Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ratunek

Gdy nagle do łazienki wpadł Jungkook

-Kook pomóż mi!-krzyczałam przez łzy.
Nic nie zdążyłam już powiedzieć jungkook rzucił sie na tego faceta.
Pobiegłam po ochronę .Gdy wraz z nimi dotarlam na miejsce facet leżał we krwi a kook nadal go bił.
Ochroniarze odciagneli go od nie go.
Byłam cala roztrzesiona tą sytuacja wtulilam sie w kook płacząc.
-Nic ci nie zrobił?-spytał z troską w głosie.
-N..n..nie
Ochrona zabralam faceta do szpitala a ja i mój bohater siedzieliśmy w holu.
Nagle za drzwi od sali kinowej wyszla cala 6.Gdy zobaczyli w jakim jestem stanie podbiegli.I zaczeli wypytywac
-Co się stało?!!!
-Nic ci nie jest??!!
Ja tylko wstalam i wtulialam sie w Jina który odwzajemnil mój uścisk.

,,1 godz później"

Weszliśmy do domu.Każdy przez resztę wieczoru byl dla mnie bardzo miły.Starałam zapomniec o dzisiejszym zejściu ale mi sie nie udawało .Gdy mialam sie kłaść do pokoju wszedł kook.
-Jak się czujesz?
-Spoko-powiedziałam
-Aa tak wogóle zapomniałam podziękować ci za ratunek.
-Nie ma sprawy-powiedzial z uśmiechem.
-Skąd wiedziałeś ze potrzebuje pomocy?-zapytalam
-Wiesz odkąd wyszłaś do toalet minęło dużo czasu więc zacząłem sie martwić sam powiedzialem chlopakom że ide sie załatwić gdy przechodziłem obok damskiej toalety usłyszałem krzyki więc do niej weszlem i tak cię znalazlem.-odpowiedział.
-Gdyby nie ty to nie wiem co by się stalo.-powiedziałam
Na co on tylko sie uśmiechnął

-Wiesz Mei ja muszę ci cos powiedzieć
-Tak?
-Bo.....

Hej kochani wiem że ten rozdział jest krótki ale nie mam zbytnio już weny.Powoli będę kończyć już to opowiadanie.Jak macie jakieś pomysły na kolejne to piszecie.😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro