Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.randka

Posadzili mnie na krześle które stało w pokoju i podszedł do mnie mężczyzna który przyszedł z ojcem podciągnął rękaw mojego swetra i zaczął tatuować mi na ręce parasolkę. nie ukrywam bolało jak cholera ale nie pokazywałam tego ,nie chciałam być słaba.usłyszałam w pewnym momencie dźwięk który rozbił się na cały budynek mogło to oznaczać tylko jedno-misja, pierwsza odkąd Zamieszkałam w akademii dźwięk ucichł i usłyszałam trzaskanie frontowymi drzwiami w tym czasie mój tatuaż był już gotowy. zostałam znowu sama w tym małym jebanym pokoiku. siedziałam nie robiąc zupełnie nic Dobre kilka godzin kiedy Nagle zobaczyłam w okienku w drzwiach kolację. Nie miałam żadnego zegarka także straciłam poczucie czasu i zasnęłam nawet nie wiem kiedy. nagle drzwi od pokoju się otworzyły a ja zerwałam się na nogi, dostałam od pogo tabletki które kazał mi połknąć ,zrobiłam to choć niechętnie. przez następnych kilkanaście dni nic nie robiłam, siedziałam w pokoju w piwnicy i połykałam 3 razy dziennie tabletki. po tych kilku dniach w sumie dwóch tygodniach pozwolili mi wrócić do pokoju w którym mieszkam dotychczas, do pokoju five. nadal łykam tabletki przy każdym posiłku, strasznie mnie przy tym pilnowali,Nie wiem czemu ale zauważyłam że mnie osłabiają. moje treningi zostały przerwane a o misjach Już nie wspominam ojciec mnie nigdzie nie puszczał pomimo że mam moc, zaczęli mnie traktować dosłownie jak Vanye- łykanie tabletek i siedzenie w Akademii.
nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć Nie wiem też Dlaczego Vanya nie ma tatuażu ale postanowiłam przestać o tym myśleć.
tego wieczora Nie było rodzeństwa w domu. misja nocna...
A co z tym idzie pierwsza noc którą spędziłam sama w pokoju bez Five. zaśnięcie zajęło mi dosyć dużo czasu ale w końcu się udało
po przebudzeniu się doszło do mnie że jest pierwszy dzień grudnia. Nienawidzę tego miesiąca, po prostu mnie skręca na samą myśl.najgorszy miesiąc w całym roku. Cały dzień chodziłam posmutniała. Powiedziałam wszystkim wieczorem że idę na randkę. Ubrałam się ładnie tak jak na randke przystało i poszłam około 21:00 na rzekomą randkę.chodziłam tak po mieście jakieś kilka godzin Bez celu bo chciałam pobyć chwile sama gdzie później poszłam na cmentarz.okazało się że Allison mnie śledziła bo rzeczywiście myślała że mam randkę

Pov Allison

Ja nie mogę gdzie ona poszła na tą randkę ?na cmentarz !Nie no ja muszę zadzwonić do Five, coś mi tu śmierdzi.
zadzwoniłam do five i powiedziałam że Octavia Przyszła na cmentarz A jest 2:00 w nocy Five zapytał się mnie Na jakim cmentarzu jest i tuż po mojej odpowiedzi pojawił się koło mnie.

-straciłam Octavię z oczu.

wtedy Five powiedział
- chyba wiem gdzie jest

ruszyliśmy więc tam ale tak żeby Octavia czasem nas nie zauważyła.

Pov Octavi

usiadłam przy grobie Asi i jej mamy zaczęłam z nimi rozmawiać, powiedziałam że Przepraszam że nie było mnie długo na ich grobie ale Poznałam chłopaka jak ostatnio tutaj byłam i okazało się że mam moc, ta wiem szalone to, umiem czytać w myślach i w ogóle takie tam. A no i wiem że chodzisz za mną Asia haha (zaśmiałam się mając łzy w oczach). Jak cię wtedy zobaczyłam w akademii myślałam że zemdleje. tęsknię za wami strasznie.
I zaczęłam śpiewać pod nosem ulubioną piosenkę Asi po czym Chciałam już iść ale usłyszałam głos, głos znany mi doskonale który śpiewał piosenkę, była to Asia. byłam w poważnym szoku. płakałam od przyjścia na grób ale kiedy usłyszałam jej głos coś we mnie pękło, siedziałam i słuchałam jak Asia śpiewa piosenke stworzoną specjalnie dla mnie w której mnie przeprasza, mówiłam że nie musi mnie przepraszać bo to nie jest jej wina a ona mnie w kółko przepraszała

Pov five

staliśmy za drzewem koło kapliczki, zdziwiłem się czemu jak już Octavia wstawała żeby odejść jednak została i uklęknęła przed grobem i zaczęła się lekko kołysać.Teleportowałem się do akademii zostawiając allison samą na cmentarzu i wziąłem ze sobą Klausa. klaus nie wiedział o co chodzi i zapytał

- co my robimy na cmentarzu?

-co się z nią dzieje * zapytałem wskazując palcem na Octavię*

Klaus powiedział

-Asia jest koło Octavii i śpiewa.
(powiedział dokładnie to co Asia śpiewała.)

Pov Octavi

na sam koniec powtórzyłam w stronę Asi

-nie trzeba mnie za nic przepraszać bo to nie jest twoja wina i wszystkiego najlepszego

Pov five
Przeraziłem się kiedy usłyszałem "wszystkiego najlepszego" w stronę grobu Asi z ust Octavii.Zdziwiłem się ,nie wiedziałem że miała w ten dzień urodziny. teleportowałem Allison i Klausa do domu i powiedziałem żeby wszystkim powiedzieli żeby się nie pytali Octavi jak było na randce a sam teleportowałem się z powrotem na cmentarz żeby dopilnować żeby Octavia bezpiecznie doszła do domu.

Pov Octavi

po drodze uspokoiłam się i wytarłam łzy. wyglądałam jakbym nie płakała ale ktoś mógł zauważyć. wchodząc do akademii po schodach zauważyłam że nie mam kluczy także musiałam zapukać a była około 2:00 w nocy. otworzyła mi Grace ,wszyscy byli na dole oprócz reginalda i pogo.Zdziwiłam się ale zapytałam gdzie jest five .Wszyscy powiedzieli mi że jest u siebie w pokoju także poszłam do pokoju i tam zastałam Five.

-jak było na randce ?

- nie byłam na randce.

-Jak to nie byłaś? Zapytał sztucznie five.

- nie będę cie okłamywać

usiadłam koło five

-pamiętasz miejsce w którym się spotkaliśmy pierwszy raz ?

- doskonale pamiętam

-byłam u Asi na grobie. A wiesz jaki mamy dzisiaj dzień ?

- pierwszy grudnia?

Uśmiechnęłam się

- to jest czwarta rocznica śmierci Asi i tym samym jej urodziny

Five Spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem A wtedy zorientowałam się że napływają mi łzy do oczu i ciekną mi po policzkach szybko je wytarłam i powiedziałam jednocześnie coraz bardziej się rozpłakowywując

-poszłam tam bo ostatnio byłam tam wtedy kiedy się poznaliśmy a Minął już prawie miesiąc i tym bardziej że to są jej urodziny A nie chciałam żeby ktoś wiedział...

-wiem że to nie zbyt dobry momęt ale (mówił obejmując mnie ramieniem) byłabyś w stanie powiedzieć jak Asia zginęła ?

od razu przeszłam do rzeczy bo już się trochę uspokoiłam

-jechały ze swoją mamą autem i podobno wpadł w poślizg i cały samochód stanął w płomieniach. umarły na miejscu jechały na urodziny Asi wiząc ze sobą tort a ja byłam w sali zabaw w której organizowane były jej urodziny i czekałam na nią, czekałam a ona umierała

znowu się popłakałam ale wtedy Five otarł mi łzy szybciej niż zdążyłam ja to zrobić rozmazał mi się lekko tusz do rzęs ale nie zwróciłam na to uwagi i powiedziałam jeszcze z łzami w oczach

-jestem głodna więc pójdę sobie zrobić coś do jedzenia

Five wstał i powiedziałam że też idzie ale on zrobi sobie kawę

Poprosiłam żeby poczekał bo muszę się przebrać. zdejmując bluzkę Zastanawiałam się gdzie moja piżama, znalazłam ją w końcu w szafie. Five czekał aż się przebiorę. Ubrałam piżame i zeszliśmy na dół. Five zrobił sobie kawę A ja tosty i usiedliśmy na kanapie w salonie

- czemu nikt nie śpi o tej porze? Powiedziałam rozglądając się po pierwszym piętrze akademii który tętnił życiem jak nigdy

-pogo i ojciec wyjechali więc jest wolne a Grace nie pilnuje jakoś bardzo także każdy z tego korzysta

-Na ile wyjechani ?

-tylko na 2 dni i pojutrze wracają

Zjadłam tosty A five dopijał swoją kawę, gadaliśmy jeszcze trochę A kiedy zaczęłam ziewać Five Spojrzał na mnie

- nie chcesz iść spać ?

- chce, jestem padnięta. Powiedziałam i ziewłam

Five wziął mnie na ręce i teleportował do naszego pokoju, położył mnie do łóżku i położył się obok i tak zasneliśmy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro