Rozdział 14
Jimin pov.
Powoli zacząłem schodzić na dół. Gdy już stawałem na ostatnim stopniu schodów, dostałem czymś ciężkim w głowę. Upadłem.
- Gdzie on jest?! - sprawca klęknął przy mnie, złapał za włosy i pociągnął za nie.
- Kto?!
- Nie udawaj debilu. Jeon Jeongguk, twój cudowny chłopak, który wisi nam kasę. Mów gdzie jest!
- Nie wiem o czym ty gadasz! Nie znam nikogo takiego! - złapał za moją głowę i mocno uderzył nią o ziemię. Krzyknąłem z bólu.
- Mów! Jeongguk chyba nie będzie zadowolony, gdy zabijemy jego chłopaka, prawda? My się z nim rozprawimy, zabierzemy naszą kasę i już nas więcej nie zobaczycie. Wystarczy, że powiesz mi gdzie on jest.
- Nie ma mowy! - czułem, jak z mojego czoła cieknie krew.
- Idź na górę i sprawdź pokoje - wskazał na jakiegoś gościa, który posłusznie skierował się na kolejne piętro. - Powiesz czy nie?
- Nie - chłopak kopnął mnie kilka razy w brzuch, przez co ponownie krzyknąłem, podkuliłem się i splunąłem na podłogę krwią.
W tym momencie do mieszkania wpadło dwóch policjantów.
Jeongguk pov.
-Jimin? - wolnym krokiem podszedłem do drzwi i nadsłuchiwałem. Z salonu usłyszałem kolejny krzyk.
Po chwili usłyszałem również huk drzwi wejściowych, które uderzyły o ścianę z wielkim impetem.
Spojrzałem na klamkę. Ktoś po drugiej stronie ją szarpał. Po jakiejś minucie dana osoba przestała, zaraz po tym jak zdało się słyszeć wbiegającego po schodach policjanta.
- Rzuć tą broń! Rzuć tą broń powiedziałam! - jakiś łom upadł na ziemię. - Ręce do góry! - otworzyłem drzwi. Policjantka podbiegła do "włamywacza", który okazał się być jednym z tego gangu. Jestem im winny kasę.
Chwyciła jego ręce i skuła je za plecami w kajdanki. Zeszła z nim ze schodów i wyprowadziła z domu. Ja natychmiastowo zbiegłem na dół. Na podłodze było pełno krwi, ale ani śladu Jimina. Wybiegłem z domu. Oprawcy siedzieli już w wozie policyjnym, a spod domu właśnie odjechała karetka.
- Co się stało? Gdzie jest Jimin?! - podbiegłem do policjantki, która zamykała drzwi samochodu.
- Ten rudy chłopak? Został zabrany do szpitala.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro