4
Tae: muszę się z Tobą zgodzić *smiech* Ale to było wredne kiedy mówiłeś ze jestem brzydki *smutna minka*
Jimin: Jetes piękny, ale chyba przy chłopakach bym tego nie powiedział. *patrzy się na Tae*
Tae: *szept* to już pół roku A ja z każdym dniem zakochuje się w tobie coraz bardziej
Jimin: Ja w tobie też i każdego dnia mam ochotę powiedzieć całemu światu, że Cię kocham *przytula się do chłopaka*
Tae: kocham Cię *obejmuje chlopaka wokół szyi*
Jimin: Ja Ciebie mocniej *caluje go w policzek* Nie wiem, co bym bez Cb zrobił
V: ja tez nie wiem *smiech*
Jimin: Idziemy spać ? Czy może coś obejrzymy ?
*nagle do domu wchodzi Kitsune a chłopaki szybko się od siebie odrywaja*
Kitsune: *cicho w korytarzu ściąga buty, bo jest po 1 w nocy*
Tae: hey
Kitsune: *patrzy się na chłopakow* Wy jeszcze nie spicie ?
Tae: właśnie mieliśmy zamiar *smiech*
Kitsune: Aham... no nic ją idę sb zrobić coś do jedzenia *idzie do kuchni*
V: *wstaje i kieruje się do pokoju, puszczając przed tym oczko do Jimina*
Jimin: Dobranoc *także idzie do pokoju*
*rano *
Pabo: *siedzi w kuchni pijąc kawe*
Kitsune: *wchodzi do salonu zaspana*
Pabo: dzień dobry *uśmiech *
Kitsune : Hej, hej *siada na kanapie i zamyka oczy*
Pabo: nie wyspana?
Kitsune: Troszkę *ziewa*
Pabo: kawy?
Kitsune: Nie dzięki...choć w sumie poproszę *wstaje z kanapy i idzie do kuchni*
Pabo: *lekki smiech* wiadomo kiedy wychodzi Mon?
Kitsune: Mówił mi że za jakieś 4-5 dni *znowu ziewa kładąc głowę na blacie *
Pabo: *popija kawe* odwdzieczymy się jakoś chłopakom za ostatnia akcje? Obudzimy ich jakoś ?
Kitsune: *patrzy się na Pabo* Hmm balony i woda ?
Pabo: balony? Myślałam o wiadrach
Kitsune: No coś w tym jest. Oblejemy ich wiadrem wody, a potem zaczniemy rzucać balonami
Pabo: oki *biegnie do łazienki *
Kitsune: *wyjmuje balony z szafki i idzie do łazienki, żeby je napełnić*
Pabo: wezmę te wiaderko i obleje Suge *smiech* *napełnia wiaderko i wychodzi z łazienki*
Kitsune: *po napelnieniu balonów, wrzuca je do wiaderka i idzie w stronę pokoju kooka*
Pabo: *wchodzi do pokoju Sugi i śpiącego oblewa zimną wodą* hahahhaahh!
Suga: *szybko wstaje* Kto to zrobił ? *otrząsa się z wody* Aishhhh to ty, może teraz Cię przytulę ? *przybliża się do Pabo*
Pabo: aaaa jesteś mokryyy!! *popycha Suge tak że spada na łóżko* wiesz co?! *wskakuje na biodra Sugi*
Suga: No co ? *patrzy się z uśmiechem na Pabo*
Pabo: nic *całuje Suge w usta*
V: *cały mokry staje w drzwiach* e! Nie migdalić mi sie tu
Suga: *śmiech*
V: i z czego rżysz?
Suga: masz na sobie białe spodenki, ale nie masz majtek *śmiech*
V: coo?! *zakrywa rękami krocze i biegnie do lazienki*
Pabo: *dziwne patrzy sie na Suge *
Suga : *głośny śmiech* Ale malutki
Pabo: twój pewnie mniejszy *pokazuje język Sudze i głośno się smieje *
Suga: *mina pedofila* Chcesz zobaczyć ?
Pabo: *czerwona* nie! Znaczy ... n-no nie! *wstaje z Sugi* głupi jesteś...
Suga: *śmiech*
Pabo: i co się smiejesz?
Suga: Fajnie się rumienisz *wstaje i mokry przytula dziewczynę*
Pabo: ja? Ja się nie rumienie
Suga: Wyglądasz jak pomidorek
Pabo: no bo pytasz mnie o takie rzeczy! *opuszcza wzrok i krzyzuje ręce na piersi*
Suga: No dobra już nie będę. Idzę się wysuszyc *idzie do łazienki*
Pabo: tak fajnie wyglądasz *smiech*
Suga: *z łazienki* Nie !
Pabo: bo masz białą bluzke która teraz przeswituje a bokserki jakoś Ci przylegają do ciała *głośny smiech*
Suga: Fajne miałaś widoki ? *śmiech*
Pabo: no oczywiście, że fajne *śmiech * Ale niestety już ich nie ma *śmiejąc się siada na przeciwko drzwi od lazienki* pośpiesz się bo muszę wziac prysznic
Suga: *wychodzi z łazienki w samym reczniku* Chcesz masz *lekki śmiech*
Pabo: *czerwona zakrywa oczy rękoma*
Suga: *lekko się śmieje i przechodzi koło niej* Jetes taka urocza
Pabo: *spogląda na Suge w ręczniku, jednym okiem*
Suga: *wyjmuje z szafki koszulkę i bokserski* Chcesz popatrzeć ? *śmiejąc się ubiera koszulkę*
Pabo: *ciągle patrzy sie na Suge jednym okiem* bardzo śmieszne
Suga: Uwaga zakładam bokserki ! *wstaje z łóżka*
Pabo: *zamyka oczy* mr
Suga: *ubiera bokserki, ale nadal ma na sobie ręcznik* Nie chce mi się ich zakładać *wzdycha* Wygodnie mi tak *lekki śmiech*
11 września o 20:44 · Wysłano z aplikacji Messenger
Pabo: Masz recznik?
Suga: hehe sama zobacz
Pabo: *lekko odsłania oko* uff *wstaje* w ręczniku będziesz siedział?
Suga: Kto tak powiedzial ? *zdejmuje ręcznik*
Pabo: *piszczy ale orientuję się ze Suga ma bokserki* jak mogles...
Suga: *śmiech*
Pabo: to nie smieszne! A teraz idę pod prysznic *powoli wychodzi z pokoju*
Suga: Okey *posyła jej buziaka*
* w salonie*
Kitsune: *głośno się śmieje*
Jin: nie podobała mi sie ta pobudka Kitsune
Kitsune: A mi owszem *szeroki uśmiech*
V: to było żenujące. Suga widział coś co widzę tylko ja i tak powinno zostać
Kitsune: *śmiech* Moge was tak codziennie budzić ?
Jin: nie za bardzo
Kitsune : Dlaczego ?
Jin: a Ty chcesz żebyśmy Cię tak budzili?
Kitsune : Jak będzie Mon, to możecie *lekki śmiech*
*wchodzi Pabo owinieta recznikiem*
Pabo: kto był na tyle mądry ze schował gdzieś moją bieliznę i ubrania?!
Suga: *pogwizduje i kieruje się do kuchni*
Pabo: to ty?!
Suga: *nic*
Pabo: *trzyma się recznika* to nie smieszne
Suga: *cichy śmiech*
Pabo: ja chce moje ubrania!
Suga: Nie! Bo teraz są moje!
Pabo: *przewraca oczami i powoli kieruje się do pokoju*
Jin: *głośny smiech*
V: ona jest naga!
Kitsune: Ma na sobie ręcznik debilu, no ale w pewnym sensie tak
V: *uśmiech pedofila*
Pabo: *znowu wchodzi do salonu* Suga daj mi moje ubrania
Suga: Nie mam ich *podnosi ręce w geście obrony*
Pabo: Ale przed chwilą powiedziałeś że...
Suga: Hehe *szybko wychodzi z salonu i kieruje się na górę*
Pabo: *biegnie za Suga* YoonGi !
Suga: *wchodzi do pokoju i zamyka się w nim* Nie złapiesz mnie!
Pabo: *puka w drzwi jedna ręka* YoonGi! Jestem w samym ręczniku!
Suga: Kuszące ale nie, bo mnie zabijesz
Pabo: *mówi szeptem* YoonGi... Ja mam sam ręcznik *lekko wzdycha *
Suga: No dobra *otwiera drzwi*
Pabo: *wchodzi do pokoju i poprawia ręcznik * a teraz daj mi ubrania *podchodzi do Sugi i patrzy mu prosto w oczy*
Suga: Fajnie tak wyglądasz *lekki śmiech*
Pabo: jak? *dotyka ręką ramienia Sugi *
Suga: Sexownie *caluję ją w usta*
Pabo: *oddaje pocałunek* a teraz dasz mi ubrania?
Suga: Może....
Pabo: *staje na palcach i mówi szeptem do ucha Sugi tak, że przy każdym słowie dotyka wargami jego ucha* co mam zrobić?
Suga: *lekko się zarumienil* Już nic *podchodzi do łóżka i wyjmuje jej rzeczy* proszę
Pabo: czy ty się zarumieniles? *lekki smiech*
Suga: *dziwnie patrzy się na Pabo* Nie
Pabo: no przeciez widze! *podchodzi do Sugi usmichnieta*
Suga: Kupić Ci okulary ? *lekki śmiech*
Pabo: widzę te rumience *trzyma jedną ręką ramienia Sugi a druga recznik*
Suga: Aishh *lekki śmiech*
Pabo: *poprawia recznik* i co teraz?
Suga: Może pójdziesz się ubrać ?
Pabo: To dobry pomysł *bierze ubrania do ręki i śmiejąc się wychodzi z pokoju*
*następnego dnia*
*Do salonu wchodzi Jimin w samych spodenkach*
V: no no
Jimin: *uśmiecha się na widok V i siada na kanapie*
V: *mówi szeptem* wszyscy jeszcze śpią *siada obok Jimina*
Jimin: *caluje V w usta*
V: szybki jesteś *lekki śmiech*
Jimin: No wiem *mówi cicho koło jego ucha*
V: *wzdycha* chodzmy do pokoju nie bd ryzykować *bierze Jimina za rękę i ciągnie do swojego pokoju*
Jimin *zatrzymuje się przed V* A może ją chce żeby się dowiedzieli
V: *staje i opuszcza wzrok* a jeżeli wywala nas z zespołu? I nas nie zaakceptuja? *patrzy przez szklane oczy na Jimina*
Jimin: *przytula się do V* *mówi szeptem* Nie obchodzi mnie to, byle byłbym z tobą szczęśliwy
V:* odwzajemnia uścisk* to co teraz? *mówi dotykając Wargami jego ucha*
V: *kladzie ręce na jego posladkach i mówi szeptem* mam na Ciebie ochote, kotku
Jimin: *otwiera jedną ręką drzwi od pokoju V i znika razem z nim, za drzwiami*
*do salonu wchodzi Pabo i włącza elektryczny czajnik*
*Za nią wchodzi lekko zaspany Suga*
Suga: *ziewa* Co robisz?
Pabo: kawe, chcesz też?
Suga : Z wielką chcecią bejbe *powiedział z lekkim śmiechem*
Pabo: *wzdycha i powolnym krokiem podchodzi do blatu aby zalać kawe*
Suga : *siada przed blatem i kładzie na niego głowę* Śliczna jesteś
Pabo: co? *lekki smiech*
Suga: Jesteś taka śliczna *uśmiechnął się patrząc na dziewczynę*
Jutro będzie Mon, więc jeszcze dzisiaj mamy wolne. Może... *patrzy się na Pabo* Gdzieś wyjdziemy?
Pabo: a gdzie?
Suga: Na spacer, albo do kina *uśmiech*
Pabo: tylko we dwoje? *podchodzi powoli do Sugi*
Suga: *przeciąga ja do siebie, tak żeby siedziała na jego kolanach* No oczywiście
*wchodzi Kookie*
Kookie: siemka
Suga: Czesc
Kookie: jest sprawa
Suga: *patrzy się na Kooka * Hmm ?
Kookie: chyba Tae ma jakąś dziewczyne w pokoju albo kogoś bo... No sami posłuchajcie przy jego pokoju
Suga: Zostaw go *lekki śmiech* Niech się zabawi
Pabo: *lekki smiech* Suga? jak możesz być takim zbokiem ?
Suga: No dobra. Zostaw V niech się kocha z jakąś dziewczyna. *patrzy się na Pabo* Tak lepiej? *lekki śmiech*
Pabo: dalej brzmisz jak stary zbok
Suga: *śmiech*
*wchodzi Jin z grymasem na twarzy*
Jin: dlaczego Jimin rozdziewicza V?!
Suga: *patrzy się z dziwna miną na Jina* Co Kurwa?
Jin: *udaje głos V* oh Jimin nie tak mocnooo
Pabo: *patrzy z uśmiechem na Jina*
Suga: *głośny śmiech* Nie sądziłem że mamy gejów w zespole
Pabo: to nie smieszne! *karci wzrokiem Suge* skoro wam o tym nie powiedzieli to znaczy ze nie chcą abyście się z nich smiali. Więc jeżeli usłyszę chodź jedna obraźliwa uwagę do ich osoby to obiecuje ze ukatrupie was żywcem
Suga: *odwraca wzrok od Pabo* Okey
Pabo: nawet nie waz się gniewac
Kookie: jestem osobą tolerancyjna. Nie mam nic do nich
Suga: Nie gniewam się, ale twój wzrok jest straszny
Pabo: mój? Dlaczego *smutna minka*
Suga: O już jesteś słodka *uśmiech*
Pabo: *całuje Suge w policzek* Ale udawajmy ze o niczym nie wiemy. Oki?
Jin: będzie to trudne. Ciągle słyszę jego jęki
Suga: Postaram się
Pabo: *wstaje z kolan Sugi i zaczyna zmywac naczynia* Jin? Zrobisz śniadanie?
Jin: jasne *wzdycha* wszystko żeby zapomnieć *lekki smiech *
*Do salonu przychodzi Kitsune optulona kocem i od razu kładzie się na kanapę*
Pabo: Kitsune ? Zjesz z nami?
Kitsune *ciche* Nie, dzięki
Pabo: *podchodzi bliżej Kitsune* masz gorączkę?
Kitsune: Nie wiem *chowa twarz w kocu*
Pabo: Masz wory pod oczami
Kitsune: Wiem...
Pabo: nie spalas?
Kitsune : Spalam...30 minut
Pabo: hmm... Na czym skończył się ostatni odcinek 'Death Note'?
Kitsune: To będzie spojler...więc nie powiem
Pabo: wiedziałam *smiech* ogladalas anime cala noc?
Kitsune: Nie...*odwraca się na drugi bok*
Pabo: *smiech* dobra idź spac
Kitsune: Chyba pójdę do swojego pokoju bo mam na sb tylko bieliznę, ale jest mi wygodnie *ziewa*
Kookie: *cicho się smieje* możesz zdjąć kocyk
Kitsune: hehe śmieszne...
Kookie: trochę
Kitsune: Nie mam siły *optulona się szczelnie kocem*
Pabo: *przytula się do talii Sugi od tyłu *
Suga: *lekko się uśmiecha i kładzie dłonie, na dłoniach dziewczyny*
Pabo: nudzi mi sie
*przychodzi Tae z grymasem na twarzy*
Suga: Co Ci jest Tae ?
V: Boli mnie... brzuch
Suga: *cichy śmiech*
V: co Cię tak bawi?
Suga: przypomniała mi się śmieszna sytuacja
V: jaka?
Suga: Nie twoja sprawa *lekki śmiech*
V: jak se chcesz *kladzie glowe na stole*
*Do kuchni wchodzi Hope*
Hope: V co to były za jęki z twojego pokoju ? Nie mogłem się wyspac
V: Emm... ogladalem porno, normalka
Suga: *głośny śmiech*
Hope: To następnym razem oglądaj to ciszej
V: i z czego sie Suga smiejesz? Potrafiles codziennie oglądać
Pabo: że co?
Suga: Hehe... jeszcze Ciebie nie znałem...
Pabo: jesteście obrzydliwi...
V: czasem przychodził i chwalil się jakie znalazł
Kitsune: Ciszej !!! Ktoś chce się wyspać!
Jin: I pytał się czy chcemy z nim oglądać
Suga: Ojj cicho...
Pabo: *odsowa się od Sugi*
Suga: *drapie się w tył głowy* Ojejku...tylko raz lub dwa to oglądalem...
V: raz lub dwa dziennie
Suga: Już nie oglądam, odkąd poznałem Ciebie Pabo *uśmiech*
Pabo: dobrze wiedzieć ale mogliście zaoszczędzić mi tych informacji... wiedziałam ze Suga jest zboczony ale że aż tak?!
Suga: No widzisz...
Kitsune: Dajcie mi spać!
Kookie: *bierze Kitsune "na księżniczkę"* zaniose Cię do pokoju. Nie drzyj się już
Kitsune: Zostaw mnie... Tam było mi wygodnie *pokazuje na kanapę*
Kookie: nie bo już denerwujesz *zanosi ją do pokoju*
Pabo: *włącza muzyke* Hopi! Zatancz !
Hope: *tańczy do piosenki Exid- Up & Down*
Pabo: *przyłącza się do Hopa*
*Kitsune i Kookie pov*
Kookie: oj tam *wchodzi z Kotsune do jej pokoju*
Kitsune: *przytula się do jego torsu* Jesteś taki ciepły
Kookie: gorący *całuje Kitusne w usta*
Kitsune : To też *odwzajemnia pocałunek*
Kookie: dlaczego nie możesz być ze mną oficjalnie?
Kitsune: Bo jestem z Monem, a gdyby się dowiedzial to by Ciebie wywalil z zespołu
Kookie: *wzdycha* no nic. Muszę się cieszyć tym co mam *rzuca Kitsune na łóżko, namjetnie ją calujac*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro