Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14

Minęły dwa dni. Yeo już przyjechała i szczerze... nie wiele się zmieniła. Spędzamy razem naprawdę dużo czasu, a dokładniej ja Yeonri, Troy i czasem Chim Chim jak może.
Co do zajęć hip-hopu jestem naprawdę zadowolona. Soon jest mega miła, a co lepsze okazało się, że chodzę do jednej grupy z Troyem. Tak, on tez tańczy i szczerze powiem, że nie jest zły.
Za miesiąc szykuje nam się mini turniej, a mój obecny skład to: Troy, David, Ellie, Sam i Viki.

Dzisiaj jest piątek, a mi się tak strasznie nudzi!

- Halo... Hyeri. Boże dziewczyno obudź się!
- Y... co?- spytałam zdezorientowana.
- Co Ci?- zainteresował się Troy.
- Zamyśliłam się.- wyjaśniłam.
- Wyjdziemy, gdzieś dzisiaj?- spytał chłopak.
- Nie wiem. Daj mi chociaż dojść do domu.- powiedziałam, bo w końcu jesteśmy w drodze ze szkoły.
- Obejrzymy animu?- zapytała DOSŁOWNIE uzależniona blondynka.
- Mieliśmy wyjść z domu, a nie się w nim kisić.- powiedział pod nosem Ti. (Ti inaczej będzie to jako Troy, ale nie kojarzcie sobie tego z t/i~aut).
- Yeo mam propozycję.- zaczęłam.- Zostaniesz dzisiaj u mnie na noc i pooglądamy sobie anime.- zaproponowałam.
- Okey!- ucieszyła się i mnie przytuliła.
- Zadzwonię po Jimina.- powiedziałam wchodząc do domu.- Wejdźcie. Annyeong Omma!
- Cześć kochanie. O, Troy, Yeonrin annyeong.
- Dzień dobry pani.
- Yeo może zostać dzisiaj u mnie na noc?- spytałam sprawdzając pospiesznie szafki w kuchni
i wybierając numer do blondyna.
- Oczywiście, tylko twoja mama musi się zgodzić.- zwróciła się do ciemnookiej.

~Huh?- spytał chłopak.
~Enjoy Op... Jimin. Wychodzimy dzisiaj na miasto. Idziesz z nami?
~Dzisiaj nie mogę.- powiedział zasmucony.
~Arasso.
~Mianhe.
~Chim Chim nic się nie stało. Rozumiem, że masz próby i inne takie. Jak nie dziś to kiedy indziej.
~Zadzwonię wieczorem, okey?
~OK. Borze, muszę kończyć. Do usłyszenia.
~No pa, pa jagiya.

PO jego ostatnim słowie rozłączył się. Boże... on powiedział do mnie ,,Jagiya".

- Hyeri.
- O.. y.. co?
- Co Ci dzisiaj jest?
- Mianhe.
- Przyjdzie?- spytał Ti.
- Kto?
- No Jimin.- odpowiedział lekko zirytowany.
- A... nie, nie może.
- Szkoda.

xxx

Kolejny rozdzialik ;) Coś mi się wydaje, że ten Jimin i ta Hyeri to coś tam kręcą, a Wy? Zobaczymy.
Chciałabym was prosić o gwiazdki, komentarze + follow. Jest to dla mnie ogromna motywacja do pracy.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro