Ciebie czuję...
- Naprawdę ? - spojrzał na nią Chłopak.
- Tak - odpadła z uśmiechem.
- Cieszę się - przytulił ją - Więc może nasza przyjaźń się zmieni.
- To możliwe...
Byli gotowi na to by ich przyjaźń się zmieniła. Kochali się z bardziej niż tak jak kochają się tylko przyjaciele.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro