Zagubioną dziewczynka- Neil i Wodnik
Twoje urodziny zawsze były powodem do świętowania, jednak nie tym razem, twoi rodzice zagineli i nie wiedziałaś czy byłaś w stanie cokolwiek zrobić, przecież byłaś tylko dzieckiem. Tamtego wieczoru siedząc na oknie i patrząc w gwiazdy pomyślałaś życzenie (" Proszę, przynajmniej w moje urodziny niechce być sama "
- Nic się nie martw da się załatwić - powiedział ja iks głos za oknem, ci było nie małym zaskoczeniem bo mieszkała się w wysokim budynku , a życzenie wypowiedziałaś dość cicho- Halo jesteś tam śpiacą królewno - dopiero teraz zauważyłaś unoszącego się w powietrzu chłopca
-Ja, ale skąd ty .....?-powiedziałaś nie mogąc uwierzyć własnym oczom
- Ciebie też mogę nauczyć latać i innych rzeczy jeśli chcesz? I spełnić twoje marzenie
- Ale ....- W tym monecie zza dachu somsiedniego budynku wyłoniło się kilkoro chłopców i podleciało do twojego okna
- Jeśli polecisz z nami przeżyjesz nie jedna niezwykłą przygodę
-Zgoda , może oszalałam , albo plesń wyrzarła mi muzg bo właśnie postanowiłam lecieć gdzieś z chłopakiem w leginsach i jego zgraji ale zgoda
- Świetnie chłopaki bierzcie ją -
-A kim w ogóle jesteś?
- Ja jestem Piotruś a ty właśnie zostałaś Zagubioną dziewczynką gratuluję !!!
- HUAHUAHUA OD DZUSIAJ JESTEŚ JEDNĄ Z NAS! !!!!!- krykneli chórem chłopcy. Nie wiele pamiętasz co było dalej ani przez pierwsze dwa dni jeden z chłopców powiedział że jest to normalne po takiej podróży . Niedługo jednak odkryłaś realia bycia jedną z zagubionych szczrze ani trochę ci się to nie podobało. Jednak poznałaś Belfaiera który uważał podobnie do ciebie i od jakiegoś czasu planował ucieczke z tej przeklentej wyspy i zdała od Piotrusia który pomimo swojego niewinnego wyglądu był najgorszy ze wszystkich, i od jakiegoś czasu zaczął się tobą bardzo interesować 😌😌😌 . Ty nim nieszczególnie zwłaszcza od momentu gdy ukarał Beya za próbę ucieczki . A ciebie w ramach kary zamknął w szopie na cały dzień. Reszta chłopców nawet cie lubiała gdyby nie Piotruś. Jednaj tylko Beya mogłaś nazwać bratem i przyjacielem. Oboje wiedzieliście ze jedyną szansą na normalne życie będzie ucieczka z Nibylandi ,i do tego planu szykowaliscie się od dawna. Po wielu przygotowaniach wkońcu wam się udało, no prawie portal który udało wam się utworzyć przeniósł was w spełnię różne miejsca. Jednak do dziś zostały ci w sercu ostatnie słowa twojego przyjaciela
(-[ T.I ]?
-Tak?
-Proszę weź to na wypadek gdyby portal nie zadziała do końca dobrze- powiedział po czym podał ci swój szalik
-Nie miej negatywnych myśli Bei , ale dobrze ty weś to -powiedziałaś i podałaś mu swój naszyjnik
- Nawet jeśli coś się stanie nigdy o tobie nie zapomnę ty moja Zagubioną dziewczynko . Dziękuję
-A ja o tobie najlepszy z pośród zagubionych chłopców -po tych słowach dałaś mu buziaka w policzek
- Dziękuję , no cóż czas się zbierać zanim Piotruś przyjdzie. Do zobaczenia ) Tego dnia obiecalas sobie ze odnajdziesz Beia za wszelką cenę. ....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro