Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.Klasztor

Akcje czas zacząć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


                  Dwa lata później

Nie mogę uwierzyć, że minęło aż dwa lata.  Jestem, już pełnoletnia, nie tak dawno obchodziłam dziewiętnaste urodziny.  I........dużo się zmieniło. 

Mieszkam w Argentynie, a dokładniej w Buenos Aries.  Sama, bez Laury, Leny i Olivera.  Moja rodzina obraziła się na mnie, bo wstąpiłam do klasztoru.  Taa jestem nowicjuszką.  Wybrałam odpowiednią dla siebie drogę. Przez ten cały czas myślałam o Krystianie.  Postanowiłam kochać Boga, zamiast niego.  Czy się udaje?  Nie, ale dzięki modlitwie łatwiej to znoszę. 

-Siostro Kate, jesteś proszona do gabinetu matki przełożonej-powiedziała zakonnica Anije. 

Trochę dziwnie czuję się , jak ktoś mówi do mnie "siostro Kate". Nie będę zaprzeczać, że trochę mi to przeszkadza. 

Weszłam do gabinetu przełożone , a tam znajdują się wszystkie zakonnicę i nowicjuszki. 

-Chcem wam przedstawić nowego księdza- zaczęła swoją gadkę- ksiądz Krystian Quin- zatkało mnie. 

Naprawdę zatkało mnie.  Co on tu robi?  Jak on mnie tu znalazł?  Śledzi mnie? Kiedy go zobaczyłam omal nie potknęłam się o własne nogi.  Tak się zakręciłam, że straciłam równowagę.  Poleciałam w jego ramiona,  tak jak za dawnych lat.  Nic się nie zmienił.  Był silny.  Był księdzem...jak zwykle moja orientacjia potrzebowała trochę czasu   .  Moje dłonie, natychmiastowo oderwali się od jego ramion. 

No i znów los postawił go na mojej drodzę! Chociaż , tak bardzo się starałam, aby do tego nie doszło.  Nawet wstąpiłam do klasztoru....

Teraz będą moje ulubione rozdziały.  Na dziś, już koniec, może dodam coś o 00: 00 w nocy?! Nie.... Bo mi się nie chce 😂😂😂😂 dobranoc 🌚⏰ 😘😴

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro