8-9
zanim zaczniecie mnie szkalować za brak smuta w tym rozdziale
poczekajcie trochę
on będzie, spokojnie XD
__________
21:43
jjk: twój mężczyzna znalazł pracę
kth: omg
ale jestem dumny♡
gdzie pracujesz?
jjk: starbucks
i mów sobie co chcesz
ja uważam, ze robienie kawy, podpisywanie kubków i posyłanie pięknego uśmiechu to moje powołanie
kth: czyli będziesz miał dla mnie jeszcze mniej czasu):
a do tego, będziesz posyłał swój piękny uśmiech obcym ludziom
jjk: no niestety
ale będę miał trochę więcej pieniędzy
i jeśli do mnie przyjdziesz będziesz mógł flirtować z najseksowniejszym pracownikiem starbucksa w tym mieście B))
kth: panie jeonie jungkooku
proszę tylko tym swoim uśmiechem nie zauroczyć jakiejś niewinnej niewiasty
jjk: czyżby ktoś tu był o mnie zazdrosny?
kth: ależ skąd...
nie wiem skąd ci to przyszło do głowy.
jjk: spokojnie
jeszcze nie zacząłem pracy
kth: przecież jestem spokojny...
jjk: oj taeś
będę ci robić najlepszą czekoladę na świecie
kth: pamiętaj, że cię kocham
jjk: pamiętam, skarbie
nie martw się
kth: ale naprawdę mocno
najmocniej
jjk: wiem o tym, kotku
kth: a ty mnie nie kochasz?
jjk: kocham cię najmocniej na świecie, mój mały, niegrzeczny, chłopaku
kth: awww
kookiś?
jjk: hmm?
kth: zaczynasz od jutra?
jjk: mhmm
kth: i będę mógł cię tam odwiedzać?
jjk: oczywiście
kth: masz pracować po zajęciach?
jjk: mhmm
kth: oh... w porządku
jjk: a czemu?
kth: ale co czemu?
jjk: no czemu pytasz
kth: żeby wiedzieć, kiedy będę mógł odwiedzać mojego chłopaka w pracy
jjk: mam tam free wifi omg
kth: oj jungkookie...
idę spać
dobrej nocy♡
jjk: już idziesz spać?:(
kth: taki miałem plan, a coooo?
jjk: nie, nie
idź spać, taeś
kth: no kookie...
mogę jeszcze chwilkę zostać
jjk: po prostu nie lubię się żegnać ok
kth: boże, jak ja cię kocham
jjk: dobranoc!♡
kth: słodkich snów mój chłopaku♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro