Rozdział 39
Póki mam okazję, chciałem podziękować Wszystkim moim czytelnikom za łącznie tyle tysięcy odsłon. Jako że chcę zachować pozory osoby dojrzałej, nie będę skakać z radości (ludzie się patrzą). Zamierzam krzyczeć w myślach i zatańczyć wszystkie znane mi dziwne ruchy taneczne. Ach ta wyobraźnia, szkoda tylko, że nawet tam nie umiem tańczyć :(
Ale no nie chcę niepotrzebnie przedłużać, więc zapraszam do czytania :D
Zayn Blake
Ciągle nie może do mnie dotrzeć, że ja i Kate jesteśmy parą. Na dodatek pocałowaliśmy się i to TRZY razy, jak dla mnie to wciąż za mało, ale na razie wystarczy i tyle. Nie wiem jak zamierzam dzisiaj zasnąć z tego podekscytowania, chyba będę musiał się zmienić i wybiegać całą tę energię w lesie. Aiden chyba jest za tym pomysłem, biegając niespokojnie. Wróciłem do domu najszybciej jak tylko się dało, jednak zachowując dozwoloną prędkość.
Zaparkowałem auto w garażu i zamknąłem drzwi. Z tej radości nie mogłem wytrzymać, szybko wybiegłem tylnymi drzwiami od domu i ruszyłem w stronę lasu, tak aby nikt mnie nie widział. Leo pewnie spał, ponieważ nie słyszałem żadnych dźwięków z jego pokoju, z wyjątkiem powolnego, rytmicznego bicia serca.
Wszedłem za drzewo, rozebrałem się i schowałem moje ubrania tak abym mógł się ubrać gdy będę wracał. Rozluźniłem się i dałem przejąć częściowo kontrolę Aidenowi, gdy się przemieniłem nie byłem już człowiekiem, tylko moim czarnym wilkiem. Kolor mojego futra jest tak ciemny, że podczas biegania po lesie w nocy jestem prawie niezauważalny. Aczkolwiek w świetle księżyca wydaje się jakbym świecił na czarno, czyli jest to wrażenie odbijania światła, co wytwarza coś w rodzaju cienką ciemną aurę dookoła mnie. Nigdy nie spotkałem podobnego wilka jak ja, no może zacznijmy od tego, że ten biały wilk był pierwszym nowym, jakiego spotkałem od długich kilku lat. Gdziekolwiek byłem, starałem się unikać każdego wilka, jakiego wyczułem. Opanowałem tę umiejętność niemal do perfekcji, a miałem naprawdę dużo okazji będąc przenoszonym z jednego domu dziecka do kolejnego i to tylko dlatego, że nikt nie chciał mnie adoptować. Uważano mnie za problematyczne dziecko, ale co mi się dziwić, sami nie poradziliby sobie z tym co ja przechodziłem w tym czasie. Owszem wiedziałem, że jestem wilkiem tak jak moi rodzice i brat byli, ale nie miałem pojęcia, że przejdę przemianę w wieku 11 lat. Nauczono mnie, że przemiana odbywa się, gdy zmiennokształtny osiągnie 16 lat, bo wtedy to znajdzie swoją lub swojego przeznaczonego. A ja znalazłem ją siedem lat po mojej przemianie, która nie powinna nastąpić tak wcześnie.
~ Czy już skończyłeś wspominać?
~ A ty widzę miły jak zwykle.
~ Oj już daj spokój, nie ma co rozmyślać nad tym co było, skoro liczy się tu i teraz. Pamiętaj, że daliśmy sobie radę sami, bez niczyjej pomocy. No może twoi przyjaciele też trochę pomogli, ale najważniejsze, od teraz mamy z nami Kate. Wiem, że nie było nam łatwo w życiu, ale poradziliśmy sobie. Teraz nie musimy czuć się tacy samotni, mamy Kate i Leo i Lunę. Choć głównie Kate, ona liczy się najbardziej, nie to żebym miał coś do twoich przyjaciół.
~ Chyba wiem o co ci chodzi.
~ Po prostu nie musisz dłużej rozmyślać nad przeszłością, wiem, że było trudno żyć z takim bagażem doświadczeń jak twój, ale spójrz na to z innej strony. Obecnie mamy coraz większe grono osób, którym możemy ufać i pozbyć się ciężaru spoczywającego na naszych barkach. Głównie twoich, ale to nieistotne.
~ Dzięki Aiden. Myślisz, że dam sobie radę i nie zawalę sprawy z Kate?
~ Ja to wiem. Poza tym też cieszysz się na myśl, że zobaczymy Kate jutro w szkole?
~ Nawet nie wiesz jak się cieszę! Jestem taki szczęśliwy, że mam ochotę zawyć.
Wbiegłem na sporą górkę i zawyłem głośno i radośnie, następnie pobiegłem w las i jakiś czas potem wróciłem pod moje drzewo z ciuchami, ubrałem się , wróciłem do domu i wykąpałem się, zanim poszedłem spać. To był mój jedyny i najprawdziwszy, najlepszy dzień w moim życiu.
Jak tylko zakryłem się kołdrą, momentalnie zasnąłem, co zwykle zajmuje mi z godzinę, zanim to nastąpi. Mam nadzieję, że następny dzień będzie jeszcze lepszy.
______________________________________
Tak na koniec dodam jeszcze, że następny rozdział będzie miał ponad tysiąc słów. Następne będą podobnej długości, więc jest to ostatni taki krótki rozdział.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro