Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19 (po świąteczna niespodziewanka)


Suga: Co?

Pabo: n-nic, jestem śpiąca

Suga: to idziemy?

Mon: boli mnie brzuch

Kitsune: Dlaczego? *zaczyna go masować*

Mon: nie wieeeeeem

Kitsune; Mon? Może też zrobimy zakład ale inny *śmiech*

Mon: jaki?

Kitsune: No nw ale przegrany będzie robił striptiz *śmiech*

Mon: *klaszcze w dłonie* okey !

Kitsune: Tylko co musimy zrobić? Żeby wygrać?

V: może jeżeli Ty Kitune dasz radę kogoś poderwać to Mon zrobi nam wszystkim striptiz a jeżeli Mon kogoś poderwie to Ty zrobisz tylko mu. Ale Wy musicie sami kogoś wybrać. Ty wybierasz Monowi a on Tobie

Kitsune: Mi pasuje!  *szeroki uśmiech*

Mon: okey bo ja każdego poderwe *usmiech*

Pabo: o Suga a Ty kiedy zrobisz mi striptiz?

Kitsune: Mhmm wmawiaj sobie

Suga: Nawet teraz *mina pedofila*

Pabo: *szczerzy sie* ok

Mon: każda na mnie poleci

V: Ale wyglądasz jak biały murzyn

Mon: *idzie szybko do lusterka* serrio wyglądam jak biały murzyn?!

Kitsune: Troszeczkę. Bardzo minimalnie ale tak.. Spore tak

Mon: wcale nie! Jestem przystojny a nie murzynski

Kitsune: Wmawiaj sobie!

Mon: *patrzy na nich ze smutna minka aeygo*

V: dalej nie umiesz tego robić

Kitsune: Nooo dobra *podchodzi i przytula się do starszego* Jesteś moim małym słodkim białym murzynkiem *śmiech*

Mon: *mina przegrywu* może i jestem białym murzynem, ale za to przystojnym białym murzynem!!

V: w sumie to bardziej żółtym

Kitsune: No jasne, ale i tak nie poderwiesz innej

Mon: pff, oczywiście ze mi sie to uda

Kitsune: Hmm.. jutro idę do pracy, a w kawiarni pełno facetów przebywa więc mam ułatwienie

Mon: oky. Ale wiesz *przeczesuje włosy ręka* ja jestem... *mówi grubym glosem* Kim Namjoon.

Kitsune: Aishhhh nigdy nie wygram ! *siada zrezygnowana na podłodze*

Mon: *siada obok dziewczyny i całuje ją w policzek* oczywiście ze nie wygrasz

Kitsune: *lekko go odpycha* Dlaczego się na to zgodziłam ?

Mon: nie wiem ale ja bede mieć darmowy striptiz *smieje się cicho pod nosem*

Kitsune: Ale to nie fairrrr! Możesz sobie poderwać każdą fankę!

Mon: to Ty wybierasz kogo mam poderwać

Kitsune: Jutro idziemy do centrum handlowego i tam sobie kogos wybierzemy
*uśmiech*

V: nuuudno mi..*wzdycha ciężko i siada na dywanie, obok kanapy na której siedzi JiMin*

Jimin: Zabawimy się?

V: znowu? *podnosi lewą brew*

Jimin: Chodzi mi o wesołe miasteczko zboczencu..

V: *delikatnie się czerwieni* widziałem przecież!

Jimin: No to chodźmy *schyla sie i całuje Tae w czubek glowy w stając z siedzenia*

Mon: jest już późno jak dla was

Jimin: Nie zgubimy się

Mon: znowu przyjdziecie późno a potem nie wstaniecie do studia

Jimin: Ehhhh...no to jednak nie idziemy *kładzie się na brzuchu Tae* umrzemy z nodow

Mon: to wam nie grozi, prędzej z głupoty

*następnego dnia*

Pabo: znowu znikacie na cały dzien?

Mon: po południu juz bedziemy

Kitsune: I dziemy do galerii *pokazuje język w stronę swojego chłopaka*

Pabo: Suga? Zo będziemy robić jak przejdziesz ?

Suga: Nie wiem w sumie...przegrałaś więc..

V: *klaszcze w dłonie* YoonGi w końcu porucha!

Mon: który to będzie raz? Drugi?

V: nie śmiej się z początkującego

Suga: *poker face* Chodzie już bo się spóźnimy jak zawsze

V: *bierze Jimina za rękę i wychodzi z mieszkania* ja z przodu!

Jimin: Nie bo ja!

V: Ty zawsze jesteś z przodu!

Jimin: No wiem o tym. Trzeba dotrzymywać tradycji nie?

V: to usiądź z tyłu a ja usiade Ci na kolana

Jimin: Ja chce z przodu...

V: nie ma mowy!

Jimin: No dobra siadam z tyłu ale ty na moich kolanach

V: *mina pedofila* ok, nie ma problemu

Hope: Dobraaa idziemy!

Mon: papa *całuje Kitsune i jako ostatni wychodzi*

Pabo: Ty pójdziesz i znowu będę saaaaammaaaaa *udaje płacz *

Kitsune: Dzisiaj tylko 3 godziny pracy i idziemy do galerii... Wygram

Pabo: trzymam kciuki *smiech * a jak chcesz tego kogoś poderwac?

Kitsune: Mam swoje sposoby. Tajemne sposoby

*parę godzin później, chlopaki wchodzą do domu *

Kitsune: Jesteście już! *leży na kanapię do góry nogami*

Pabo: YooonGiiii~! *zbiega na dol do chłopaka i skacze na jego rece* jak Kitsune była w pracy to taaaaak miii sieee nuuuuuudziiiiiloooooo

Kitsune: A mi nie, bo już poderwałam jednego gościa, jak widać jeszcze nie wyszłam z wprawy *śmiech*

Mon: serrio? *ppdnosi lewa brew* podrywalas kogoś?

Kitsune: Muszę poćwiczyć *śmiech*

*nie mam pomysłu na życie, zmiana planów*

*3 miesiące później*

Pabo: *przegląda jakieś pudełka w salonie, kiedy do domu wraca cały zespół* YoonGii..? Mógłbyś tu do mnie przyjsc?

YoonGi: *ściąga buty w progu a kurtkę rzuca na JiMina który stal obok niego po czym podchodzi do dziewczyny* Słucham szanowna Pania?

Pabo: *pokazuje mu jakieś stare zdjęcie klasowe jeszcze za czasów liceum* co to ma być?

YoonGi: *przygląda się zdjęciu i szeroko otwiera oczy* skąd ty to wzielas?

Pabo: z twojego pokoju geniuszu! Czyli ze to ty?!

YoonGi: Kochanie.. Uspokoj się proszę. Przecież to nic wielkiego.

Pabo: Nic wielkiego? Jesteś podłym kłamcą! Nie sadzilam ze aż tak potrafisz się zmienić *rzucila zdjęciem o ziemie i szybko poszła na górę* jutro juz mnie tu nie zobaczysz!

JiMin: *wchodzi do pokoju nie ogarniajac o co chodzi* Co to za zdjęcie?

YoonGi: Nasze stare zdjęcie klasowe..

JiMin: co z nim złego? Byłeś brzydki?

YoonGi: *karci wzrokiem chłopaka* to nie czas na żarty. Ja.. Robilem coś bardzo złego.

HoSeok: *wchodzi do salonu i siada na kanapę, a zaraz obok niego Jin* Coś złego? Co dokładniej?

YoonGi: Pamiętajcie jak bardzo dawno temu opowiadalem wam ze w liceum, byłem kompletnie innym człowiekiem i... Znecalem się nad jedną z dziewczyn?

JiMin: *kiwa głową* Prawie ją niby zgwałciłeś, tak? Ale co to ma do Pabo?

SeokJin: domysł się idioto...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro