0-3
08:36
jjk: wstałeś już?
taehyung
nie poszedłeś spać kiedy ci kazałem, prawda?
wyświetlono 08:39
jjk: taehyung...
wyświetlono 08:41
jjk: spóźnisz się na zajęcia, a mogę się założyć, ze nie wyszedłeś jeszcze z łóżka
wysłano 08:41
wyświetlono 15:20
jjk: boże, tae
dlaczego cały dzień mnie ignorujesz?
wyświetlono 15:24
jjk: taehyung, no
o co ci chodzi?
wyświetlono 15:25
jjk: widzę, że jesteś i wyswietlasz wiec może odpiszesz?
kth: nie odpisze
jjk: właśnie to zrobiłeś, idioto
kth: wcale nie
jjk: WCALE TAK
kth: jak masz zamiar się tak zachowywać to sobie pójdę
jjk: ale jak się zachowywać
to ty mnie ignorujesz cały dzień
kth: pa
jjk: wracaj tu i mi odpisz
kth: na co
jjk: dobra to ja tez idę, pa
kth: ok, pa
jjk: i oddaj mi bluzę!!!!
kth: oddam! a żebyś wiedział! już jej nie potrzebuje
już nie będę za tobą tęsknić
nie będę się o ciebie martwił
i nie będę z tobą pisał
dobra, jak chcesz
jjk: za godzinę bądź z nią pod moim domem, czekam
kth: sam się pofatyguj
to tobie zależy, a nie mi
jjk: to se ją weź
nie zależy mi
kth: to czemu chciałeś żebym ci ją oddał?
ale z ciebie debil XD
jjk: jezu dobra nieważne
weź ją sobie i rób co chcesz, tylko się na mnie nie gniewaj, błagam
kth: aż tak ci na mnie zależy?
jjk: jesteś moim najlepszym przyjacielem, to chyba logiczne, że mi zależy, nie?
kth: mhmmm...
ostatnio nie było to takie logiczne
jjk: przepraszam no, byłem zmęczony, okej?
kth: czyli mogę sobie zostawić twoją bluzę? (^-^)
jjk: możesz
wyświetlono 15:42
jjk: ...ale i tak przyjdź
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro