Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

35. Klucz

#Pov# Sky

- Sky, nie mów mi, że znowu to robimy. Znowu. Ty się zamykasz, a ja walę do drzwi. Czy tak ma wyglądać nasza znajomość? Już chyba pierwszego dnia jak się poznaliśmy to robiłaś.

Wyszłam.

- Co się stało? - spytał łagodniej.

- Nie mam pojęcia skąd ona mnie zna. I ten list jest w ogóle porąbany, ale... jedno z niego na pewno wynika.

Uniósł brwi w niemym pytaniu.

- Masz siostrę.

- Żartujesz? Sky, o co chodzi?

- Masz siostrę. - podałam mu list.

Przebiegł go szybko wzrokiem.

- Alice to... Jest...

- Twoją siostrą. Tak.

- Ale ja... - spojrzał na mnie i usiadł ciężko w fotelu, kręcąc głową.

- Wiem.

- Przespałem się z własną siostrą.

- To było dawno. - usiadłam na oparciu. - Nie wiedziałeś.

- A ona najwidoczniej tak.

- Tego nie wiesz. Może być tak, że pod koniec życia oszalała. Zobacz. - wskazałam datę. - 1873? Ona myśli, że żyła w romantyzmie, pozytywizmie? Nie wiem, nie znam tak dobrze historii.

- Chyba pozytywizm.

- Nie urodziłeś się w, czekaj, - spojrzałam na kartkę. - 1856 roku, prawda?

- Napisała, że nie będę tego pamiętał.

- Posłuchaj, nie chcę nic mówić, ponieważ była twoją przyjaciółką i rzekomą siostrą, ale... Może po prostu oszalała?

- Może. Ale przydałoby się to jednak sprawdzić.

Postukałam stopą o podłogę, myśląc intensywnie.

- Więc musimy iść to zobaczyć.

- Powinniśmy. Nie musimy, ale powinniśmy.

Pokiwałam głową i położyłam mu dłoń na nagiej piersi.

- Teraz?

Przykrył ją swoją.

- Nie... Nie teraz. Troszkę później.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro