Prolog
Mówi się, że żadna praca nie hańbi. Serio? Kto wymyślił tak badziewane przysłowie i kim ten cwel był z zawodu? Może gdyby był synem prostytutki, wychownym w burdelu przez inne prostytutki i sam byłby prostytutką, to by mnie zrozumiał. Haha, jeszcze nie płacz, kochanie, to dopiero początek mojej historii. Chcesz ją poznać? Eh, ty głupiutki masochisto... No cóż, zapraszam do mojego świata, pełnego zabawy i oczywiście seksu! Tak, moja hiostria nie kończy się ani dobrze, ani tragicznie. Wybacz spoiler, złotko.
~·~·~·~·~·~·~·~
Well, witam. Jeśli jest tu ktoś nowy, kto nie czytał opisu, to informuję, że to DRUGA CZĘŚĆ, a poprzednia, czyli ,,Straciłeś Wszystko", jest na moim profilu. Bez przeczytania chyba nie ogarniecie, o co chodzi w tej XD
Co do zboczuszków, które już poznały Chrisa, Raifuru i resztę bandy; mam nadzieję, że miło przyjmiecie nową część. Jest o wiele krótsza od poprzedniej (będzie miała około 15 rozdziałów). Dziękuję wam, że czekaliście aż tyle (serio, nie umiałam się zabrać do tego i nie miałam czasu) i... no coż, miłego czytania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro