2.Nikt niezwykły
Jestem Nicole, zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem, ale skrywam w sobie wiele tajemnic.
Nie wie o nich nawet mój najlepszy przyjaciel... Jest zawsze przy mnie kiedy płacze, kiedy śpię on jest dwa metry ode mnie. A najlepsze jest to że jestem skazana na jego obecność dopóki nie wyjdę z pokoju. Tak, tak mówię o Suficie... Jest tylko jednak jeden problem... Sufit mnie nie przytuli, a tego mi teraz najbardziej brakowało. Kogoś kto mnie przytuli, powie, że kocha i tak porostu bez żadnych pytań zrozumie. Kogoś kto mnie będzie całował i powtarzał mi, że jestem najlepsza i jedyna. Niestety narazie się na to nie zapowiadało. Tylko nie wiem czemu pisząc to myślałam o nim. O tym postawnym blondynie z niebieskimi jak niebo oczami, w które spojrzeć było dla mnie wyzwaniem. Nie dlatego, że nie byłam wobec niego szczera. Chodziło mi tu by nie w moich oczach, że chcę czegoś więcej... Tak bardzo się bałam...
Adrien to typowy luzak, najpierw robi później myśli, spontaniczny, szalony i to w nim kochałam. Tymbardziej, że na codzień mi tego brakowało.
Ojciec i jego najlepsza przyjaciółka, wódka, bywała częstszym powodem płaczu niż moje ciche dni z Adrienem. Tata pił i tracił kontrole i...
A potem trzeźwiał i na drugi dzień było spoko gdyby tylko nie bolały mnie rany i te w serci, które robił w nim kiedy pił i wyniszczał siebie od środka a te na ciele... Niebyły aż tak ważne, ale były wszędzie...
Ale zapominałam o tym od razu gdy słyszałam dźwięk sms. Gdy patrzyłam na nadawce i widziałam tam: ,,Adrien ❤". To była zawsze najlepsza sekunda, czas, w którym pisząc z nim uśmiechałam się do ekranu telefonu. Tak też było i dzisiaj...
ADRIEN
Hej.
Chodź na Skaypa.
JA
Nie. Przestraszysz się mnie. Znowu się nie wyspałam i mam katar. :(
ADRIEN
Płakałaś...
Znowu.
Dobra nie ma co. Zaraz będę po Ciebie, umyj twarz, bo zaraz idziemy do kina, na spacer albo na rowery.
I koniec. Nie ma siedzenia w domu.
Tak to właśnie on. Spontaniczny i stanowczy. Znał mnie na wylot i doskonale wiedział czego mi w danym momencie brakowało. Jego zachowanie zawsze odczytywałam z wątpliwą prawdziwością interpretacji. Miałam powody...
Raz stwierdził, że jestem konusem.
Popłakałam się, nie lubię jak ktoś wytyka mi mój wzrost. Nieodpisywałam a on później się tłumaczył: ,,A skąd wiesz, że to miałobyć obraźliwe. Może o tym nie wiesz, ale 90% słów wypływających z moich ust pod twoim adresem to komplementy. Bycie niskim to nic złego. Ja nawet bardziej wole niskie dziewczyny, bo przytulając się do mnie ta jedyna usłyszy bicie mojego serca, które bije tylko dla niej. A poza tym nie zapominaj, MAŁE JEST PIĘKNE."
Miał gadane i mógłby mieć każdą, ale nie każda mogła mieć jego.
Ideałem Adriena była niska, blondynka o niebieskich oczach, pewnie o obfitym biuście. Z charakteru spontaniczna, żywiołowa, lubiąca wyzwania i ryzyko. Lubił dziewczyny troszkę zboczone, które były ostre, stanowcze i nie dawały sobie w kasze dmuchać. Jednak lubił grzeczne dziewczyny, która bywała niegrzeczna tylko dla niego.
Niestety mój rysopis wogóle nie pasował do jego ideału. Chociaż mocno chciałam żeby może zmienił zdanie. No może byłam niska i miałam te niebieskie oczy, ale z resztą były nie małe problemy. Nie umiałam być sobą przy jego przyjacielach. Krótko mówiąc tępili mnie i dołowali na każdym kroku. Nie jednokrotnie nastawiali Adriena przeciw mnie. Skłócali nas i byliśmy marionetkami w ich rękach, którymi władali jak i kiedy chcieli. A my głupi pozwalaliśmy im na to pomimo naszej przyjaźni, która u mnie na moje nieszczęście przerodziła się w coś więcej. W to jebane poczucie obowiązku bycia przy nim 24 godziny łamane na 7 dni w tygodniu.
Myśląc na tym wszystkim pogrążyłam się w głębokim śnie. Miałam się pójść i ogarnąć bo zaraz miał przyjść Adrien. Średnio mu w to uwierzyłam, ale mimo to cieszyłam się z tego spotkania... Sen i regeneracja była mi teraz bardziej potrzebna niż spacery i wsparcie Adriena. Dziś mogła czekać mnie kolejna bezsenna noc, poświęcona myśleniu o nim "❤" i ojcu, który niszczył siebie sam siebie i dla którego zbliżał się nieuchronny koniec...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro