2-2
12:03
jjk: jimin
pomóż mi błagam
chyba mam problem
pjm: co chcesz?
jjk: wydaje mi się, że spieprzyłem
pjm: no coś ty
jjk: on mnie teraz nie chce znać, prawda?
pjm: no chyba właśnie chce tylko ty jesteś jakimś zgniłym kokosem
jjk: ale mi nie odpisuje
pjm: może dlatego że mu przykro?
jjk: to co ja mam niby zrobić? taehyung jet zbyt skomplikowany w obsłudze
pjm: nie jest skomplikowany
jedyna osoba, która jest skomplikowana to ty
robisz mu aferę o byle gówno i nawet nie potrafisz się przyznać do swoich uczuć
czemu nie powiedz mu wprost?
jjk: bo co ja mam mu niby powiedzieć? "ej, taehyung bo wiesz co? zakochałem się w tobie kilka miesięcy temu, ale od tamtej pory ci nie powiedziałem, bo jesteśmy przecież przyjaciółmi, a przyjaciele nie mogą się w sobie zakochiwać"? jimin, wiesz że tego nie zrobię
pjm: a wiesz co on czuje?
jjk: nie
pjm: słyszałem, że mieliście się spotkać w weekend
więc robisz mu super niespodziankę i zapierdzielasz do niego w podskokach
z kwiatkami i jego ulubioną czekoladą
mówisz mu prawdę i przepraszasz
a jak tego nie zrobisz to przysięgam, że przyjadę do ciebie i skopię ci dupę
jjk: a to nie jest...
no wiesz
zbyt?
pjm: co jest niby zbyt?
zbyt co?
masz zamiar to dłużej ciągnąć w ten sposób?
jjk: może
zobaczę
dobra, cześć wiewióro
pjm: nie MOŻE tylko MASZ to zrobić i koniec
bo przysięgam, że jeśli tylko Tae będzie przez ciebie jeszcze więcej płakał to ci nogi z dupy powyrywam:))
ps nie jestem już rudy
pa kokosie
wyświetlono 12:23
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro