Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Benimbar - Pienso

Ambar:

Siedziałam na krześle przy jednym ze stolików w Jam&Roller. Dzień jak co dzień, byłam zajęta odrabianiem pracy domowej, a na stoliku obok książek stał mój ulubiony koktajl truskawkowy. Jednak ktoś postanowił zakłócić mój spokój.

Usłyszałam dźwięki muzyki, lecz na początku nie zwróciłam na to zbytniej uwagi. Przecież RollerBand często robił tu próby. Jednak to nie głos Simona, Nico, ani nawet Pedro usłyszałam. Był to ktoś zupełnie inny. Inny głos, bardziej wyjątkowy. Zaciekawiona oderwałam wzrok od zadań i spojrzała  na scenę w Rollerze.

Tam był Benicio. Trzymał w ręku mikrofon i śpiewał. Co jeszcze bardziej zaskakujące, patrzył prosto na mnie, tak jakby to dla mnie śpiewał.


Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda

Była noc, jeszcze jeden dzień

Kiedy nie mam Ciebie

Jestem zagubiony bez kontroli

Bez twoich uczuć


Po zaśpiewaniu zwrotki Benicio zszedł ze sceny i powolnym, lecz pewnym siebie krokiem ruszył w moją stronę. Nie przeszkadzało mu to w dalszym śpiewaniu piosenki i patrzeniu prosto na mnie. Cała sytuacja wydała mi się dość ciekawa. Nie codziennie ktoś śpiewa dla mnie piosenkę i to w taki sposób jak zrobił to Benicio. A musiałam mu przyznać, że śpiewać umie i to dobrze.


Podłącz moją gitarę

Nie pamiętam niczego więcej

Czuję bicie mojego serca

I znowu Cię nie mam

Śpiewam i mówię to co czuje

Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda


Wtedy Benicio zatrzymał się tuż koło mnie. Na jego twarzy zauważyłam ten pewny siebie, cwaniacki uśmiech. Był pewny siebie i uważał się za najlepsze. Nawet mi się to podobało, bo przecież ja zachowywałam się tak samo. Chłopak podał mi rękę. Zawahałam się, ale przedstawienie trwało. Goście Rollera na nas patrzyli, a Benicio patrzył na mnie. Nie wiedziałam co planuje, ale podałam mu rękę i wstałam od stolika. Chłopak kontynuując piosenkę, trzymając mnie za rękę ruszył z powrotem na scenę.


Na zamówienie kręcę się

W górę i w dół

Nie ważne gdzie, jak i kiedy

Jeśli jesteś przy mnie

Bez Ciebie nie mam nic

Bez Ciebie nic się nie liczy

Ja wierzę że w Tobie

Jest coś więcej

Niż życie chwilą

Śpiewam i mówię to co czuje


Stanęliśmy na scenie naprzeciwko siebie. Zostało kilka zwrotek piosenki i wiedziałam, że teraz Benicio chce byśmy zaśpiewali razem. Na szczęście znałam słowa. O dziwo było to bardzo fajne. Takie zaskakujące, a każdy czasem potrzebuje niespodzianki. Benicio wiedział jak zrobić wrażenie.


Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda

Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda

Wiem, że jesteś wewnątrz mnie

Nie chcę niczego, jeśli jest bez Ciebie

Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda

Myślę, że nie wiesz dobrze

Co czuję

Myślisz, że nie jestem dla Ciebie

A to nie prawda


Śpiewanie razem wyszło nam świetnie. Nie ma się co dziwić, Benicio dobrze śpiewał, a ja oczywiście byłam najlepsza. Jednak chłopak nie zamierzał skończyć na zaśpiewaniu dla mnie i razem ze mną. Po chwili od zakończenia piosenki zbliżył się do mnie i pocałował namiętnie. Po chwilowym zawahaniu odwzajemniłam pocałunek. Cało to zdarzenie było niesamowite.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro