Po powrocie do mojego domu V objaśnił mi jak ma się zachowywać.

- Zrozumiałaś ? Dasz sobie radę z nowym charakterem ? - zapytał V

- Nie martw się poradę sobie. - teraz zaczęłam stosować mój dawny charakter czyli ten który V mi przecdawił.

- O chyba masz w tym wprawę.- zaśmiał się V

Zrobiłam mu herbatę i siedliśmy na sofę.

- No dobra masz teraz nosić ten inny mundurek czyli nie ten luźny sweterek który do dotychczas nosiłaś a będziesz nosić bardziej przylegającą białą koszulę na to marynarka i do tego o wiele bardziej krótka spódniczka niż nosiłaś. - oznajmił V - Okej ?

- Okej. 

- To ja już będę leciał zrobiłem to co miałem zrobić. - przegnał się V - Widzimy się jutro w szkole. - uśmiechnął się i wyszedł.

Pooglądałam se jeszcze jakieś interesujące odcinki dram i położyłam się spać.

Obudził mnie mój najlepszy przyjaciel ( tu czytaj budzik ) wstałam wykonałam rutynę dnia i przed wyjściem do szkoły przejrzałam się jeszcze w lustrze.

- Oj Lili rodzice cię nie poznają heh. - powiedziałam do siebie.

Wyruszyłam do szkoły.

Przeszłam przez próg szkoły jedno co mnie cieszyło to to, że było tam tak dużo ludzi, że nikt nie zwracał na mnie uwagi.

Usłyszałam dzwonek i podbiegłam pod klasę w której miałam lekcję. Nie ściągnęłam jeszcze mojej bluzy zarzuciłam na głowę kaptur i stanęłam na końcu korytarza wszyscy wyszli a ja w tym czasie ściągnęłam bluzę i ją powiesiłam na wieszak weszłam do klasy.

- O witaj Cloe. - zawołał mnie nauczyciel gdy wchodziłam na klasy - Podejdź tu. - pokazał na miejsce przed tablicą

- Więc tak oto nowa uczennica ma na imię Cloe. - przecdawił mnie nauczyciel

- Cześć. - powiedziałam bez zmieniania wyrazu twarzy i tonu - Mogę już usiąść? - zapytałam trochę chamsko

- No dobra siadaj już. - westchnął nauczyciel - siadaj koło Sugi.

No to świetnie historia się powtarza.

Szłam w stronę ławki Sugi a on patrzył się na mnie z góry do dołu.

- Cześć. - przywitał się Suga

Zignorowałam to ale zdziwiło mnie jego powitanie.

Po jakiś 20 minutach lekcji jedna z ekipy przylep ( tu czytaj SUPER 3 ) rzuciła we mnie karteczką z groźbami.

 Miałam w tym momencie gumę w ustach. Po przeczytaniu tych gróźb wstałam i podeszłam do ławki tej co we mnie tym rzuciła a ja rzuciłam w nią tym papierkiem i wyciągnęłam z ust gumę i przykleiłam jej na ławkę z całej siły więc nie mogła już jej odkleić.

- Cloe siadaj! - wydarł się nauczyciel

- Niech się pan tak nie denerwuje. - oznajmiłam - Ja tylko odpłacam się pięknym za nadobne. - posłałam tej dziewczynie sztuczny uśmieszek i usiadłam.

Mam nadzieję ,że miło się czyta moje rozdziały ^^