Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Pabo: Zrobimy im ciasto i kolacje! I zrobimy wieczór gier!

Kitsune: Okey ! Mi pasuje *uśmiech*

Pabo: *ciągnie Kitune do kuchni*

Kitsune: Zrobię babeczki *uśmiech*

Pabo: a ja ciasto *klaszcze w dłonie*

*po paru godzinach*

Pabo: Ale się pewnie uciesza!

Kitsune: Noooo *uśmiech* Teraz trzeba znaleść jakieś gry

Pabo: poszukam w necie jakiś pomysłów

*do domu wchodzą chlopacy*

Pabo: Suugaaaaa *biegnie do chlopaka*

Suga: Hejo *przytula się do Pabo*

Kitsune: *powoli kieruje się do chłopaków* Hejka

Pabo: mamy ciasto, babeczki i gry

Jimin: Po co ? *śmiech*

Kitsune: *przytula się do Mona* Taka mala miła niespodzianka

Mon: super Ale jestem zmęczony *lekki smiech*

Kitsune: No dobrze *caluję go w policzek* Idź odpocznij *uśmiech*

Mon: potem do was przyjdę, oki?

V: *szeptem do Jimina* powiemy im?

Jimin: *szept* Mhm

V: teraz?

Jimin: *przytakuje głową*

V: *łapie chlopaka za rękę* czekajcie chwilę

*wszyscy patrzą się na V*

V: Bo ja i Jimin... jesteśmy parą

Pabo: gratki! *przytula V I Jimina*

Kitsune: *szeroki uśmiech* Owww szczęścia *przytula się do nich*

V: *zdziwiony*

Suga: *podchodzi i klepie ich po ramieniu* No gratuluje

V: nie śmiejecie się?

Mon: Tego się nie spodziewałem, ale no...muszę powiedzieć że jestem szczęśliwy z waszego związku

Hope: Niby dlaczego?

V: nie wywalicie nas z zespołu? *uśmiech*

Mon: *lekki śmiech* Dlaczego mielibyśmy ?

V: *mocno przytula Jimina*

Jimin: *caluję V w policzek* A my się tak baliśmy

Mon: Nie było czego, nie zależnie jakieś orientacji jesteście, to przecież się przyjaźnimy i jesteście jak rodzina *uśmiech*

Jin: a tak wgl to słyszeliśmy jak sie pieprzycie

Kitsune: Wszystko popsułes *patrzy się na Jina*

Jin:jestem szczery. A tak na marginesie, co tak ladnie pachnie?

Kitsune: *patrzy na Pabo* Ciasto i babeczki *uśmiech*

Jin: jestem glodny!

Jimin: *lekko czerwony przez słowa Jina*

Pabo: zapraszamy do salonu *smiech*

Kitsune: *bierze mona za rękę i kieruje się do salonu*

Suga: *przytula się do Pabo i idzie z reszta do salonu*

Kitsune: *śmiech* Mam nadzieję, że moje babeczki chociaż się udały, bo mam dwie lewe ręce do gotowania

Jin: *bierze babeczke* Ale zajebiste

Kitsune: *rumieni się* Dziękuje

Pabo: *wskakuje Sudze na barana* co robimy?

Suga: *śmiech* Nw

Hope: Bierzemy ciasto i babeczki na podłogę i gramy w butelkę *uśmiech*

Jin: *siada na podlodze* okiii

*wszyscy siadają na podłogę*

Kitsune: Kto chce kręcić ?

Pabo: Ja!

*po godzinnej grze*

Pabo: *ziewa* idę zrobić kawe. Chce ktos?

Kitsune: Jesteś uzależniona

Jimin: Ja poproszę

Pabo: nie sądzę *śmiejąc się idzie do kuchni*

Kitsune: A ja sądzę

Jin: może przystopuj z tą kawa?

Suga: Zgadzam się!

Pabo: *z kuchni* oj tam. Co mi sie stanie?

Kitsune: Nie będziesz spać w nocy i może Ci serce nie wytrzymać *śmiech*

Pabo: *z miną przegrywu patrzy na kawe, która właśnie podaje Jiminowi*

Jimin: *uśmiech* Dziękuje

Pabo: *siada na kanapę i patrzy sie na kawe*

Kitsune: Wypij ją a nie się patrzysz

Pabo: No nie wiem *smiech*

Suga: To mi ją daj *siada obok Pabo*

Pabo: *wzdycha i oddaje Sudze kubek* Ale zostaw mi trochę. .

Suga: Zastanowie się *zaczyna pić zawartość z kubka*

Pabo: *kładzie na kanapie a nogi opiera o kolana Sugi* co robimy?

Kitsune: *opiera głowę o ramię Mona* Wyjdziemy gdzieś? w sumie jest wieczór

Jin: nie chce mi sie. Jestem zmęczony

Kitsune:*wzdycha* No dobra...a kto chce wyjść?

*cisza*

Kitsune: *poker face* Dzięki...

V: *głośny smiech*

Kitsune: *wstaje* To idę sama, bo nie zamierzam się kisic w domu

RP: idę z toba *smiech*

*RP i Kitsune wychodzą wychodzą domu*

Pabo: Co teraz?

Suga: Idę spać *ziewa*

Pabo: *przytula Suge i całuje go w szyje*

Suga: *wzdycha* Jesteś taka słodka

Pabo: *znowu całuje mu szyję*

Jin: *kładzie się na podloge*

Suga: *zatrzymuje ją i caluję w usta*

Pabo: *gryzie Suge w warge*

V: *bierze Jimina za nadgarstek i prowadzi go do swojego pokoju*

Hope: Nudzi mi się *kładzie się na kanapie*

Kookie: mi też

Hope: *przewraca się na drugi bok*

Suga; *podnosi Pabo na ręce i idzie do pokoju*

Jin: może teraz Sudze się uda *głośny smiech*

Hope: *nagle zaczyna się śmiać*

Jin: a tobie co?

Hope: Nw *łapie się za brzuch*

Jin: Idziemyyyyyy gdzieeeeess?

Hope: Do klubu ?

Jin: Można by było *smiech*

Hope: Kooki idziesz z nami ?

Kookie: jasne *ubiera bluze*

*Kooki, Hope i Jin wychodzą *

*Suga i Pabo pov*

Pabo: *leży na łóżku i przegląda coś w telefonie *

Suga: *patrzy się na dziewczyne*

Pabo: *czuje na sobie wzrok chlopaka* no co?

Suga: nic *uśmiech*

Pabo: *siada po turecku i odkłada telefon*

Suga: *nadal się na nią patrzy z lekko pochylona głową*

Pabo: No o co Ci chodzi? *śmiech*

Suga: *robi aegyo*

Pabo: *wzdycha z usmiechem* nie rozumiem Cię

Suga: Nudzi mi się

Pabo: To co robimy?

Suga: *siada przed nią i porusza znacząco brwiami*

Pabo: zbok *cała czerwona pokazuje język*

Suga: *caluję ją w usta*

Pabo: *oddaje pocałunek* co Ci się dzieję?

Suga: *gryzie ją w warge*

Pabo: *łapie się szyji chlopaka i cicho wzdycha*

Suga: *kładzie się z dziewczyna na łóżko i ściąga koszulkę*

Pabo: *lekko odpycha Suge* Suga j-jaa.

Suga: *oblizuje wargi* Nie chcesz tego ?

Pabo: *wstaje z łóżka* ja... nie... jeszcze nie * szybko wychodzi z pokoju*

Suga : *wzdycha i opada na łóżko*

*Jin, Hope i Kookie pov*

*w klubie*

Jin: ja dziś nie piję tak dużo

Hope: Ja zaszaleje *śmiech*

Kookie: a Ja moge?

Hope: Jak chcesz *lekki śmiech*

Kookie: jestem maknae i powinniście pomóc mi w podjęciu decyzji

Hope: Pij ja nie bd Cię zatrzymywać

Kookie: dzięki

Jin: Hope... twoja opiekunczosc gdzieś wywialo

Hope: *szept* I tak wiadomo ze po jednym drinku padnie *lekki śmiech*

Jin: *głośny smiech*

Kookie: a wam co?

Hope: Nic, nic

Hope: Idę zamówić nam drinki *odchodzi od stolika*

Kookie: *rozgląda się za jakimiś dziewczynami*

Hope: *po chwili przychodzi z 5 kieliszkami* Macie *daje 2 Jinowi i sobie, a jednego kookiemu*

Kookie: czemu mam tylko jeden?!

Hope: Bo jesteśmy starsi

Kookie: Ale to nie fair

Hope: Nic w życiu nie jest fair

Kookie: *wystawia język*

*w domu*

Pabo: *siedzi i popija kawe*

Suga: *idzie do Pabo*

Pabo: *patrzy na Suge schodzącego po schodach ale po chwili speszona odwraca wzrok*

Suga: *opuszcza wzrok* Przepraszam za swoje zachowanie

Pabo: nie rozumiem *lekki uśmiech*

Suga: Nie chciałem żeby to wyszło tak że jestem jakiś zboczony i że się z tym śpieszę *opuszcza wzrok i lekko się rumieni*

(( tlumaczenia napalonego Sugi ))

Pabo: I tak jesteś zboczony. Ale to nie twoja wina, nic się nie stało *lekki uśmiech*

Suga: Ale i tak przepraszam *lekki uśmiech* Nie zapytałem, czy jesteś gotowa

Pabo: *siedząc na kanapie podciaga nogi pod brodę* jest okey

Suga: *delikatnie ją przytula i całuje w policzek*

Pabo: nic się nie stało *lekki uśmiech*

Suga: *uśmiech* Chcesz coś do jedzenia, czy obejrzymy coś ?

Pabo: mi obojętnie *popija kawe*

Suga: *bierze Pabo na kolana*

Pabo: Suga?

Suga: Tak?

Pabo: *szeroki usmiech* piękny jesteś

Suga: *uśmiech* Ty piękniejsza

Pabo: *szybko całuje Suge bawiąc się jego włosami *

Suga: *odwzajemnia pocałunek*

Pabo: *wkłada ręce pod bluzkę Sugi*

Suga: *zaczyna ją ściągać dalej calujac Pabo*

Pabo: *schodzi z pocalunkami do szyji i obojczykow chlopaka*

Suga: *zamienia się z nią miejscami i zaczyna ściągać jej koszulkę*

*nagle do domu wchodzi Kitsune i Mon*

Pabo: *szybko poprawia koszulke, wstaje z kanapy i kieruje się w stronę kuchni *

Suga: *siada na fotelu z grymasem na twarzy*

Mon: coś się stało?

Suga: Nie *opiera głowę o oparcie fotela*

Mon: No mów *siada na kanapie *

Suga: *mówi mu to wszystko na ucho* Dzięki...

Mon: *głośny śmiech*

Kitsune: A tobie co ? *lekki śmiech*

Mon: *ze śmiechu spada na kanapy i tarza się po podłodze*

Suga: *pokera face* *idzie do swojego pokoju*

Kitsune: Mon ?

Mon: tak? *wyciera lze*

*Pabo wychodzi z kuchni i idzie do łazienki *

Kitsune: Dobrze się czujesz ?

Mon: ja tak ale Suga nie za bardzo

Kitsune: *lekki śmiech* Co znowu ?

Mon: Suga miał zamiar.. bardziej zbliżyć się do Pabo ale im przeszkodzilismy

Kitsune: *śmiech* Ups...

Mon: *znowu zaczyna się śmiać* no ładnie... A tak wgl kiedy my się zblizymy ? *porusza brwiami*

Kitsune: Zboczny jesteś *śmiech*

Mon: i napalony *znowu porusza brwiami*

Kitsune: *lekki śmiech* Przestań

Mon: To oni mogą A my nie? To nie fair

Kitsune: Na pewno nie w salonie *śmiech*

Mon: *bierze Kitsune za nadgarstek* to u mnie

Kitsune; Ejjj ją chce na ręce

Mon: *bierze calujac Kitsune na ręce i wchodzi do jego pokoju*

Kitsune: *cichy śmiech*

*następnego dnia*

Pabo: *siedzi i pije herbatę przed TV *

Jimin; *wchodzi do salonu z uśmiechem na twarzy*

Pabo: hej *szeroki uśmiech *

Jimin: No witam *idzie do kuchni* Chcesz coś do jedzenia, picia?

Pabo: mam... herbate *krzywi sie*

Jimin: Dlaczego nie kawę? *lekki śmiech*

Pabo: nie wiem *wstaje z kanapy i idzie do kuchni* Ale pół kubka mi nie zaszkodzi prawda?

Jimin: *lekki śmiech* Raczej nie, więc kawy ?

Pabo: taaaaaaaaak ! *staje obok Jimina*

Jimin: *wlewa wody do czajnika elektrycznego*

Pabo: niby kawa a tak cieszy *siada przy stole*

Jimin: *Lekki śmiech* Może sam powinienem zacząć ją pic

Pabo: kawa jest dobra na wszystko i do wszystkiego więc tak, powinieneś *smiech*

Jimin: Okey *Wyjmuje dwa kubki i wsypuje do nich kawę rozpuszczalną*

Pabo: jakie plany na dziś?

Jimin: Totalny spontan, jest niedziela więc mamy wolne, ale jutro do pracy

Pabo: yrghh

Jimin: Hmmm *spojrzał się na dziewczynę*

Pabo: co?

Jimin: Nic *z uśmiechem na twarzy idzie w kierunku Pabo*

*wchodzi Kookie*

Kookie: chyba znalazłem dziewczyne!

Jimin: OOO gratki

Kookie: idę się dziś z nią spotkac! *zagląda do lodówki*

Jimin: Jak ma na imię?

Kookie: Yuka

Jimin: No to powodzenia na spotkaniu *uśmiech*

Kookie: dzięki *smiech* jejku... niedawno byliśmy na zakupach a w lodówce znowu nic nie ma?

Jimin: Zapomniałeś? mieszkają z nami 2 dziewczyny i 5 chłopaków i jeszcze my *śmiech*

Kookie: może i racja *siada obok Pabo *

Jimin:*zaczyna wyjmować różne składniki z lodówki i robi coś na blacie*

Pabo: Co robisz?

Jimin : Śniadanie *uśmiech*

Pabo: No tego to się domyślam

Jimin : *śmiech*

Kookie: *tańcząc wychodzi z kuchni i kieruje sie do swojego pokoju*

Jimin: Jest serio szczęśliwy *uśmiech*

Pabo: *włącza jakis program muzyczny i mocno podglasnia*

jimin: *przekłada przygotowane jedzenie na tace i idzie do pokoju V*

Pabo: *jeszcze bardziej podglasnia muzyke*

*Do Salonu (gdzie znajudje się TV) wchodzi Suga*

Suga: EJJJJJ!!! Przyciszcie to !

Pabo: *szeroko się usmiecha i przeczaco kręci głową *

Suga: *wyłącza telwzior i zmęczony kładzie się na kanapę*

Pabo: *z miną przegrywu idzie do kuchni*

Suga: *lekko chrapie*

Pabo: *z kuchni * Suga! Nie chrap!

Suga *lekko się przekręca*

Pabo: Suuuugaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Suga : *ciche* Hm?

Pabo: wstawaj

Suga: *cisza*

Pabo: yrgh *kieruje się do pokoju Sugi*

*dwie godziny później*

*Z pokoju V słychać kłótnie*

V: kto to jest?!

Jimin: Sam nw !

V: to dlaczego ma twój numer?!

Jimin: Naprawdę nie wiem...nie podaje byle komu numeru!

V: gdyby nie był byle kim to nie pisał by do Ciebie takich sprosnych sms'ów!

Jimin: Może ktoś sb żarty robi? nigdy bym Cię nie zdradził i na dodatek jeszcze do nie znam

V: Żarty? Żarty? Czy Ty się człowieku słyszysz?!

Jimin: Tak słyszę ! Dlaczego mi nie wierzysz ?

V: Nikt by nie pisał takich rzeczy nieznajomemu!

Jimin: Skoro mi nie wierzysz to wychodzę *trzaskając drzwiami wychodzi z pokoju*

V: świetnie! Masz racje! Najlepiej wyjść!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro