Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

- To o co chodzi? - Spytałam siadając na kanapie obok Patryka - nie wiem od czego tak na prawdę zacząć - zaczęła zestresowana mama - no najlepiej od początku - powiedział Patryk - no dobrze, otóż powinniście o czymś wiedzieć - zaczęła a my nie mieliśmy zamiaru jej przerywać - przed tym, jak spotkałam waszego tatę, byłam w związku z innym mężczyzną - kontynuowała - no dobrze, ale po co nam to wiedzieć? - wtrącił się Patryk - bo z tego związku mam dziecko - powiedziała mama a ja zamarłam - to oznacza, że ... - zaczęłam nie wierząc co przed chwilą usłyszałam - tak, macie przyrodnie rodzeństwo - przerwała patrząc to na mnie, to na Patryka - dlaczego mówisz nam to dopiero teraz? I dlaczego jeszcze tego rodzeństwa nie poznaliśmy? - Pytał Patryk, było widać, że jest zaskoczony i zdenerwowany - ponieważ nie utrzymywałam kontaktu z poprzednim partnerem, a co za tym idzie też i z dzieckiem - powiedziała mama już nieco spokojniejszym głosem - ok, a co to za rodzeństwo, możesz nam o nim opowiedzieć? - Spytałam równie zaskoczona jak Patryk - tak, jest to chłopak, Alek ma ponad 20 lat i z tego co wiem mieszka aktualnie w Warszawie - opowiedziała mama a ja miałam jeszcze jedno, dosyć istotne pytanie - ok, ale po co tak na prawdę nam o tym mówisz? - Spytałam - ponieważ ostatnio mam kontakt z Alkiem - powiedziała patrząc się na nas badawczym wzrokiem - aha, przepraszam, ale muszę to przemyśleć - powiedział Patryk i wyszedł z domu a ja siedziałam na kanapie próbując ułożyć wszystkie informacje do kupy
* Alek *
Właśnie skończyliśmy próbę do trasy koncertowej która ma za niedługo się odbyć - to cześć wszystkim, lecę - powiedziałem ubierając kurtkę - hola hola, a gdzie ty się tak śpieszysz? - Spytał Tomek - no lecę do Majki po rzeczy i jadę do Jeleniej - powiedziałem - aha, czyli jednak zdecydowałeś się ją poznać - powiedział żegnając się - no ok to leć - dodał a ja wyszedłem, wsiadłem do auta i pojechałem do swojej dziewczyny - hej kochanie - powiedziała Majka otwierając mi drzwi - hej - powiedziałem składając na jej ustach krótki pocałunek i poszedłem do pokoju po torbę w której mam swoje rzeczy - jesteś pewny, że chcesz tam jechać? - Spytała Majka stojąc w drzwiach - kochanie, wiesz jak bardzo mi na tym zależy - powiedziałem patrząc w jej oczy w których był strach, wiedziałem, że się o mnie boi - Spokojnie, nie bój się, pojadę tam a jutro już będę spowrotem w Warszawie - powiedziałem przytulając ją, a ona popatrzyła mi w oczy - ok, ale obiecaj, że jak dojedziesz do Jeleniej to zadzwonisz - powiedziała a ja się uśmiechnąłem - obiecuje - powiedziałem całując ją i poszedłem w stronę drzwi - to pa kochanie - powiedziałem - pa - powiedziała dziewczyna i mnie pocałowała a ja wyszedłem z jej mieszkania. Po minucie byłem już w samochodzie - no to w drogę - powiedziałem do siebie, odpaliłem samochód i udałem się w podróż do Jeleniej
***********************************
Hej!
Na wstępie chciałam przeprosić was za to jednodniowe spóźnienie, mam nadzieje, że wybaczycie :D
Chciałam wam z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia życzyć wszystkiego co najlepsze, dobrze spędzonego czasu z rodziną i jakby inaczej, hucznego sylwestra!
To tyle z mojej strony więc lecę, paaa
Wasza S

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro