Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Benimbar - Sibilings

Ambar:

- Benicio ! - zawołałam.

- Co jest siostrzyczko ?  - zapytał Chłopak stając w drzwiach mojego pokoju.

- Musisz mi pomóc - spojrzałam na niego.

- Jakiś chłopak Cię zranił i mam go walnąć ? - zapytałam.

Zaśmiałam się. Benicio jest wspaniałym bratem, mamy niesamowitą więź. Mimo, że czasem sobie dogryzamy, kłócimy się i rywalizujemy, to także zawsze się wspieramy. Wiem, że Benicio zrobiłby dla mnie wszystko, zawsze jest gotowy mnie bronić i wspierać. Czasem jest on jedyną osobą, która mnie pociesza gdy płaczę.

- Nie, nic z tych rzeczy - powiedziałam - Z Mateo jest wspaniale.

- Ale jakby zrobił coś nie tak, to wiesz, wystarczy dać mi znać - zaśmiał się.

- Wiem braciszku i tak samo jak jakaś dziewczyna Ciebie zrani to ją zniszczę - zaśmiałam się i przytuliłam go.

- Wszyscy mogą się nas bać - zażartował - Jesteśmy najlepszym duetem.

- Tak, a chodziło mi to, że chcę iść wieczorem na imprezę i musisz iść ze mną bo inaczej rodzice mi nie pozwolą - wyjaśniłam.

Benicio był starszy tylko o rok, ale i tak zawsze musiał się o mnie troszczyć. I to było dobre, bo rodzice tak naprawdę nas olewali. Cały czas w pracy albo w podróżach, wyjątkowo raz na jakiś czas, tak jak teraz byli w domu.

- Okej, czyli już mam plany na wieczór - powiedział - Zamierzasz pić ? 

- Zamierzam dobrze się bawić z moim chłopakiem - odpowiedziałam.

- Tylko bez przesady, nie chcę jeszcze być wujkiem - zaśmiał się.

- Benicio !  - spojrzałam na niego.

- Wyluzuj księżniczko - zaśmiał się - Będzie fajnie.

- Wybaczę Ci to tylko dlatego, że ze mną idziesz braciszku.

Byliśmy naprawdę zgranym duetem i mogliśmy zawsze na siebie liczyć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro