Narrator: I nadszedł dzień w którym kończy się rok 2018.
Z tej okazji Darka naszykowała coś dla całej czwórki i dla trójki strażników.
Nie wiem co ale jest prze szczęśliwa z tego powodu.
Zobaczmy co będzie dalej działo.

************************************

*W celi nr 13.*

Ja: CHŁOPAKI!
Czwórka: Co jest?
Ja: Wiecie jaki jest dzisiejszy dzień?
Czwórka: Czekaj... . SYLWESTER!
Ja: Tak.
Uno: Znając Ciebie coś naszykowałaś.
Ja: Zgadza się.
Nico: Dla nas.
Ja: Nie tylko dla was.
Czwórka: DLA KOGO JESZCZE?!
Ja: Dla Hajime, Yamato i Seitarou.
Uno: Dobrze, że nie dla wszystkich w Nanbie.
Ja: DOBRY POMYSŁ UNO!
Jyugo, Nico i Rock: Wykrakałeś Uno.
Uno: Wiem.
Ja: To zaraz wracam.
Czwórka: Gdzie ty idziesz?
Ja: Do Momoko powiedzieć co będziemy robić z wszystkimi.
Czwórka: A niech to szlag trafi.

************************************

*W biurze Momoko.*

Ja: Momoko Uno wpadł na genialny pomysł.
Momoko: Jaki?
Ja: Żeby robić ze wszystkimi Sylwester w Nanbie.
Momoko: No tak. Powiedz, że to jest genialny pomysł.
Ja: Przekażę mu.
Momoko: Idę poinformować strażników i, żeby przekazali to swoim więźniom.
Ja: To ja idę wszytko naszykować.
Momoko: A gdzie to będzie?
Ja: Na dachu Nanbaka.
Momoko: Dobrze.
Ja: To ja już na serio tam idę.
Momoko: Szykuj, szykuj.

************************************

*Dach Nanbaka. Godzina 22:40.*

Uno: Miłość ile jest tego?
Ja: Mnóstwo.
Hajime: Ile jest alkoholu?
Ja: Niemieckie piwa, rosyjskie vodki, polską wódkę i bimber, francuskie wina, szkocką whisky i koreańskie Soju, Makgeolli, Baekseju, Sansachun, Bokbunja, Maeshilju, Maehwasu i Dongdongju.
Seitarou: Przesadziłaś z alkoholem.
Ja: Raz się żyje.
Rock: Jest mnóstwo jedzenia.
Ja: No naszykowałam mnóstwo przekąsek i nie tylko.
Momoko: To zaczynamy.

************************************

Sylwester w Nanbie udany.
Wszyscy są pijani.
A Momoko z Hajime po północy poszli gdzieś chyba się zabawić.
A Uno zasnął po północy.
Najszybciej poszło z alkoholi wódka polska, piwa niemieckie i rosyjska vodka.
Bimber polski też po woli się kończy.
Ale wszytko poszło gładko jak po maśle.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.