Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17 " to nie będzie zwykła impreza "

* Alek *
Po trzech godzinach spędzonych w galerii wreszcie wróciłem z swoją dziewczyną do samochodu
- To co, jedziemy do ciebie i zamawiamy pizze? - Spytałem patrząc na siedzącą obok mnie dziewczynę
- A może jednak wpadniemy do ciebie i u ciebie coś ugotujemy? - Spytała patrząc na mnie proszącymi oczami
- Nie wiem, czy to dobry pomysł, Sara z Tomkiem i Kubą mogą być jeszcze w domu - powiedziałem przyglądając się jej
- To jeszcze lepiej! Będzie fajniej! - Powiedziała uradowana, a ja wiedziałem, że nie mam już szans jej przekonać do innego pomysłu
- No dobra, to do mnie - powiedziałem i odpaliłem samochód. Po drodze do domu pojechaliśmy jeszcze do sklepu zrobić drobne zakupy i pojechaliśmy do domu
- Coś cicho tutaj - powiedziała Majka, gdy weszliśmy do środka, faktycznie było cicho, zbyt cicho ...
- Za cicho - powiedziałem rozglądając się po domu
- Oooooo, jak słodko - powiedziała Majka słodkim głosem stojąc w drzwiach do salonu, a ja podszedłem do niej i zobaczyłem Sarę śpiącą razem z Tomkiem na kanapie, nie powiem, rozczulił mnie ten widok
- Myślisz, że są razem? - Spytała Majka po chwili
- Nie wiem, ale jutro się dowiem - powiedziałem przykrywając ich kocem i wyszliśmy zamykając za sobą drzwi
- To co teraz robimy? - Spytała Majka patrząc na mnie
- z naszych planów nici, więc zapraszam swoją dziewczynę na kolacje, do restauracji - powiedziałem przybliżając się do niej
- Hmmm brzmi kusząco - powiedziała czule mnie całując, a ja oddałem pocałunek
- To co, idziemy? - Spytałem patrząc na nią
- Idziemy - powiedziała uśmiechając się i wyszliśmy z domu. Podczas kolacji rozmawialiśmy o imprezie urodzinowej, która będzie już za tydzień
- To co, mamy wszystko ustalone tak? - Spytała Majka patrząc na kartkę z notatkami
- Raczej tak, mam nadzieje, że impreza będzie jej się podobać - powiedziałem kończąc jeść swoje danie
- Na pewno będzie, zobaczysz - powiedziała uśmiechając się, na co ja zrobiłem to samo. Po zjedzeniu kolacji wróciliśmy do domu
- Śpią jak zabici - szepnęła Majka zerkając do salonu
- To dobrze, bo szczerze mówiąc też bym poszedł spać - powiedziałem przytulając się do Majki
- Czyżby Aleksandra Milwiw-Barona zmęczyły zakupy w galerii? - Spytała cicho się śmiejąc
- No tak trochę - powiedziałem czując, że faktycznie jestem padnięty
- No dobrze, to chodź - powiedziała łapiąc mnie za rękę i skierowaliśmy się do sypialni, przebrałem się w ciuchy do spania a Majce dałem swoją koszulkę, w którą szybko się przebrała i poszliśmy spać.

* Sara *
Obudziły mnie silne promienie słoneczne, więc powoli uniosłam się do pozycji siedzącej i się rozciągnęłam zwracając uwagę, że śpię w salonie na kanapie razem z Tomkiem, co mnie trochę przestraszyło, ale po chwili przypomniałam sobie co się wczoraj działo. Po wyjściu Kuby oglądałam z Tomkiem jakieś filmy w telewizji i rozmawialiśmy, po czym poczułam się zmęczona i musiałam zasnąć podczas oglądania, ale dlaczego Tomek spał razem ze mną? Z tym pytaniem udałam się do łazienki by wziąć prysznic i się przebrać. Po wyjściu z łazienki poszłam do sypialni Alka sprawdzić, czy wrócił do domu. Zapukałam cicho do drzwi otwierając je i zobaczyłam Alka, który śpi przytulony do Majki, więc cicho jak to możliwe zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni zrobić wszystkim śniadanie. Gdy robiłam śniadanie ktoś przytulił się do mnie od tyłu
- Powinienem częściej u was spać - usłyszałam głos Tomka i się uśmiechnęłam
- Tak sądzisz? - Spytałam odwracając się twarzą do niego
- Oczywiście - powiedział uśmiechając się i pocałował mnie w policzek
- A tak w ogóle dlaczego zostałeś, a nie wróciłeś do domu? - Spytałam patrząc na niego
- Mówiłaś, że nie lubisz zostawać sama, a po drugie zasnęłaś mi na kolanach, a nie chciałem cię budzić - powiedział siadając do stołu
- Aha, przepraszam, pewnie było ci niewygodnie - powiedziałam kończąc robić kanapki
- Nie prawda! Powiem więcej, nigdy nie było mi tak wygodnie - powiedział, a ja wiedziałam, że kłamie, by nie było mi głupio
- chcesz kawę? - Spytałam dając kanapki na stół
- Z miłą chęcią - powiedział, a ja zajęłam się robieniem kawy
- o, widzę, że się spóźniłam z robieniem śniadania - powiedziała lekko zaspana Majka wchodząc do kuchni
- No jak widać, w ogóle nie wiedziałam, że będziesz u nas nocować - powiedziałam patrząc na nią, jak wita się z Tomkiem
- No tak wyszło - powiedziała siadając obok Tomka
- Kawy? - Spytałam wyjmując kolejny kubek z szafki
- Jakbyś mogła to z chęcią - powiedziała uśmiechając się i zajęła się jedzeniem, a ja robieniem kawy
- O Boże, nie wiedziałem, że z samego rana będzie taki tłum - powiedział Alek wchodząc do kuchni
- Nie marudź i siadaj do stołu, bo ci kanapki znikną - powiedziałam, a Alek przywitał się ze wszystkimi i usiadł do stołu
- Ciebie o kawę nie pytam, bo wiem, że Ty bez kawy nie funkcjonujesz - powiedziałam zalewając kubki wrzątkiem
- O, czyli jednak zapamiętałaś - powiedział Alek uśmiechając się, a ja podałam wszystkim kubki i usiadłam obok Tomka
- W ogóle Tomuś nie wiedziałem, że będziesz nocował - powiedział Alek, a mi nie wiem czemu, zrobiło się głupio
- No tak jakoś wyszło - powiedział uśmiechając się, a Alek na nas popatrzył
- No dobra, muszę spytać ... Jesteście razem? - Spytał, a ja o mało nie zakrztusiłam się kanapką, którą jadłam
- Nie, jesteśmy przyjaciółmi - powiedziałam od razu, chociaż przyznam, że chciałabym być jego dziewczyną
- Spoko, po prostu wczoraj tak słodko razem wyglądaliście, że myślałem, że jesteście razem - powiedział, a ja popatrzyłam na Tomka, który nie okazywał emocji i wróciłam do jedzenia śniadania.

* Tomek *
- Nie, jesteśmy przyjaciółmi - te słowa brzęczały mi w głowie od kiedy Sara je wypowiedziała ... Tak bardzo chciałem jej powiedzieć, co czuje, ale za każdym razem tchórze, albo ktoś nam przeszkadza. Po śniadaniu naszykowaliśmy się i całą czwórką pojechaliśmy do domu pracy twórczej
- Siemanko wszystkim - powiedziałem uśmiechając się i ze wszystkimi się przywitałem
- A co ty dzisiaj z Barusiem przyjechałeś? - Spytał ździwiony Lajan
- No tak wyszło - powiedziałem wzruszając ramionami
- Dobra ludzie, póki nie ma Sary - powiedział Alek, a wszyscy skierowali wzrok na niego
- za tydzień Sara ma osiemnastkę, z tego też powodu organizuje imprezę, na którą jesteście oczywiście zaproszeni - powiedział z uśmiechem
- Oczywiście wszystko mam ogarnięte, nawet prezent od nas wszystkich, tylko będę potrzebował pomocy przy przygotowaniach - dodał
- No pewnie, że ci pomożemy - powiedziałem za wszystkich i już wiedziałem, że to nie będzie zwykła impreza.

***********************************
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Jak widzicie szykuje się gruba impreza niespodzianka i jedyne, co mogę wam powiedzieć to to, że faktycznie będzie grubo 😎.
Druga sprawa
Widzieliście najnowszy singiel afro? Jak się wam podoba? Bo mi bardzo! Chyba już na zawsze zostane fanką wokalu naszego Tomsona <3
Oczywiście zachęcam też do gwiazdkowania i komentowania, bo strasznie mnie to motywuje ( za wszystkie gwiazdki, komentarze i wyświetlenia z góry dziękuję!)
To wszystko na tyle
Widzimy się w następnym rozdziale, który już niedługo!
Trzymajcie się ciepło! Bo pogoda ostatnio nie dopisuje

Wasza S

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro