Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Roz. 11

Jednym zdaniem. Tanaka miał dobrą rozgrzewkę przed meczem. Musiał odbierać ostre zagrywki Atsuko. Na całe szczęście obyło się bez ofiar. Wszyscy się powoli rozgrzewali, kiedy Daichi zaczął mówić.
-Dobra zaczynajmy. Będę w drużynie z Tsukishimą i Yamaguchim.
Dziewczyna odwróciła swoją głowę w inną stronę i burknęła ciche "wiedziałam". Wzięła ostatnią piłkę i wrzuciła ją celnie do kosza na piłki. Zeszła z boiska i chwyciła swój notes, w którym miała zapisane pewne jej techniki oraz informacje, których niestety nie wykorzystała, lub jej drużyny nie była w stanie tego odtworzyć. Tylko dwie osoby były wystarczające szybkie na ten jeden atak, ale w ogóle nie potrafiły się zgrać. Mowa tu właśnie o Atsuko oraz Rin. Jak nie jedna nie wytrzymywała i zaczynała swoją gadaninę, to druga po prostu traciła cierpliwość i musiała się uspokoić. I tak był za każdym razem, kiedy próbowały wykonać szybką. Nawet najlepsza przyjaciółka Aimi nie dawała sobie z nimi rady. Po meczu z Wakuan może raz im się prawie udało, ale potem już nic z tego. Usiadła sobie na podłodze i zaczęła zapisywać ten ruch, który zobaczyła oglądając jeden z meczy Aoby. Nie chciała go zapomnieć. Przerwała dopiero, gdy usłyszała gwizdek, sygnalizujący rozpoczęcie meczu. Otworzyła na wolnej stronie i czekała na pierwsze akcje. Tsukishima był całkiem niezły w blokowaniu, a Kageyama w wystawach. Hinata radził sobie średnio. Często był blokowany. Zdziwiła się dopiero, po idealnej wystawie Kageyamy do rudzielca. Zauważyła coś czego raczej nikt inny nie zobaczył. Nie wliczając Daichiego. 
-Hinata...miał zamknięte oczy.
-HUH!!!
Siedziała tak z otwartą buzią i szeroko otworzonymi oczami. 
-Kageyama Hinata to była doskonała akcja!!! Niesamowita prędkości i wyskok, a dodatkowo ta doskonała wystawa. Nawet ja tak nie potrafię!
Cała dwójka się zarumieniła i wbiła wzrok w dół. Dziewczyna natychmiast odłożyła na bok swój notes i oglądała cały mecz do końca.

Po skończeniu meczu, brunetka nadal nie mogła dojść do siebie. Widząc jak czwórka pierwszoklasistów ze sobą rozmawia, postanowiła podejść do swoich przyjaciół.
-Daichi byłeś niesamowity.
-D-Dziękuję Atsuko.
Rida zachichotała na widok czerwonej twarzy kapitana i odwróciła się w kierunku czwórki pierwszoklasistów.
-To będzie dłuuuuugi rok.
-Zgadzam się z tobą. 
-Kapitanie!
Odwrócili się w tym samym czasie do dwójki pierwszoklasistów, którzy trzymali aplikację do drużyny. 
-Kiyoko mamy to?
Dziewczyna wyjęła pewne pudło, które zaraz potem położyła na ziemi. Otworzyła je a w oczach rudzielca od razu pojawiły się iskierki szczęścia. To były bluzy klubowe.
-I jedna dla ciebie.
-Dziękuję Kiyoko-san.
Brunetka chwilę się na to patrzyła, ale w końcu postanowiła ją założyć. Tylko jedna osoba coś marudziła.
-Tsukishima nie mów, że się wstydzisz ubierać przy dziewczynach.
Atsuko uśmiechnęła się chytrze i spojrzała na blondyna. 
-Załóż, załóż, załóż
W końcu się przemógł i założył na siebie czarną bluzę. Uśmiechnięta od ucha do ucha dziewczyna podeszła do swojego przyjaciela.
-Jak wyglądam?
-U-uroczo.
Obydwoje zrobili się czerwoni na twarzach i odwrócili się w inną stronę. Nagle do sali wbiegł zadyszany pan Takedora.
-Załatwiłem wam mecz sparingowy, z jedną z najsilniejszych drużyn
-Ale chyba nie w ten sposób co zawsze?
-Nie nie nie. Zgodzili się od razu.
-Z kim gramy?
-Z Aobą Johsai, ale mają jeden warunek. Kageyama ma cały mecz grać jako rozgrywający.
Cała trójka spojrzała zdziwiona na srebrnowłosego. Tanaka już zaczął coś marudzić, ale w porę został zatrzymany.
-Suga...
-Zgadzam się na ten warunek. Chcę, żeby Karasuno było silniejsze, a Kageyama ma lepszy talent ode mnie. Nie martwcie się.
Dwójka jego przyjaciół nie mogła się z tym pogodzić, nawet po słowach rozgrywającego. 

>>>>>>>>>>>>

Tak pomyślałam, żeby zmienić na narrację pierwszoosobową. Wtedy chyba szybciej będę dodawała rozdziały

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro