4-3
15:37
jjk: przepraszam za kłopot, taehyungie
jest mi tak wstyd, bo to ja miałem o ciebie dbać
ale dziękuję za obiad, jeezu, czemu ty tak dobrze gotujesz
a no i
czemu wyszedłeś ot tak
kiedy się obudziłem było tak pusto, no
kth: ale ja też chcę o ciebie dbać
przepraszam, że wyszedłem ale tak słodko spałeś, że nie chciałem ci przeszkadzać
jesteś naprawdę uroczy kiedy śpisz♡
jjk: ale dopiero teraz się obudziłem
i dopiero teraz czuje się wyspany jak nigdy
kth: mówiłem, kookie, że tak będzie lepiej!
jjk: mhmm...
a i chce ci powiedzieć, że ćwiczyłem babeczki i ostatnie podejście było nawet jadalne
jutro dostaniesz najsłodsze ciastka jakie kiedykolwiek będziesz miał okazję spróbować
kth: nie mogę się doczekać
a jutro cały dzień spędzimy razem, tak?
jjk: oczywiście, skarbie
zadowoli cię siedzenie u mnie?
kth: chodzi ci o to żebyśmy razem nic nie robili?
jjk: w sumie to nie
będziemy jeść babeczki i po prostu razem sobie leżeć
kth: dobrze jungkookie
pasuje mi to♡
jjk: dobrze
wieeec
widzimy się jutro, taehyungie
kth: do jutra!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro