34. List
Jaipur, Indie, 22.10.1873r.
Sky, nie pozwól, by Jake jako pierwszy przeczytał ten list.
Wiem, że to zarówno dla Ciebie jak i dla niego niezrozumiałe, ale musisz chociaż spróbować wszystko zrozumieć.
Jesteśmy teraz w północno-zachodnich Indiach. WSZYSCY. A mówiąc wszyscy mam na myśli też Jake'a, Ciebie i Harry'ego.
Tak. Nie przesłyszałaś się. Czytaj uważnie dalej. Może to trochę rozwieje twoje wątpliwości i odpowie na parę pytań.
Bo jeśli czytasz ten list, to na pewno już się pojawiły.
Jake urodził się 21 marca 1856 roku. On tego nie pamięta i nie będę Ci teraz tłumaczyć dlaczego, bo to zbyt zawiłe. To trzeba przeżyć.
A żebyś mogła to przeżyć, musisz coś zrobić.
Jake ma klucz, który ode mnie dostał. Na wyspie, na której teraz jesteście znajduje się jaskinia. Ukryta w przełęczy, przez którą Jake uwielbia skakać. On będzie wiedział, o co chodzi.
Otwórzcie nim szkatułkę z wężem na wieku. A kiedy już to wieko podniesiecie, myśl z całej siły o tym roku. O 1873. To bardzo ważne. Bardzo.
I jeszcze jedno. Na pewno zadajesz sobie pytanie czemu miałabyś mi zaufać. Po prostu. W głębi serca wiesz, że tak należy postąpić. Że to jedyna droga.
Trzeba przeżyć przeszłość, żeby można było żyć w teraźniejszości.
Musisz przeżyć tę przeszłość. Musisz przeżyć rok 1873. Inaczej Jake może w ogóle się nie narodzić. Pamiętaj o tym. I pamiętaj o tym, kiedy będziesz mu mówić, to, że...
Jake jest moim bratem. Wiem o czym teraz myślisz. Wiem, że w przyszłości - mojej przyszłości - to zrobiliśmy. Ale nie wiem jak do tego doszło. To może być dla niego szok, ale musisz mu o tym powiedzieć.
Bo kiedy spotkaliśmy się w tym roku on już wiedział. A nie wolno zmieniać biegu historii.
Będę Was oczekiwać z wielką niecierpliwością. Jak zawsze.
Alice
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro