4-4
13:09
jjk:
mam nową tapetę
kth: jungkookie!!!
jjk: hmm?
kth: kiedy mi zrobiłeś to zdjęcie?
jest straszne
jjk: jest przepiękne
a zrobiłem je kiedy zasnąłeś, bo, boże no
musiałem je po prostu zrobić
kth: źle wyglądam gdy śpię ><
jjk: zawsze wyglądasz pięknie, kochanie
kth: nieprawda
jjk: taehyung, przestań
dla mnie jesteś i zawsze będziesz najpiękniejszy
kth: boże, kookie
dla mnie ty jesteś najpiękniejszy
jjk: buźka, skarbie
ale teraz mi powiedz czy cię nic nie boli, bo pomimo tego, że to coś co miało być babeczkami i było nawet smaczne, to nie jestem pewien czy proporcje mi się nie rąbnęły
kth: przecież ci mówiłem, że były przepyszne
nic mnie nie boli
wszystko jest okej
jjk: w takim razie się cieszę
i w ogóle
wiem że często ci to mówię
ale powiem jeszcze raz
taehyung
tak cholernie się cieszę że cię mam
nawet sobie tego nie wyobrażasz
mój chłopaku
kth: ja też się cieszę, że jestem akurat twój jungkookie
jjk: akurat..?
kth: chodzi mi o to, że jestem twój
tylko twój
a nie nikogo innego
nie chciałbym nikogo innego
jjk: aww
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro