Narrator: Był przepiękny i spokojny dzień.
Przepiękny nadal jest, ale spokojny już nie.
Na pewno zastanawiacie się dlaczego?
Ponieważ Darka dostała z samego rana okres.
Niestety całe rodzeństwo już czuje jej krew.
Widzę, że Kou pędzi do jej pokoju.
Zobaczmy co będzie się dalej działo.

************************************

*W Darkii pokoju.*

Ja: KOU!
Kou: Jestem co Ci się dzieje?
Ja: Zrób mi coś lekkiego do jedzenia bo mam okres.
Kou: No opowiem Ci, że cała nasza czwórka już czuje twoją krew.... .
Ja: KOU!
Kou: Już idę Ci jedzenie robić.

************************************

*Na dole w kuchni.*

Yuma: KOU ODŁÓŻ MOJE POMIDORY NATYCHMIAST!
Kou: Nie mogę ponieważ Darka musi coś lekkiego zjeść.
Yuma: ODŁÓŻ!
Ruki: Ale co tak intensywnie pachnie krwią nadal.
Kou: To jest Darkii okres.
Azusa: Chyba... żartujesz... Kou?
Kou: Nie żartuję i Darka jest straszna podczas okresu niż przedtem.
Ruki: Interesujące... .
Kou: Teraz was przeproszę ale muszę do Darkii iść natychmiast.
Trójka: Aha... .

************************************

*W ogródku Yumy.*

Yuma: CO JEJ KOT ROBI W MOIM OGRÓDKU?!
Ruki: Co ostatnio sadziłeś tam Yuma?
Yuma: Koci miętę sądziłem ostatnio.
Kou: Yuma słuchaj koty kochają zapach i smak koci miętki.
Yuma: Niech to.
Kou: Mogę zabrać Lili ze sobą.
Yuma: A dlaczego?
Kou: Ponieważ Darka chce z nią
poprzytulać.
Yuma: Weź tego kota natychmiast.
Kou: Już zabieram Lili.

************************************

Prawdopodobnie część jest krótka.
Niestety taka jest u mnie wena.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

*POPRAWKA 29.03.2020r.*