6-4
16:59
kth: jem arbuza
jjk: smacznego
kth: no dzięki
wiesz co?
chyba nie umiem jeść
jjk: ?
jak możesz nie umieć jeść
kth: jestem cały w pestkach
jjk: taeś, wtf
kth:
no ja nie wiem
jjk: co ty skarbie robisz
kth: no jem sobie arbuza
jjk: boże, co za głupek
kth: arbuz jest owocem
jjk: nieważne
kth: jest owocem, czyli jest zdrowy
jjk: nooo
ale ja nic nie mówię przecież
kth: taeś głupek
omg
jjk: co
kth: no nazwałeś mnie głupkiem
ale ja przecież wiem, że arbuz jest zdrowy
coś ci się pomyliło kookie
jjk: ah tak... mój mądry chłopiec;)
kth: jungkookie głuptasie
jjk: no co
kth: nic nic
kocham cię
jjk: taehyungie:(
kth: hmm?:(
jjk: ja ciebie też, skarbie
czemu ty mnie tak rozczulasz
kth: a mam tego nie robić?
jjk: tego nie powiedziałem
kth: no nieeee
jestem cały mokry
jjk: yhmm...
kth: miseczka, w której był arbuz wylała mi się na spodnie):
fuuuuj
muszę iść się umyć
jjk: oh, że tak
w takim razie idź się myć i posprzątaj
kth: a jak?
jjk: ale co jak
kth: "oh, że tak"
a jak miało być, hmm?
jjk: nic nic
idź sprzątać bo się będzie kleić
kth: jungkookie!
powiedz mi nooo
jjk: nic nie mówiłem, okej
kth: wcale nie okej, kookie
jjk: zapomnij
kth: obrażę się na ciebie
jjk: po prostu nie pisz mi nigdy, że jesteś mokry
jeśli nie jesteś mokry
kth: teraz to ja się kleję, ugh
idę się porządnie wymyć
zaraz wracam
jjk: dopsz
wyświetlono 17:48
kth: już jestem
omg jak dobrze
jjk: nie klei ci się podłoga?
kth: było tak niefortunnie, że wszystko się wylało na moje krocze:)
jjk: szkoda, że nie ma mnie u ciebie
miałbym słodką niespodziankę;)
kth: ale kkanji jeszcze nie rodzi
jjk: ehhh, masz rację, jeszcze za wcześnie
głupi ja
kth: mój duży głuptas
jjk: twój, twój
kth: aaaaaa
nie mogę znaleźć mojego szlafroka
o boże
jjk: i co? chodzisz teraz nago?
kth: nieeeeeeeeeeeeeee
nie wiem o czym mówisz
jjk: taeś, ubieraj się natychmiast
przeziębisz się!!
gdybym jeszcze był tam z tobą......
ale mnie nie ma
zakładaj coś, dalej
kth: nie przesadzaj jungkookie
a co byś zrobił gdybyś był ze mną?
jjk: taehyung, to nie jest rozmowa na teraz, naprawdę
kth: dlaczego?
no kookie
jak już zacząłeś to skończ):
jjk: ja nic nie zacząłem
to ty zacząłeś
ale naprawdę
o wiele bardziej wolałbym ci to wszystko zademonstrować niż teraz ci o tym pisać, kochanie
kth: znalazłem szlafrok!
jjk: bardzo dobrze
ubieraj się, szybko
kth: nie chce mi się już
po prostu pójdę do łóżka
jjk: kocham cię, taehyungie
kth: wiem o tym jungkookie
ciągle mi to mówisz
jjk: mam przestać?
kth: nienienienienienie
kocham cię kocham
i kocham jak mi to mówisz
nie przestawaj
jjk: ;)
kth: za gorąco mi
muszę się odkryć
jjk: czemu ci gorąco
kth: mam dobre ogrzewanie w mieszkaniu
serio
gorąco tu
jjk: to je zmniejsz
kth: nie chcę
jjk: taeś...
kth: hmm?
jjk: muszę lecieć
kth: gdzie)):
jjk: do mojego małego chłopca
kth: o nie!
poczekaj!
muszę się ubrać i ogarnąć!
jjk: nic nie rób
chce cię takiego
kth: ale mam rozczochrane włosy i jestem no
niewyjściowy
kukson!
jjk: pięć minut i jestem
kth: aaaaaaaa
nie zdążę nic zrobić!
jjk: o to chodzi
kth: boże, kuk
no to chodź już do mnie, ugh
jjk: pędzę, malutki
wyświetlono 18:03
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro