11:32

Hej Jungkookie...

Ooo, cześć Taehyungie.

Umm...
Jak tam u rodziców?

W porządku, swoją drogą masz od nich pozdrowienia. I noo, życzą ci wesołych świąt.

Oh, dziękuję. Pozdrów ich też.
Zresztą w tej sprawie dzwoniłem.
Wesołych świąt Jungkookie.

Tobie też, skarbie, kocham cię.
Tak strasznie żałuję, że nie możemy spędzić tych świąt razem.

Oh, Jungkookie...
Kiedy się zobaczymy?

Nie mam pojęcia, ale postaram się wrócić jak najszybciej. A jak tylko wrócę to całego cię ukocham i po prostu nie wypuszczę ze swoich objęć. Obiecuję, Taehyungie.

Tęsknię za tobą Kookie.

Ja za tobą też...
A właśnie!
Komu zostawiłeś Kkanji?

Nie martw się o nią, jest w dobrych rękach.

Hyungsik?

Mhmmm.
Jimin jednak też wyjechał.

Przynajmniej ma z kim zostać...

Przepraszam Jungkookie.

Za co?

No nie chciałeś żeby z nim zostawała.
Przepraszam za to.

Jest okej... Wiem, że bez sensu się o to wkurzałem, to ja przepraszam.
Po prostu za nim nie przepadam, no. Ale teraz rozumiem, że to nie ma znaczenia. W końcu ważne, że jest bezpieczna, nie?

No tak, to prawda.
Moja mama mówi, że jakbyś chciał to może ci dać jakieś przepisy kulinarne, żebyś się uczył, haha.

Bardzo śmieszne... W naszym związku to ty gotujesz. I mówię zupełnie serio, kocham twoją kuchnię. W ogóle całego cię kocham, malutki.

Kookie!
Przestań, bo się rumienię.

Uroczy...

Jejku, dlaczego nie mogę cię teraz przytulić...

Ehh... Też chciałbym cię przytulić...
I w ogóle z tobą teraz być.

Płakać mi się chce Jungkookie.

Nie płacz, kochanie...
Nie ma powodu...

Po prostu jak słyszę twój głos, a uświadamiam sobie, że nie mogę się w ciebie wtulić, to mi zwyczajnie smutno. A najprawdopodobniej zobaczymy się dopiero po nowym roku...
Świadomość tego mnie boli...
Ugh, zaraz się zupełnie rozkleję.

Kochanie... Nie płacz. Rozumiem, że cię to boli. Mnie też, bardzo. Ale to tylko kilka tygodni, zawsze mogło być gorzej. Mogliśmy mieszkać w innym mieście, po drugiej stronie kraju... Wytrzymamy, hmm?
Kocham cię, skarbie mój.
Kocham najmocniej na świecie...

Ja... ja ciebie też...

Hmm... Co ty mnie też?

No wiesz Kookie...

Nie wiem, kochanie, powiedz mi.

K-kocham...
Kocham cię też Jungkookie.

Mój rozkoszny chłopiec...

Tylko twój.

Dobra, Taeś, mama mnie woła, muszę być dobrym synem i jej trochę pomóc, wiesz. Jeszcze raz wesołych świąt, trzymaj się, malutki.
Kocham cię.

Dziękuję Kookie, wzajemnie.
I ja... no ja też...
Też cię kocham.