⁂ Dwadzieścia Cztery ⁂
040408
Jimin,
Chyba poważnie podszedłem do sprawy tego, że będę pisał raz na rok.
To chyba nawet dobre, bo mam więcej do opowiadania. Głównie mogę powiedzieć coś o mojej nowej szkole. Nowi ludzie z klasy są spoko, a nawet zakolegowałem się z takim jednym kolesiem. Nazywa się Jin i jest bardzo dobrze wychowany. Znaczy... jest bardzo pomocny i nie przeklina. Często mi pomaga i jest wrażliwy na jakąkolwiek krytykę z czyjejś strony. Mam wrażenie, że będzie dobrym artystą.
Mam już piętnaście lat i jestem w sumie szczęśliwy, że dorastam. Jednak jestem również smutny, że bez ciebie, eh.
Właśnie zorientowałem się, że jestem milszy, od kiedy poznałem Jina. To nie tak, że przestałem kolegować się z Jungkookiem, Namjoonem i Hoseokiem. Można powiedzieć, że niedawno wydarzyła się pewna sytuacja i już nie rozmawiamy. Pewnie niedługo im przejdzie.
Pewnie zapytasz o co poszło?
Przespałem się z Hoseokiem. Nie wiem, czemu się potem obraził, skoro też tego chciał. Żałosne.
W sumie sam jestem żałosny, bo nie powinienem robić takich rzeczy, kiedy miałem tylko 14 lat.
Jestem ciekawy co u ciebie słychać.
Yoongi
[ZDRADZĘ WAM, ŻE NIEDŁUGO BĘDZIE JIMIN.
Ale tylko tyle mogę powiedzieć. Zero psucia czegokolwiek.
Ogółem to właśnie ściągam odcinki Sherlocka i będę robiła edity z Johnlokiem... (Tak, już mam obsesję na punkcie tego shipu, ale cóż poradzić. Johnlock to życie)]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro