14-1
15:32
jjk: taehyungie, kochanie
wysłano 15:32
jjk: taehyung?
wysłano 15:34
jjk: koooooteeek?
wysłano 15:34
jjk: taeś, gdzie jesteś?
wysłano 15:39
jjk: mam nadzieje ze jesteś w domu nic się nie stało i jesteś bezpieczny
wysłano 15:40
jjk: odpisz mi jak będziesz
wysłano 15:40
jjk: mam 3% zaraz umrę
słyszysz mój krzyk?
konam
taehyungie?
no i zdechłem
kth: jestem kookiś!
nie zdychaj głupku
jjk: gdzie ty byłeś
kth: zaniosłem hyungsikowi prezent z gór
wczoraj jak zabrałem koty to już było późno, więc stwierdziłem ze dzisiaj mu go dam
jjk: mhmm
a ja mam 1% wiec........
kth: jungkookie!
podłącz sobie telefon!
jjk: nooo
jest problem bo nie mam gdzie
kth: jak to nie masz
gdzie ty jesteś
jjk: no w takim jednym no
kth: jungkook
gdzie ty jesteś?
myślałem ze jesteś w domu
jjk: tez tak myślałem
ale otworzyłem oczy
kth: boże kuk
mam zacząć się o ciebie martwić?
jjk: nie
pan kierowca jest bardzo miły
kth: powiesz mi czy nie?
jjk: jestem w taksówce
kth: łał
tyle wiem
jjk: jade do hobiego
pisałem bo może chciałbyś jechac ze mną
ale nie odpisywałeś wiec jade sam
kth: mhm
miłej zabawy:)))
jjk: ugh, tae
jade bo mnie zaprosił
powiedział ze chce mi coś dać
kth: a czy ja coś mówię?
jjk: wyglądasz na niezadowolonego tym faktem
kth: nie wiem o czym mówisz
jjk: kocham cię, taehyung
kth: ugh
ja ciebie też jungkook
jjk: poczekaj muszę zapłacić
kth: k
jjk: jestem pod domem hobiego wiec no
kth: mhm
jjk: papa
napisze jak wrócę
wyświetlono 16:09
jjk: już jestem taeś
wyświetlono 21:13
kth: i jak było?:)
jjk: tak jak zawsze
a jak miało być?
kth: skąd mam wiedzieć
a jak jest zawsze?
jjk: ojj, tae
hobi to mój przyjaciel, wiesz o tym
a zaprosił mnie głównie po to żeby dać mi zaległy świąteczny prezent
który swoją drogą jest naprawdę... wow
ale i tak ja miałem najlepszy prezent już kilka tygodni temu
od ciebie.......;))
kth: co ci dał?
jjk: nie wiem czy wiesz
ale ostatnio zabrał się za malowanie
i dał mi jedno swoje 'dzieło'
wprawdzie na małym płócienku
ale jest śliczne
powiesimy gdzieś w domku jak już razem zamieszkamy, hmm?
kth: mhmmm
oki
jjk: a ty co robiłeś przez ten czas?
kth: ummm
hyungsik do mnie przyszedł
jjk: ok
kth: także nie mogę teraz pisać
papa kookie
jjk: szkoda
kth: czemu
jjk: chciałem porozmawiać z moim chłopakiem
kth: taaaak?
bo w sumie to hyungsik się już zbiera...
jjk: porozmawiać z wideo.......
kth: w sumie to właśnie wychodzi
jjk: i co tam z hyungsikiem robiliście?
kth: rozmawialiśmy
i mu opowiadałem o naszym wyjeździe trochę
i mówił mi jak było z kotami
swoją drogą, jak je odebrałem to tak miauczały, że chciało mi się płakać
i teraz ze mną siedzą i się przytulają
jjk: chce cie zobaczyć
kth: hyungsik już poszedł...
jjk: w takim razie dzwonię
wyświetlono 21:38
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro