28.
*Vivien*
Siedzieliśmy z Luke'iem na kanapie i oglądaliśmy film, który jak zwykle wybrał blondyn. Nagle zobaczyłam, jak blondyn wyciąga telefon i odblokowuje ekran. Spojrzałam na niego nie zrozumiale, a minutę później doznałam olśnienia. 'Błagam niech on nie piszę do Vanessy!' - pomyślałam, patrząc na blondyna z przerażeniem.
Moje modlitwy nie zostały wysłuchane, ponieważ nagle mój telefon wydał z siebie dźwięk, charakterystyczny do 'InternetMess'. Niebieskooki spojrzał na mnie i posłał mi nie rozumiejące spojrzenie.
- Chyba kochanie dostałaś wiadomość. - zauważył. - I nie patrz na mnie tak, jakbym cię chciał zabić. - zaśmiał się na cały głos.
- To chyba Ash. Pójdę sprawdzić. - zaśmiałam się nerwowo, a Hemmings skinął tylko głową.
Szybko wybiegłam z salonu, prawie potykając się o próg. Weszłam do łazienki, zakluczając za sobą drzwi i usiadłam na toalecie. Odblokowałam mój telefon i szybko kliknęłam w ikonkę aplikacji, a później na konwersację z blondynem.
black96: hejka
sadgirl01: haj, co tam?
black96: spoko hahaha :'D
sadgirl01: u mnie też jakoś ;D
sadgirl01: co robisz chłopie?
black96: aktualnie siedzę z Vivi i oglądamy film
sadgirl01: to zajmij się swoją dziewczyną, a nie piszesz ze mną :P
black96: Vivi gdzieś poszła, chyba napisać do Ashtona, czy coś takiego
sadgirl01: ale ty się nią interesujesz hahahaha
black96: interesuję się!!!
sadgirl01: jasne. właśnie widać!!!
black96: no ojeju!!!
sadgirl01: hahahahahahahahahaha :'D
Wstałam z toalety i wyłączyłam wi-fi, aby znów nie dostać powiadomienia przy Luke'u. Podeszłam do drzwi i odkluczyłam je. Wróciłam do salonu, siadając na kanapie, blisko blondyna, tak aby móc wtulić się w jego klatkę piersiową, na co Hemmings posłał mi swój uroczy uśmiech, co oczywiście odwzajemniłam.
- Kocham cię. - po tych słowach pocałował mnie w prawą sroń, a ja zachichotałam.
- Ja ciebie też Lukey. - musnęłam delikatnie jego usta. - Ale możesz schować, już ten telefon? - zapytałam zirytowana, widząc nadal włączone urządzenie w dłoni blondyna.
Niebieskooki westchnął głośno, ale grzecznie schował telefon do przedniej kieszeni swoich czarnych rurek.
Oglądaliśmy dalej film w ciszy, a ja nie wiem nawet kiedy dopadł mnie sen.
*******
Rozdziały będą pojawiać się w wtorki, środy i czwartki.
Kocham Was,
xx
-Nat
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro