Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6.

Przez kurtke czuje chłód na plecach. To przez lody chyba zaczynają się roztapiać. Przyspieszam.

185 km/h.

Wjechałam na podjazd, który był wysypany kamyczkami. Zauważyłam, że stoi tam samochód z logiem firmy ubezpieczeniowej.

No tak. Problem z dojazdem.

Zsiadam z motoru i ściągam kask zostając w kominiarce, którą schowam w szafie w pokoju. Nie okradłam tego sklepu. Tylko jak jade moją maszyną to zimno mi w uszy.

Otwierając drzwi słyszę szmer rozmowy i ciężkie kroki kogoś kto wchodzi po schodach. Przechodze do kuchni tam zostawiam w zamrażarce lody. Następnie kieruje się do przedpokoju gdzie ściągam trampki. Gdy mam juz ściągać kominiare słysze głos... SIMONA?!

-Fajny motor, stary! Pewnie dałeś za niego nie małą sumke.

Czuje się jak w amoku. Zza paska wyciągam pistolet. Celuje i pociągam za spust.

____________________________________

TA DAM!

przepraszam za błędy. ~ Kinga :)

P.s. ja też was kocham muhahahahaha ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro