17-8
10:35
jjk: dzień dobry
kocham cię
kth: już posmarowałem tobą chleb
jjk: nie pamiętam co jest dalej
kth: też cię kocham
dzień dobry
jjk: zrobiło ci się wczoraj przykro?
kth: troszkę
jjk: czemu?
kth: bo to jest dla mnie przykre wspomnienie
jjk: czemu:(
kth: bo zostałem odrzucony
jjk: ugh
niby tak
ale tak naprawdę też tego chciałem
kth: nieważne już
jest okeeeeej
jjk: gdzie się moje kochanie wybiera?
kth: jimin do mnie napisał żebym się z nim spotkał, bo ostatnio go zaniedbuję czy coś
i w sumie nie mogłem odmówić, bo już jak na mnie czeka
jjk: mhmm
kth: nie złość się kookie
jak się złościsz to robi mi się przykro...
jjk: nie złoszczę się
to był pomruk zrozumienia
kth: w porządku...
jjk: baw się dobrze, taeś
tylko napisz od razu jak wrócisz, okej?
kth: dobrze kookie
jjk: miłej zabawy, kochanie
kth: dziękuję♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro