#3
Wstałam jak zawsze godzinę przed 7:30, wyszykowałam się i ruszyłam do szkoły po upływie godziny. Na miejscu jak zawsze gdy miałam jeszcze czas przed pierwszą lekcją to odkładam plecak i idę poprawić np włosy lub makijaż do łazienki i dziś tak zrobiłam. Po przyjściu do klasy mój plecak został popisany(niezmazywalnym markerem) wyzwiskami skierowanymi raczej do mnie, no nie powiem wkurzyło mnie to ale postanowiłam się opanować. Przypomniało mi się po przypływie złości jaka kiedyś po "zdradzie" tej niby przyjaciółki, założyłam swoją ekipkę taką samą jak ta w której była moja ex bff. Przez co byłam wandalem, nieukiem, zastraszałam innych, tworzyłam sztuczne znajomość( to samo co mi się przytrafiło z tą "bff"), zmuszałam innych ośmieszając ich przy całej szkole itp... Tak jak szczerze nad tym pomyślę to to nie miało sensu i nigdy więcej nie chcę budzić w sobie dawnej siebie. Zauważyłam, że nauczycielka przyszła już do klasy, ale YoonGi'ego w niej nie było, no nie dziwiłam się za bardzo, bo ostatnio prawie w ogóle nie ma go w szkole. Była to już ostatnia lekcja więc od razu po usłyszeniu dzwonka ruszyłam do wyjścia ze szkoły. Po jakiejś godzinie od przyjścia ze szkoły postanowiłam poznać okolice i po prostu się przejść po mieście. "Zwiedziałam" okolice już tak z godzinę, wychodząc z kawiarni w której moje nogi odpoczeły, przechodziłam obok jakiejś ciemniej uliczki. W niej słyszałam uderzenia (znaczy odgłos jaki wydaje jak ktoś kogoś uderzy) i wyzwiska kierowane w stronę jednej osoby od jakiejś grupki chłopaków.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro