Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Tae: muszę się z Tobą zgodzić *smiech* Ale to było wredne kiedy mówiłeś ze jestem brzydki *smutna minka*

Jimin: Jetes piękny, ale chyba przy chłopakach bym tego nie powiedział. *patrzy się na Tae*

Tae: *szept* to już pół roku A ja z każdym dniem zakochuje się w tobie coraz bardziej

Jimin: Ja w tobie też i każdego dnia mam ochotę powiedzieć całemu światu, że Cię kocham *przytula się do chłopaka*

Tae: kocham Cię *obejmuje chlopaka wokół szyi*

Jimin: Ja Ciebie mocniej *caluje go w policzek* Nie wiem, co bym bez Cb zrobił

V: ja tez nie wiem *smiech*

Jimin: Idziemy spać ? Czy może coś obejrzymy ?

*nagle do domu wchodzi Kitsune a chłopaki szybko się od siebie odrywaja*

Kitsune: *cicho w korytarzu ściąga buty, bo jest po 1 w nocy*

Tae: hey

Kitsune: *patrzy się na chłopakow* Wy jeszcze nie spicie ?

Tae: właśnie mieliśmy zamiar *smiech*

Kitsune: Aham... no nic ją idę sb zrobić coś do jedzenia *idzie do kuchni*

V: *wstaje i kieruje się do pokoju, puszczając przed tym oczko do Jimina*

Jimin: Dobranoc *także idzie do pokoju*

*rano *

Pabo: *siedzi w kuchni pijąc kawe*

Kitsune: *wchodzi do salonu zaspana*

Pabo: dzień dobry *uśmiech *

Kitsune : Hej, hej *siada na kanapie i zamyka oczy*

Pabo: nie wyspana?

Kitsune: Troszkę *ziewa*

Pabo: kawy?

Kitsune: Nie dzięki...choć w sumie poproszę *wstaje z kanapy i idzie do kuchni*

Pabo: *lekki smiech* wiadomo kiedy wychodzi Mon?

Kitsune: Mówił mi że za jakieś 4-5 dni *znowu ziewa kładąc głowę na blacie *

Pabo: *popija kawe* odwdzieczymy się jakoś chłopakom za ostatnia akcje? Obudzimy ich jakoś ?

Kitsune: *patrzy się na Pabo* Hmm balony i woda ?

Pabo: balony? Myślałam o wiadrach

Kitsune: No coś w tym jest. Oblejemy ich wiadrem wody, a potem zaczniemy rzucać balonami

Pabo: oki *biegnie do łazienki *

Kitsune: *wyjmuje balony z szafki i idzie do łazienki, żeby je napełnić*

Pabo: wezmę te wiaderko i obleje Suge *smiech* *napełnia wiaderko i wychodzi z łazienki*

Kitsune: *po napelnieniu balonów, wrzuca je do wiaderka i idzie w stronę pokoju kooka*

Pabo: *wchodzi do pokoju Sugi i śpiącego oblewa zimną wodą* hahahhaahh!

Suga: *szybko wstaje* Kto to zrobił ? *otrząsa się z wody* Aishhhh to ty, może teraz Cię przytulę ? *przybliża się do Pabo*

Pabo: aaaa jesteś mokryyy!! *popycha Suge tak że spada na łóżko* wiesz co?! *wskakuje na biodra Sugi*

Suga: No co ? *patrzy się z uśmiechem na Pabo*

Pabo: nic *całuje Suge w usta*

V: *cały mokry staje w drzwiach* e! Nie migdalić mi sie tu

Suga: *śmiech*

V: i z czego rżysz?

Suga: masz na sobie białe spodenki, ale nie masz majtek *śmiech*

V: coo?! *zakrywa rękami krocze i biegnie do lazienki*

Pabo: *dziwne patrzy sie na Suge *

Suga : *głośny śmiech* Ale malutki

Pabo: twój pewnie mniejszy *pokazuje język Sudze i głośno się smieje *

Suga: *mina pedofila* Chcesz zobaczyć ?

Pabo: *czerwona* nie! Znaczy ... n-no nie! *wstaje z Sugi* głupi jesteś...

Suga: *śmiech*

Pabo: i co się smiejesz?

Suga: Fajnie się rumienisz *wstaje i mokry przytula dziewczynę*

Pabo: ja? Ja się nie rumienie

Suga: Wyglądasz jak pomidorek

Pabo: no bo pytasz mnie o takie rzeczy! *opuszcza wzrok i krzyzuje ręce na piersi*

Suga: No dobra już nie będę. Idzę się wysuszyc *idzie do łazienki*

Pabo: tak fajnie wyglądasz *smiech*

Suga: *z łazienki* Nie !

Pabo: bo masz białą bluzke która teraz przeswituje a bokserki jakoś Ci przylegają do ciała *głośny smiech*

Suga: Fajne miałaś widoki ? *śmiech*

Pabo: no oczywiście, że fajne *śmiech * Ale niestety już ich nie ma *śmiejąc się siada na przeciwko drzwi od lazienki* pośpiesz się bo muszę wziac prysznic

Suga: *wychodzi z łazienki w samym reczniku* Chcesz masz *lekki śmiech*

Pabo: *czerwona zakrywa oczy rękoma*

Suga: *lekko się śmieje i przechodzi koło niej* Jetes taka urocza

Pabo: *spogląda na Suge w ręczniku, jednym okiem*

Suga: *wyjmuje z szafki koszulkę i bokserski* Chcesz popatrzeć ? *śmiejąc się ubiera koszulkę*

Pabo: *ciągle patrzy sie na Suge jednym okiem* bardzo śmieszne

Suga: Uwaga zakładam bokserki ! *wstaje z łóżka*

Pabo: *zamyka oczy* mr

Suga: *ubiera bokserki, ale nadal ma na sobie ręcznik* Nie chce mi się ich zakładać *wzdycha* Wygodnie mi tak *lekki śmiech*
11 września o 20:44 · Wysłano z aplikacji Messenger

Pabo: Masz recznik?

Suga: hehe sama zobacz

Pabo: *lekko odsłania oko* uff *wstaje* w ręczniku będziesz siedział?

Suga: Kto tak powiedzial ? *zdejmuje ręcznik*

Pabo: *piszczy ale orientuję się ze Suga ma bokserki* jak mogles...

Suga: *śmiech*

Pabo: to nie smieszne! A teraz idę pod prysznic *powoli wychodzi z pokoju*

Suga: Okey *posyła jej buziaka*

* w salonie*

Kitsune: *głośno się śmieje*

Jin: nie podobała mi sie ta pobudka Kitsune

Kitsune: A mi owszem *szeroki uśmiech*

V: to było żenujące. Suga widział coś co widzę tylko ja i tak powinno zostać

Kitsune: *śmiech* Moge was tak codziennie budzić ?

Jin: nie za bardzo

Kitsune : Dlaczego ?

Jin: a Ty chcesz żebyśmy Cię tak budzili?

Kitsune : Jak będzie Mon, to możecie *lekki śmiech*

*wchodzi Pabo owinieta recznikiem*

Pabo: kto był na tyle mądry ze schował gdzieś moją bieliznę i ubrania?!

Suga: *pogwizduje i kieruje się do kuchni*

Pabo: to ty?!

Suga: *nic*

Pabo: *trzyma się recznika* to nie smieszne

Suga: *cichy śmiech*

Pabo: ja chce moje ubrania!

Suga: Nie! Bo teraz są moje!

Pabo: *przewraca oczami i powoli kieruje się do pokoju*

Jin: *głośny smiech*

V: ona jest naga!

Kitsune: Ma na sobie ręcznik debilu, no ale w pewnym sensie tak

V: *uśmiech pedofila*

Pabo: *znowu wchodzi do salonu* Suga daj mi moje ubrania

Suga: Nie mam ich *podnosi ręce w geście obrony*

Pabo: Ale przed chwilą powiedziałeś że...

Suga: Hehe *szybko wychodzi z salonu i kieruje się na górę*

Pabo: *biegnie za Suga* YoonGi !

Suga: *wchodzi do pokoju i zamyka się w nim* Nie złapiesz mnie!

Pabo: *puka w drzwi jedna ręka* YoonGi! Jestem w samym ręczniku!

Suga: Kuszące ale nie, bo mnie zabijesz

Pabo: *mówi szeptem* YoonGi... Ja mam sam ręcznik *lekko wzdycha *

Suga: No dobra *otwiera drzwi*

Pabo: *wchodzi do pokoju i poprawia ręcznik * a teraz daj mi ubrania *podchodzi do Sugi i patrzy mu prosto w oczy*

Suga: Fajnie tak wyglądasz *lekki śmiech*

Pabo: jak? *dotyka ręką ramienia Sugi *

Suga: Sexownie *caluję ją w usta*

Pabo: *oddaje pocałunek* a teraz dasz mi ubrania?

Suga: Może....

Pabo: *staje na palcach i mówi szeptem do ucha Sugi tak, że przy każdym słowie dotyka wargami jego ucha* co mam zrobić?

Suga: *lekko się zarumienil* Już nic *podchodzi do łóżka i wyjmuje jej rzeczy* proszę

Pabo: czy ty się zarumieniles? *lekki smiech*

Suga: *dziwnie patrzy się na Pabo* Nie

Pabo: no przeciez widze! *podchodzi do Sugi usmichnieta*

Suga: Kupić Ci okulary ? *lekki śmiech*

Pabo: widzę te rumience *trzyma jedną ręką ramienia Sugi a druga recznik*

Suga: Aishh *lekki śmiech*

Pabo: *poprawia recznik* i co teraz?

Suga: Może pójdziesz się ubrać ?

Pabo: To dobry pomysł *bierze ubrania do ręki i śmiejąc się wychodzi z pokoju*

*następnego dnia*

*Do salonu wchodzi Jimin w samych spodenkach*

V: no no

Jimin: *uśmiecha się na widok V i siada na kanapie*

V: *mówi szeptem* wszyscy jeszcze śpią *siada obok Jimina*

Jimin: *caluje V w usta*

V: szybki jesteś *lekki śmiech*

Jimin: No wiem *mówi cicho koło jego ucha*

V: *wzdycha* chodzmy do pokoju nie bd ryzykować *bierze Jimina za rękę i ciągnie do swojego pokoju*

Jimin *zatrzymuje się przed V* A może ją chce żeby się dowiedzieli

V: *staje i opuszcza wzrok* a jeżeli wywala nas z zespołu? I nas nie zaakceptuja? *patrzy przez szklane oczy na Jimina*

Jimin: *przytula się do V* *mówi szeptem* Nie obchodzi mnie to, byle byłbym z tobą szczęśliwy

V:* odwzajemnia uścisk* to co teraz? *mówi dotykając Wargami jego ucha*

V: *kladzie ręce na jego posladkach i mówi szeptem* mam na Ciebie ochote, kotku

Jimin: *otwiera jedną ręką drzwi od pokoju V i znika razem z nim, za drzwiami*

*do salonu wchodzi Pabo i włącza elektryczny czajnik*

*Za nią wchodzi lekko zaspany Suga*

Suga: *ziewa* Co robisz?

Pabo: kawe, chcesz też?

Suga : Z wielką chcecią bejbe *powiedział z lekkim śmiechem*

Pabo: *wzdycha i powolnym krokiem podchodzi do blatu aby zalać kawe*

Suga : *siada przed blatem i kładzie na niego głowę* Śliczna jesteś

Pabo: co? *lekki smiech*

Suga: Jesteś taka śliczna *uśmiechnął się patrząc na dziewczynę*
Jutro będzie Mon, więc jeszcze dzisiaj mamy wolne. Może... *patrzy się na Pabo* Gdzieś wyjdziemy?

Pabo: a gdzie?

Suga: Na spacer, albo do kina *uśmiech*

Pabo: tylko we dwoje? *podchodzi powoli do Sugi*

Suga: *przeciąga ja do siebie, tak żeby siedziała na jego kolanach* No oczywiście

*wchodzi Kookie*

Kookie: siemka

Suga: Czesc

Kookie: jest sprawa

Suga: *patrzy się na Kooka * Hmm ?

Kookie: chyba Tae ma jakąś dziewczyne w pokoju albo kogoś bo... No sami posłuchajcie przy jego pokoju

Suga: Zostaw go *lekki śmiech* Niech się zabawi

Pabo: *lekki smiech* Suga? jak możesz być takim zbokiem ?

Suga: No dobra. Zostaw V niech się kocha z jakąś dziewczyna. *patrzy się na Pabo* Tak lepiej? *lekki śmiech*

Pabo: dalej brzmisz jak stary zbok

Suga: *śmiech*

*wchodzi Jin z grymasem na twarzy*

Jin: dlaczego Jimin rozdziewicza V?!

Suga: *patrzy się z dziwna miną na Jina* Co Kurwa?

Jin: *udaje głos V* oh Jimin nie tak mocnooo

Pabo: *patrzy z uśmiechem na Jina*

Suga: *głośny śmiech* Nie sądziłem że mamy gejów w zespole

Pabo: to nie smieszne! *karci wzrokiem Suge* skoro wam o tym nie powiedzieli to znaczy ze nie chcą abyście się z nich smiali. Więc jeżeli usłyszę chodź jedna obraźliwa uwagę do ich osoby to obiecuje ze ukatrupie was żywcem

Suga: *odwraca wzrok od Pabo* Okey

Pabo: nawet nie waz się gniewac

Kookie: jestem osobą tolerancyjna. Nie mam nic do nich

Suga: Nie gniewam się, ale twój wzrok jest straszny

Pabo: mój? Dlaczego *smutna minka*

Suga: O już jesteś słodka *uśmiech*

Pabo: *całuje Suge w policzek* Ale udawajmy ze o niczym nie wiemy. Oki?

Jin: będzie to trudne. Ciągle słyszę jego jęki

Suga: Postaram się

Pabo: *wstaje z kolan Sugi i zaczyna zmywac naczynia* Jin? Zrobisz śniadanie?

Jin: jasne *wzdycha* wszystko żeby zapomnieć *lekki smiech *

*Do salonu przychodzi Kitsune optulona kocem i od razu kładzie się na kanapę*

Pabo: Kitsune ? Zjesz z nami?

Kitsune *ciche* Nie, dzięki

Pabo: *podchodzi bliżej Kitsune* masz gorączkę?

Kitsune: Nie wiem *chowa twarz w kocu*

Pabo: Masz wory pod oczami

Kitsune: Wiem...

Pabo: nie spalas?

Kitsune : Spalam...30 minut

Pabo: hmm... Na czym skończył się ostatni odcinek 'Death Note'?

Kitsune: To będzie spojler...więc nie powiem

Pabo: wiedziałam *smiech* ogladalas anime cala noc?

Kitsune: Nie...*odwraca się na drugi bok*

Pabo: *smiech* dobra idź spac

Kitsune: Chyba pójdę do swojego pokoju bo mam na sb tylko bieliznę, ale jest mi wygodnie *ziewa*

Kookie: *cicho się smieje* możesz zdjąć kocyk

Kitsune: hehe śmieszne...

Kookie: trochę

Kitsune: Nie mam siły *optulona się szczelnie kocem*

Pabo: *przytula się do talii Sugi od tyłu *

Suga: *lekko się uśmiecha i kładzie dłonie, na dłoniach dziewczyny*

Pabo: nudzi mi sie

*przychodzi Tae z grymasem na twarzy*

Suga: Co Ci jest Tae ?

V: Boli mnie... brzuch

Suga: *cichy śmiech*

V: co Cię tak bawi?

Suga: przypomniała mi się śmieszna sytuacja

V: jaka?

Suga: Nie twoja sprawa *lekki śmiech*

V: jak se chcesz *kladzie glowe na stole*

*Do kuchni wchodzi Hope*

Hope: V co to były za jęki z twojego pokoju ? Nie mogłem się wyspac

V: Emm... ogladalem porno, normalka

Suga: *głośny śmiech*

Hope: To następnym razem oglądaj to ciszej

V: i z czego sie Suga smiejesz? Potrafiles codziennie oglądać

Pabo: że co?

Suga: Hehe... jeszcze Ciebie nie znałem...

Pabo: jesteście obrzydliwi...

V: czasem przychodził i chwalil się jakie znalazł

Kitsune: Ciszej !!! Ktoś chce się wyspać!

Jin: I pytał się czy chcemy z nim oglądać

Suga: Ojj cicho...

Pabo: *odsowa się od Sugi*

Suga: *drapie się w tył głowy* Ojejku...tylko raz lub dwa to oglądalem...

V: raz lub dwa dziennie

Suga: Już nie oglądam, odkąd poznałem Ciebie Pabo *uśmiech*

Pabo: dobrze wiedzieć ale mogliście zaoszczędzić mi tych informacji... wiedziałam ze Suga jest zboczony ale że aż tak?!

Suga: No widzisz...

Kitsune: Dajcie mi spać!

Kookie: *bierze Kitsune "na księżniczkę"* zaniose Cię do pokoju. Nie drzyj się już

Kitsune: Zostaw mnie... Tam było mi wygodnie *pokazuje na kanapę*

Kookie: nie bo już denerwujesz *zanosi ją do pokoju*

Pabo: *włącza muzyke* Hopi! Zatancz !

Hope: *tańczy do piosenki Exid- Up & Down*

Pabo: *przyłącza się do Hopa*

*Kitsune i Kookie pov*

Kookie: oj tam *wchodzi z Kotsune do jej pokoju*

Kitsune: *przytula się do jego torsu* Jesteś taki ciepły

Kookie: gorący *całuje Kitusne w usta*

Kitsune : To też *odwzajemnia pocałunek*

Kookie: dlaczego nie możesz być ze mną oficjalnie?

Kitsune: Bo jestem z Monem, a gdyby się dowiedzial to by Ciebie wywalil z zespołu

Kookie: *wzdycha* no nic. Muszę się cieszyć tym co mam *rzuca Kitsune na łóżko, namjetnie ją calujac*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro