Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

*w salonie*

Kookie: Co się stalo? *patrzy na Suge siedzącego obok*

Suga: *leży* Jestem zmęczony

Kookie: a im co?

Suga: Nw chyba iskierka im gaśnie

Kookie: iskierka?

Suga: *wzdycha* Ehhh...do Ciebie trzeba mówić prostszym językiem. Ich miłość się wypala, za dużo słodkości i tyle, ale kłótnie wzmacniają związek, więc albo zerwa albo ich związek będzie silniejszy

Kookie: a jak taka iskierka zgasnie tobie i Pabo?

Suga: *siada* O tym nie myślałem...

Kookie: a co zrobić żeby ona nie wygasła?

Suga: *wzdycha* Trzeba się po prostu starać, ale nie za bardzo

Kookie: nie rozumiem

Suga *klepie go po ramieniu* Kiedyś zrozumiesz

Kookie: Ale ja chce teraz! Może będę miał dziewczynę i nie chce tracić iskierki

Suga: Po prostu zrób wszystko żeby nie zgasła i tyle

Kookie: a Ty robisz?

Suga: Tak szczerze ? Sam nw

Kookie: i co teraz?

Suga: Chyba muszę zacząć robić wszystko żeby ta iskierka plonela...

Kookie: jakieś pomysły?

Suga: Jak narazie nie

Kookie: hmmm... *siada po turecku* co się robi kiedy chce się do siebie bardziej zbliżyć?

Suga: *patrzy się na chłopaka* O czym dokładnie mówisz ?

Kookie: No nie wiem. Zastanawiam sie.

Suga: Chodzi ci o bardziej intymną sytuacje czy normalną i koleżeńska ?

Kookie: COOO?! *spada z kanapy* Ty nawet przy poważnych miłosnych sprawach potrafisz o seksie gadać! Chodź w sumie... seks zbliża

Suga: Może i zbliża, ale nie w dobrym sensie, ciałem można się znudzić, ale umysłem nie bo ciągle odkrywa się nowe cechy. Więc jeżeli już poznasz ta dziewczynę to zostańcie przyjaciółmi żeby lepiej ją poznać, a dopiero będzie mowa o czyms poważniejszym

Kookie: Ale ty jakoś z Pabo szybko sie zwiazales

Suga: Bo widzisz znam już ją od czasów szkolnych, byliśmy dobrymi przyjaciółmi, ale ona pewnego dnia wyjechała i po prostu nasz kontakt się urwał. Ona mnie nie pamięta bo byłem zupełnie kimś innych, ale ona wgl się nie zmieniła...ale tylko ją o tym wiem i teraz ty

Kookie: czemu jej nie powiesz?

Suga: Po prostu się boję że znowu zniknie

Kookie: Ale jesteście razem. I jesteś jej wsparciem.

Suga: To trudniejsze niż myślisz, może kiedyś jej powiem ale nie teraz

Kookie: *znowu siada na kanapie* a jak będzie miała Ci to za złe?

Suga: To...sam nw...po prostu nie chce teraz tego psuć, sama pewnie kiedyś się dowie

Kookie: a jak tym wlasnie poprawisz waszą iskierke?

Suga: Nie wiem, może jestem zbyt samolubny bo chce ją przy sb zatrzymać, ale dopóki będzie chciała przy mnie być to zrobię wszystko żeby ta iskierka nie zgasła. Może nawet dzisiaj ją gdzieś zabiorę

Kookie: A masz jakiś pomysł co do mnie i Yuki?

Suga: Co o niej wgl wiesz i co ona o tobie ?

Kookie: No poznaliśmy kiedy ja, Jin i Hope byliśmy w klubie. Wiem, że jest bardzo cicha i przyjaciele kazali iść jej razem z nimi. A ona wie o mnie, ponieważ jest moja fanka *smiech* Ale nie chora psychicznie

Suga: To poznaj ją bardziej *lekki uśmiech* I dopiero mów o czymś późniejszym

Kookie: Ale ona jest ideaaalnaaa

Suga: Nawet jeżeli teraz jest idealna, to po dalszym czasie może się to zmienić, ale nie twierdzę za tak musi być. Teraz jesteś w fazie zauroczenia i tyle potem następuje miłość

Kookie: a Ty co ostatnio taki mądry sie zrobiłeś?

Suga: Zawsze byłem mądry, ale jestem zbyt leniwy żeby to pokazać i może nie zbyt gadatliwy ? Może...

Kookie: taa... większość życia spędzisz na oglądaniu pornosow i spaniu

Suga: Pornosy się już dawano skończyły, a z tymm spaniem to 100% prawda. A i uprzedz Yuki że mieć chłopaka gwiazdę to nie taka łatwa sprawa...

Kookie: yhh... skończyły? Nie chce wierzyć *smiech *

Suga: Mogę Ci nawet pokazać mój laptop, że ani jednego nie ma *śmiech*

*nagle słychać głośny krzyk Pabo*

Pabo: *z pokoju* aaa! Suga! Pomocy! Sugaaaa!

Suga: *szybko wstaje i biegnie do pokoju* Co się stało?!

Pabo: Sugaaa! Pająk! *do oczu napływają łzy*

Suga: *bierze kapcia do ręki i zabija pająka który siedział na łóżku* Już go nie ma *Przytula dziewczyne*

Pabo: Suga, nie idź. Posiedz ze mną

Suga: Dobrze *całuje ją w czoło* Będę przy tobie siedział ile chcesz

Pabo: Suga...? Jesteś idealny, wiesz?

Suga: *lekki uśmiech* Nawet ideały mają pewne skazy

Pabo: Ty chyba nie masz *kładzie głowę na kolanach Sugi*

Suga: *w myślach: Nawet nie wiesz ile ich jest* Ty jesteś idealna *głaszcze ją po włosach*

Pabo: To co? *lekki smiech* masz jakieś skazy? *siada mu okrakiem na kolana*

Suga: *przytula ją* Hmm jest ich kilka, ale nie rozmawiajmy o tym. Chcesz dzisiaj gdzieś wyjść, bo cały tydzień będę miał zawalony

Pabo: możemy ale gdzie? I szkoda, że cały tydzień masz zajety *wzdycha *

Suga: *lekki uśmiech* Taka praca, i to jest jedna skaza jestem gwiazdą i nie mam zbytnio czasu, żeby się z kimkolwiek spotykać, ale jest jeden plus ty mieszkasz z nami i mogę widywać Cię codziennie *uśmiech* A co do wyjścia może wieczory spacer ?

Pabo: yhym *przytula Suge* kocham Cię Min YoonGi. Najbardziej na świecie *szeptem* nie opuszczaj mnie nigdy, prosze

Suga: Też Cie kocham i pamiętaj nigdy Cię nie opuszczę

Pabo: zjemy coś?

Suga: Z chęcią *szeroki uśmiech*

*w kuchni*

*wchodzi cały czerwony V*

Suga: V co się stało ?

V: Jiminowi jeden nie wystarcza i zachciało mu sie podwójnego życia

Suga: O co wgl chodzi ?

V: Do Jimina ktos pisal sprosne sms'y. Heh

Suga: *wzdycha* Myślisz że Jimin taki jest ?

V: mam dowód

*Do kuchni wchodzi Jimin, ale patrzy na V i od razu wychodzi*

V: uciekaj! Masz racje!

Pabo: Tae... spokojnie. Musicie to wszystko sobie wytłumaczyć
V: nie ma co tlumaczyc! A ty się wtracaj!

Suga: V krzykiem nic nie wskurasz

V: To co mam zrobić?!

Suga: Porozmawiać i tyle

V: On mnie zdradza Suga... Zdradza

Suga: Skąd możesz wiedzieć, po jakimś sms'ie ?

V: nawet nie wiesz co było w nim napisane! Że niby było swietnie, chętnie by to powtórzył, czeka na kolejny raz! Tego było wiecej! Więcej brzydkich słów i obrzydliwych propozycji *zrezygnowany siada przy stole i zakrywa twarz dłońmi *

Suga: *wdycha* Masz jego numer ?

V: nie, ale Jimin ma na

Suga: W sumie pomyśl...Jimin nigdzie nie rusza się bez Ciebie i nas, więc jak by mógł Cię zdradzić ?

V: ja nie wiem co on robi kiedy śpię

Suga: No tego nie wiem...

V: *kładzie głowę na stole* idiota

*Do kuchni wchodzi Jimin*

V: *patrzy się na Jimina*

Jimin: Dlaczego ciągle myślisz, że Cię zdradzam ?! Skoro nawet nie wiesz jaka jest prawda ?!

V: Kto jest na tyle głupi żeby wysyłać takie sms'y?!*wstaje od stolu*

Jimin: Nie wiem i nie mam na to czasu żeby to sprawdzać !

V: bo się wykrecasz!

Jimin: Niby z czego ?!

V: zdradzasz mnie a ja Cię kocham debilu!

Jimin: Nigdy bym Cię nie zdradził i też Cię kocham, ale ty mi nie ufasz !

V: *opuszcza głowę * wytłumacz mi to

Jimin: Niby co? że ktoś zrobił sobie głupi żart ? A ty ciągle myślisz, że to prawda. Chciałem wczoraj zadzwonić pod ten numer, ale niestety abonament niedostępny, głupi żart i tyle

V: *przytula Jimina*

Jimin: Kocham Cię i nigdy bym Ci tego nie zrobił *opiera głowę

V: Wybacz mi

Jimin: Jak mógłbym Ci nie wybaczyć ? Kocham Cię głuptasie *całuje go w policzek*

*V bierze Jimina za rękę i oboje wychodzą z kuchni*

Pabo: ow *siada na krześle *

Suga: *wzdycha* Tyle krzyku i tak sie pogodzili

Pabo: To bylo słodkie

Suga: Trochę *wlewa wodę do czajnika elektrycznego i go włącza*

Pabo: zrobisz mi kaaawee? *blagalny ton*

Suga: Za dużo jej pijesz, więc zrobię Ci kakao lub herbatę

Pabo: *mina przegrywu* niech Ci będzie

Suga: Noooo czyli pijemy kakao *robi aegyo*

Pabo: *lekki smiech* co robimy?

Suga: Aktualnie luz, a wieczorem wychodzimy *uśmiech*

Pabo: Masz jakieś pomysły?

Suga: Hmmmm a ty jakieś masz ?

Pabo: nie *smiech* chce zrobić coś fajnego

Suga: Dyskotka, kawiarnia lub coś innego *uśmiech*

Pabo: dyskoteka? Dawno nie byłam *smiech* a jak mi Ciebie tam poderwa? To co ja wtedy zrobię? *usmiech*

Suga: Bardziej się boje, że Ciebie ktoś poderwie *uśmiech*

Pabo: nie śmieszne *głośny smiech* to idziemy dziś? Sami czy z kimś?

Suga: Sami, ale jak wolisz

Pabo: Oki *zagląda do lodówki *

*południe *

*w salonie*

Jin: pomysły na dziś?

Hope: Nie

Pabo: *wbiega do salonu* chlopaki ratujcie! *wskakuje na Hopa i Jina siedzących na kanapie* Suga mnie zabije !

Hope: A co się stało ?

Pabo: zrobiłam dziurę w ulubionych spodniach Sugi *nakrywa głowę kocem*

Hope: *śmiech*

Pabo: jak coś to mnie tu nie ma *kładzie się za Jinem*

Jin: *głośny śmiech*

*słuchać głoś Sugi* Ejjjjjjj co sie stało z moimi spodniami ?

Pabo: *szeptem* upsik

Suga :*schodzi po schodach trzymając spodnie w ręku* Hope ruszałeś moje spodnie ?

Jin: *śmiech*

Hope: Nie *podnosi ręce w geście obrony*

Suga: A ty Jin ?

Jin: *powstrzymuje śmiech* nie

Suga: Widzieliście Pabo ?

Jin: *głośny śmiech* nie *wykonuje dziwny ruch* ALĆ!

Suga: Co ci ?

Jin: *naburmuszony uderza plecami w oparcie* nic

Pabo: *podnosi się i odkrywa kocyk* Jin! To bolało

Jin: mnie też!

Pabo: *wystawia język*

Suga: *śmiech* Po co się tak ukryłaś?

Pabo: jaaa? Wydaje Ci się *usmiech* yyy... co masz w rekach?

Suga: Spodnie i ktoś zrobił mi w nich dziurę

Pabo: o nie. Ciekawe kto

Hope *głośny śmiech*

Suga: *siada na kanapie* Moje spodnie

Pabo: przykro mi

Jin: *ze śmiechu spada z kanapy*

Suga: W sumieeeeee...fajnie wyglądają *uśmiech*

Pabo: Ale ta dziura jest na tyłku... nie mów ze będziesz tak chodził

Suga: Mogę *śmiech*

Pabo: cały tyłek Ci będzie widac! Ale ubierz *śmiech*

Suga: Żartuje *śmiech* Muszę je wywalić

Pabo: To dobry pomysł. A jak sie dowiem kto je porwał tooo!

Hope: Tooo...walniesz siebie ? *głośny śmiech*

Pabo: *uderza Hopa w ramie*

Suga: Czyli ty to zrobiłaś? *patrzy się na Pabo*

Pabo: może *przegryza dolna warge*

Suga: Nic się nie stało *ciepły uśmiech*

Pabo: *całuje Suge w policzek i idzie do kuchni*

Hope: Ejjjjjj nas byś rozszarpał *poker face*

Jin: *wyciera lze* to nie fair

Suga: *pokazuje język* Przecież to tylko spodnie *uśmiech*

Hope: Ale twoje ulubione..

Suga: Mogę kupić sobie nowe

Jin: To mogę Ci jakies zepsuć a Ty nic nie powiesz?

Suga: Tylko tknij moje rzeczy,a zobaczysz

Jin: To nie fair!

Hope: Co dziewczyny robią z facetami...

Suga: *idzie do kuchni i przytula Pabo od tyłu*

Jin: ja chyba jednak nie będę miał dziewczyny

Hope: Też się dobrze zastanowię

Pabo: nudzi mi sie *odwraca się do Sugi ale niechcący uderza go kolanem w krocze*

Suga: Ałaaaaa ! *odsuwa się od dziewczyny i trzyma się za bolące miejsce*

Pabo: przepraszam! Przepraszam! Przepraszam! Bardzo boli!? *podchodzi do Sugi*

Suga: Trochę,ale muszę przyznać z kolanka powaliłabyś nawet konia *lekki śmiech*

Pabo: bieedaak *zaczyna go całować w policzki i usta*

Suga: *uśmiech* Już nie boli

Pabo: *namiętnie całuje Suge w usta* muszę Ci to jakoś wynagrodzić

Suga: *oddaje pocałunek*

Jin: my to widzimy

Suga: *Nie przerywa pocałunku*

Jin: yhymm! Jak chcecie rozdziewiczac Pabo idźcie do pokoju

Pabo: *na te słowa szybko odrywa się od Sugi *

Suga: *patrzy się ze złościa w oczach na Jina*

Jin: No co?

Suga: Jesteś obrzydliwy

Jin: tylko szczery i przewidywujacy

Suga: A wal się

Pabo: *cichy smiech*

Jin: No nie mów Suga ze nie nie chciałbyś tego

Pabo: *powstrzymuje śmiech *

Suga: *lekki śmiech* Siedź cicho związek to nie tylko sex

Jin: ale przyznaj *smiech*

Suga: To nie prawda

Jin: nie pociaga cię Pabo?

Suga: Pociąga!

Pabo: To komplement?

Jin: widzisz? Czyli chciałbyś alby straciła z Tobą dziewictwo

Suga: Tak...a ty Jin zamknij się bo jeszcze kiedyś dostaniesz

Hope: *śmiech* Suga bo Ci żyłka pęknie

Suga: Zamknij się !

Pabo: *przytula Suge* Suga spokojnie

Suga: Nie mam do nich siły *wzdycha*

*w tym samym czasie u Kitsune i Mona*

Kitsune: *lekki śmiech* kiedy to powtórzymy ?

Mon: możemy codziennie *daje buziaka w policzek Kitsune*

Kitsune: Codziennie to ty nie masz czasu *przytula się do niego* A nie chce żeby nasz związek opierał się tylko na sexie

Mon: przecież żartuje gluptasie

Kitsune: *marszczy nosek* Nie jestem gluptaskiem

Mon: jesteś *szczerzy sie*

Kitsune: Ejjjj to nie prawda *krzyżuje ręce na piersi*

Mon: kocham jak sie denerwujesz

Kitsune:arghgshkjdglwkshvdlislv... Ja się wcale nie denerwuje,,,

Mon: wcale *śmiech*

Kitsune: Dobra wygrałeś jestem głuptaskiem *lekki uśmiech* tylko dlatego że uczę się od najlepszych *śmiech*

Mon: dzieki... jakieś plany na dzis?

Kitsune: Nie a ty masz jakieś ?

Mon: może pójdziemy do restauracji?

Kitsune: Hmm z chęcią, bo dawno razem nigdzie nie byliśmy

Mon: To ja idę pod prysznic * całuje Kitsune i wychodzi*

*wieczorem*

Kookie: wychodze! *zamyka za sobą drzwi*

Jin: *ciągle siedzi na kanapie* nudzi mi sie

Suga: Pabo ! Jesteś gotowa ?

Pabo: tak! *schodzi po schodach*

Suga: Wyglądasz pięknie jak zawsze, więc idziemy !

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro