Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7.Mój biały przyjaciel

Chyba się budzę.
Ale nie wiem czy żyje.
Otwieram oczy i przez mgłę widzę białe ściany i swojego przyjaciela (chyba każdy wie że chodzi mi o sufit), który idealnie wtapia się w ściany. Łącząc się tworzą śliczną białą kostkę, a człowiek w niej przebywający czuje się jak rybka w akwarium-niby coś widzi ale nie jest w tym.
Ja właśnie tak się czułam i czułam ogromny ból. Hehe tym razem nie psychiczny teraz on był na serio. Zastanawiałam się czemu... Hmm... Chyba nie pamiętam o tym co było wczoraj. Uznałam to za słodki sen z happy endem dla mnie i z przypływem radości dla innych.Przecież to było epickie... Zdesperowana Nicol chwyta prochy i topi się w wannie. Niby nie logiczne. Ale dla mnie piękne. Chociaż nigdy bym tak nie zrobiła. Mieliby za dużo czasu by mnie uratować. Zawsze chciałam uwolnić innych od ciężaru jakim dla nich byłam.
Z trudem dźwignełam rękę, która teraz była nadzwyczaj ciężka. Podniosłam ją na wysokość oczu.
I spojrzałam na nadgarstki.
Owinięte wtedy bandażem na wskroś przesiąkniętym kwią nadgarski iskrzyły się z dala głębokimi cieciami finezyjnie ułożonymi na żyłach. Całość układała się w dwie literki i dwie kropki A.S. Chyba chciałam w skrócie napisać Adrien Spark...
Aaa no tak to on.
Chyba pamiętam!
To on mnie...
Uratował!?
Że co?
Po co?
Przecież i tak miał mnie dość.
Myślałam, że jeszcze mnie dobije że zada ten cios ostateczny...
Haha...
Suprise bitch!
Życie lubi robić niespodzianki.
Czyli podsumując: leżę w szpitalu po nieudanej próbie samobojczej, której co najśmieszniejsze wogóle nie pamiętam. Uratował mnie Adrien. Ale to chyba tylko z chęci posiadania miana bohatera. Dla mnie i tak jest żałosny, uratował coś co mu później życie skomplikuje. No cóż... Jego decyzja, choć postaram się by jej nie żałował.
A teraz rzecz nie naturalnie przyjemna- spokojnie zasypiam. Już się nie boję. Jestem silna. Dam radę. Teraz cofnęłam się tylko po to żeby wziąć rozbieg. Dojdę do celu i nic mnie juz nie zatrzyma.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro