2-5
10:58
kth: jak się spało jungkookie~?
jjk: całkiem dobrze
tylko szkoda, że bez ciebie
kth: awh
ja miałem tak samo:(
jjk: co z tym zrobimy?
kth: no nie wiem...
jjk: ale, taehyung?
nie jesteś za to na mnie zły, prawda?
kth: za to, że chcesz ze mną spać?
jjk: nie, nie
mówię o tym co stało się wczoraj
kth: oczywiście, że nie jestem zły
to było przyjemne
jjk: i nie miałbyś mi za złe, gdyby się to powtórzyło?
kth: a masz w planach to powtórzyć? (^^)
jjk: a chcesz żebym to powtórzył?;)
kth: jeju, kookie
rumienię się teraz (≧∀≦)
jjk: rozumiem, że to oznacza "tak"?
kth: nie miałbym nic przeciwko
jjk: w takim razie się cieszę, taehyungie
kth: a ja się będę cieszyć jak dotrzymasz słowa;)
jjk: obiecuję, że dotrzymam
wyświetlono 11:13
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro