Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

*po jakimś czasie grania*

Hope: Aishh...Dobra mam Co byś zrobił gdybyś zobaczył mnie z innym?

Jin: A w jakiej sytuacji?

Hope: No nie wiem...np. przy rozmowie w kawiarni kilkunastu uśmieszkach i gestach

Jin: skoro byłaby to tylko rozmowa to... był bym trochę zazdrosny i ustal obok Ciebie mówiąc mu ze jesteś mój żeby się odczepil

Hope: A gdybyśmy trzymali się za ręce?

Jin: uderzbylbym go

Hope: *lekki śmiech* Mi pasuje *opiera glowe o jego ramie* teraz ty

Jin: *kręci i wypada na Suge* oky, co bys zrobił gdybyś zobaczył jak by Pabo Cię zdradzala, aaaalboo jakiś facet się do niej przystawial?

Suga: Gdyby jakiś facet się do niej przystawial to dostałby po ryju, a gdyby mnie zdradzała to sam nw co bym zrobił...

Pabo: nigdy bym Cię nie zdradzila!

Suga: Wiem o tym *uśmiech* Dobra ja *kręci i wypada na Pabo*

Pabo: huhuhu!

Suga: Ile chciałabyś mieć dzieci? *lekki śmiech*

Hope: Uuuuuuu już o tym myśli *śmiech*

Pabo: z Tobą? Hmm... * lekki smiech* nie wiem, kurde. Dwójkę?

Suga: *szeroki uśmiech* Mi pasuje

Pabo: *kr3ci butelką, która wskazuje Jina*

Jin: daj coś trudnego *smiech*

Pabo: Ok, trudne powiadasz? Too... co jesteś w stanie poświęcić za Hopa?

Jin: milo być trudne *smiech* dla Hopa teraz zrobionym wszystko. Tak jak wtedy kiedy byliśmy przyjaciółmi. Myślę, że to też zależy w jakiej sytuacji. Hmm.. gdybym mógł to oddałbym życie

Pabo: jak slooooodko

Hope: *uśmiech* Mój kochany

Jin: tylko twój *dotyka nosem, nosa Hopa*

Hope: *całuje go w czubek nosa*

Jin: *kręci butelką która pada na Hopa* nie wiem co wymyślić.

Jin: dobra, powiedz mi za co mnie kochasz

Hope: Za to że zawsze jesteś przy mnie, gdy coś mi się stanie jesteś gotowy mnie pilnować 24/h, za twój uśmiech, za to jak mnie przytulasz, za to ze twoje serce bije dla mnie, jesteś w stanie poświęcić dla mnie życie, za twoje umiejętności kulinarne, jak na mnie patrzysz, za twoje ciepło które bije od Ciebie na kilometr, twoje oczy które patrzą na mnie, twoje usta kiedy mnie calują, twoje delikatne dłonie, i za to ze jesteś po prostu za całą twoja osobę *uśmiech*

Jin: *wyciera łze* kocham Cię

Hope: *uśmiech* Ja Ciebie też

Pabo: jejku ile słodyczy! Oki Hopi kręci

Hope: *kręci i wypada na Suge* Hmmm...jak chcesz nawać swoje dzieci *szeroki uśmiech*

Suga: Junior Yoongi i Junior Pabo *śmiech*

Pabo: już o dzieciach myslicie? *śmiech *

Hope: No co ? *śmiech*

Pabo: nic, nic *głośny smiech*

Hope: Suga krec

Suga: *kręci butelka i wypada na Jina* Chcecie mieć z Hopem dzieci? *śmiech*

Jin: *chwila zastanowienia* Nie wiem, nie myślałem o tym... myślę ze było by to trudne. Adopcja zawsze ok ale też te dziecko zaadoptowane przez nas może mieć swoje poglądy iii... Nie wiem no

Hope: Zaadoptujemy dziewczynkę !!!

Jin: *smiech* oki, chyba że... chyba że tak mocno Cię zgwalce, że zajdziesz w ciąże

Hope: Ale...ale j-jak ? Ejjj zaczynam się bać *oddala się od Jina*

Jin: *mina pedofila* dobra krece *butelką wskazuje Suge* jak sie czujesz kiedy Pabo nie chce iść z Tobą do łóżka?! Tylko szczerze bo wiemy ze po części jesteś zły *smiech*

Suga: Po części jestem łzy, bo mi stoi *śmiech* A po drugie ją rozumiem, nie chce to przecież nie będę nalegał *lekki śmiech*

Jin: *głośny śmiech* musisz bardziej prosić. Ja nie muszę bo Hopa potrafię tak podniecić, że sam ciągnie mnie do łóżka *szczerzy sie*

Hope: *poker face* Dzięki...

Jin: No co? *smiech* taka prawda *kładzie dłoń na jego kolanie*

Hope: *oddala się od Jina* Idź sobie *pokazuje język*

Suga: Plisssss koniec, bo mi się dziewczyna rozplynie

Jin: Dobra Suga kręcisz

Suga: *kręci i wypada na Pabo* Dlaczego nie chce się ze mną kochać?

Pabo: *czerwona* To nie jest tak ze nie chce tylko... Głupie pytanie!

Suga: No powiedz

Pabo: oommoo! Bo musisz zasłużyć *szczerzy się *

Suga: *poker face* Hmmm Okey...kręcisz

Pabo: *całuje Suge w policzek i kręci. Butelka wskazuje Hopa* Nie wiem o Co mogę Cię zapytać

Hope: Ja też nw *śmiech*

Pabo: gramy dalej czy porobimy coś innego?

Hope: jestem za drugą opcją

Jin: ja tez *wstaje z podłogi* to co robimy? *rozciąga sie*

Hope: Nw *kładzie się plackiem na podłogę*

Pabo: zrobię kawe! *biegnie do kuchni*

Suga: Zero kawy kawozlopie *śmiech*

Pabo: *poker face*

Suga: Lepiej zjedz druga czekoladę *śmiech*

Pabo: to też dobry pomysł, nudzi mi sie

Hope: Idziemy na basen ? *śmiech*

Pabo: *czerwona* nie umiem pływać

Suga: To ja Cię naucze *uśmiech*

Pabo: niee, dzięki *smiech* Ale jak chcecie to możecie iść a ja podglądam drame

Suga: To ja pooglądam z tobą *przytula dziewczynę*

Hope: Jin a my idziemy?

Jin: *szczerzy sie* idę się przebrać

Hope: Poczekj na mnie! *wstaje z podłogi*

*po jakiś 2 godzinach*

V: *już z Jiminem w salonie* Nie rozumiem tej dramy, serrio

Jimin: Jak? Który to odcinek ?

V: No ten co leci *pokazuje na telewizor*

Pabo: to proste. On jej nie chce a ona go chce rozumiesz?

V: No ale skoro on jej nie chce to dlaczego ona go chce?

Pabo: No bo ona go lubi

V: A on jej nie?

Pabo: dokładnie, gdyby był Jin to on by Ci lepiej wytłumaczył

Suga: I tak wiadomo, ze na końcu on ja pokocha i będzie happy end

Jimin: Suga !!! Dzięki...

Pabo: Ale tutaj go nie będzie bo ona ma podobno umrzeć

Jimin: Z wami nie da się nic oglądać!

Pabo: Widzisz Suga? Siedź cicho *siada mu na kolana*

Suga: Czyli on ja pod sam koniec pokocha, ale ona umrze ?

Pabo: nie wiem bo on ma żonę jeszcze

Suga: To skomplikowane...

Jimin: V pomocy ! Oni dają spojlery

Pabo: Jak sie ogląda od początku to takie nie jest

V: Pabooo! Suuugaa! Siedzcie cichoo

Suga; No dobra...

Jimin: *przytula się do V* Może my też zagramy w jakiejś dramie *cichy śmiech*

V: albo pornosie

Jimin: To drugie prędzej

Pabo: znając was to pewnie tak będzie

Jimin: Zglaszamy się do jakiegoś pornosa?

V: w sumie...

Pabo: błagam nie

Jimin: No dobra, ale może kiedyś....

V: napewno. Ale to będzie takie hard porno

Jimin: No jasne

Pabo: błagam was

Jimin: Noooo dobra...

Suga: Jak myślicie Chyroni i Kook będą razem ?

V: nie wiem, dopiero co zakończył znajomość z Yukil Ale Chyroni jest spoko

Jimin: Pewnie będą, ale jeszcze długo to zajmie

Pabo: znając Kooka to sie zakocha *lekki smiech*

Suga: Zmieniając temat, jutro do pracy Pabus kochanie zrób mi coś żebym nie mógł iść *śmiech

Pabo: o czym mówisz? *mina WTF*

V: włóż mu palec w dupe

Pabo: Cooo?!

V: serrio, nawet jak nie jest gejem to mu sie spodoba jak dotkniesz prostaty

Pabo: Tae! Przestan! Jesteś obrzydliwy!!

V: szczery...

Suga: No nw ból brzucha i inne takie i.. V!!!! Fuuuuuuu
Jimin: Ale serio jak dotkniesz jego prostaty to sprawisz mu wielką przyjemność

Suga: *mina WTF* I pomyśleć że mieszkam z wami tyle czasu...

V: Pabo! Sprobuj mu tak zrobić!

Suga: *poker face* Nie dzięki

Pabo: *patrzy na Suge* w sumie..

Suga: Nikt nie dotknie mojej dupy!!!

Jimin: *głośny śmiech*

Pabo: dlaczego?!

Suga: Bo ona jest moja i nikt nie będzie jej penetrował !

Pabo: zakład?!

Suga: Tak

Pabo: *siada okrakiem na Suge* o co?

Suga: Nw a o co byś chciała ?

Pabo: Chlopaki? Jakieś pomysły?

Jimin: Oooo sprzatniecie całego dormu !!

V: albo jak Ty Pabo wygrasz to Suga sprzątanie cały dorm. Dorn jak wygra Suga to przez tydzień codziennie będziesz musiała iść z nim do łóżka

Suga; Jestem za *podnosi reke*

Suga: Coooooo? nieeeeee

V: Dlaczego? *smiech*

Suga : Ale jak dla mnie Okey !

Jimin: A ty Pabo wchodzisz w to ?

Pabo: czyli jeżeli zrobię mu dobrze palcem to on spatrzatnie cały dorm, a jeżeli nie zrobię to będę musiała przez tydzień sie z nim kochać?

V: tak

Pabo: Hmmm... No ok! Chce mieć tu czysto

Suga: Masz czas do końca tygodnia, czyli jakieś 5 dni

Pabo: uda mi sie *wystawia język *

Suga: Nie dam się *śmiech*

Pabo: Nie? *rozpina dwa pierwsze guziki od koszul*

Suga: Nie *szeroki uśmiech* Ale możesz rozpiąć całą

Pabo: *wstaje z Sugi i kieruje się w stronę pokoju* jesteś pewnien? *rozpina cała koszule i znika za drzwiami*

V: uuu

Suga: Kurde aktualnie bije się ze swoimi myslami, ale nie dam się tak łatwo kobiecie !!

V: Ja bym poleciał za nią *smiech*

Suga: Ale przegram, a nie chce sprzątać tego syfu

V: w sumie... jak wygrasz to będziesz miał cały tydzień sexu

Suga: No widzisz *uśmiech* więc 5 dni wytrzymam

Pabo: *przychodzi tylko w białej koszuli Sugi i wilgotnych włosach* No witam ponownie

Suga: Ty to robisz specjalnie !!!

Pabo: Ale co?

Suga; Prowokujesz!! Wytrzymam 5 dni, a potem tydzień już z górki bo wygram

Pabo: *siada obok Sugi* bardzo ciekawe plany *całuje go w policzek*

Suga; Dzisiaj śpię na kanapie, albo w pokoju gościnnym, bo ty mnie wykorzystasz

Pabo: *poker face* Nie prawda...

V: *głośny śmiech*

Pabo: *siada okrakiem na Suge i zaczyna całować jego szyje* YoonGi... kochanie no

Suga: Nie dam się...

Pabo: *szepcze mu na ucho* zrobię co zechcesz

Suga: Zejdz ze mnie

Pabo: *poker face* wygram! *wychodzi z salonu*

V: *ze śmiechu tarza się po podłodze *

Suga: Ja wygram !!!

Pabo: *z korytarza* jeszcze się przekonamy!

V: Jimin musimy częściej wymyślać im zaklady

Suga: Przygotuj się na wspaniały tydzień !!!!!

Jimin: Jestem za

Pabo: *z korytarza* przygotuj dupe kochanie!

Suga: Nigdy!

V: *łapie się za brzuch * No nie moge! HAHAHAHHA

Jimin: *śmiech* Przygotuj dupe kochanie

V: *glosny smiech*

Suga: *poker face*

*wchodzi Jin i Hope*

Jin: z czego sie smiejecie?

Jimin: Z zakładu Pabo z Suga

Jin: jakiego zakładu? *siada na kanapie*

Jimin: chodzi o dotknięcie palcem jego prostaty. Jeżeli Suga przegra i Pabo dotknie to Suga musi sprzątnac cały dorm, a jeżeli Pabo przegra to będzie przez cały tydzień uprawiać z nim seks

Hope: *śmiech*

Jin: *śmiech* i co? Pabo próbuje zaciągnąć go do łóżka?

*wchodzi Kookie*

Kookie: hejo

Suga: Tak i dlatego śpię w salonie

Jin: jak myślicie, kto wygra?

Jimin: Cześć Kooki

Kookie: co wygra?

V: zakład. Potem Ci powiem

Suga: Wiadomo ze ja wygram!

Hope: I tak jej ulegniesz *śmiech*

Jin: Pabo ma sposoby *śmiech*

Pabo: *przychodzi do salonu* Suga! Właśnie wszystko obliczylam i w tym tygodniu zacznie mi sie okres

Kookie: A czy Ty go przed chwilą nie miałaś?

Pabo: cicho bądź!

Suga: *śmiech* Nie wygrasz

Pabo: Suga no!

Suga: Nie będę sprzątać tego syfu

Pabo: Tae? Masz jeszcze te tabletki?

V: w kuchni, na szafce

Pabo: *szybko idzie do kuchni*

Suga: To nie fair !!!

Pabo: *z kuchni* ey, chlopaki? Może zrobię coś do jedzenia?!

Jimin: Dobra !

Jin: *wstaje z kanapy* pomoge Ci

V: coś mi sie wydaje, że Suga ona Ci coś dosypie

Suga: I dlatego nie będę jeść

Pabo: Tae! Zabije Cię! *wychodzi z kuchni

Jimin: Co się stało ?

Pabo: wygadał mój plan!

Suga: *śmiech*

*Następnego dnia*

V: nuuuudno!

Mon: nie nudno tylko się ubieraj bo się spoznimy! *ubiera w pośpiechu spodnie*

Kitsune: Musisz iść ?

Mon: No muszę bo mnie manager zabije...

Kitsune: Żal...

Pabo: Kitsune a Ty idziesz do pracy czyyyy?

Kitsune: Idę za 2godz

Pabo: znowu będę sama w domu...

Kitsune: O której wracacie ?

Mon: dopiero wieczorem

Pabo: Suga? Jak się spało na kanapie? *smiech*

Kookie: jestem już gotowy

Suga: Wygodnie *uśmiech*

Pabo: *podchodzi do Sugi i łapie go za pośladki* Ale ze mną lepiej prawda?

Suga; Mon ?

Mon: co? *ubiera bluzkę *

Suga: mogę zostać ?

Mon: Jak chcesz *ubiera bluze* jak cos powiem, że jesteś chory ale po co?

Suga: Jednak idę *śmiech*

Pabo: * marszczy nos i lekko uderza Suge w ramie*

Suga: Przykro mi muszę iść *puszcza oczko Pabo*

V: dobra chodźmy! *wychodzi z Jiminem za rękę *

Hope: Jin? *lata po całym salonie*

Jin: hmmm? *wychodzi z łazienki*

Hope: Widziałeś moj telefon?

Jin: leży na łóżku

Hope: *biegnie do pokoju, a po chwili wraca z telefonem w ręku* Kocham twoja dobra pamięć *uśmiech*

Jin: już jesteśmy spoznieni

*Wszyscy chłopacy wychodzą szybko z domu*

Pabo: znowu jestem sama *patrzy się na Kitsune*

Kitsune: Nie jesteś sama hello ja tu jestem!

Pabo: Ale idziesz zaraz do pracy

Kitsune: To fakt, ale w sumie możesz iść ze mną do pracy *uśmiech* Suga I tak wraca wieczorem!

Pabo: będzie na mnie zły...

Kitsune: No w sumie...hmmm

Pabo: Jak się dowie to mnie zabije *smiech* dobra, ogarne ten bałagan tu

Kitsune: Ja zawsze to robiłam, ale teraz twoja kolej *śmiech* Dobra wypije kawę i się ubieram

*już wieczorem*

*Chłopacy wchodzą do dormu*

Pabo: heeeejjj!

Suga: No hejka

Pabo: skończyłam sprzątać *szczerzy się *

Kookie: weź Ty nie wychodz z domu

Suga: Chciało Ci się ?

Pabo: z nudów

V: to co teraz będzie sprzątać Suga jak przegra?

Pabo: *poker face*

Suga: *śmiech* brawo glupku

Kookie: *głośny smiech*

Jimin: Nudzi mi się

V: idziemy się pieprzyc?

Jimin: W sumie...

V: *bierze Jimina na ręce i zanosi do pokoju*

Hope: I tak wiadomo, ze odpowiedź brzmi tak

Kookie: *głośny smiech*

Pabo: *podchodzi do Sugi* a my co robimy? *łapie Suge za krocze*

Suga: Hmm...obejrzymy film ? *uśmiech*

Pabo: *marszczy brwi po czym z całej siły ściska krocze Sugi i idzie do kuchni*

Suga: Kurwa....*łapie się za krocze i siada na kanapie*

Kookie: A tobie co?

Suga: Ona chyba nie chce mieć już dzieci...

Kookie: ona Cię lekko dotknęła nie bądź taki nie dotknięty *głośny smiech*

Suga: Lekko pokazać Ci te lekko?!?!

Kookie: dawaj!

Suga. *podchodzi do Kooka łapie go za krocze i ściska z większą siłą niż Pabo jego* Chyba trochę za mocno *uśmiecha się i siada na kanapę*

Kookie: *ze łzami w oczach kleka na kolana trzymając się krocza* zajebie Cie!!!

Suga: Lekko, co?

Kookie: pierdolisz! Ona tyle siły nie ma!

Suga: Chyba masz rację ups ...

Kookie: *kładzie się na ziemi* kuuuurwaaaaaaa

Pabo: *rzuca scierka w Kooka* Kookie! Jak Ty mowisz?!

Suga: *głośny śmiech*

Kookie; przepraszam ale to boooli!

Pabo: pomasowac? *głośny smiech* zartuje

Hope: *podnosi Kooka i kładzie na kanapę*

Kookie: heelp meee...

Hope: Pewnie zaraz Ci przejdzie

Pabo: nudzi mi siee

Suga *wstaje normalnie z kanapy* Idę się wykąpać

Pabo: mogę z Tobą?

Suga: Tak *uśmiech*

Pabo: *uśmiech pedofila* haha! *biegnie do łazienki *

Suga: Co ja zrobiłem...*wzdycha i wchodzi do łazienki*

*jakiś czas później*

Hope: *zasypia na ramieniu Jina*

Kitsune: *wchodzi do mieszkania* Juz nigdy szpilek!

Pabo: *wchodzi do salonu w samym reczniku i siada na kanapie krzyzujac ręce na piersi*

Mon: *podbiega do Kitsune i namiętnie ją caluje*

Kitsune; Też tęskniłam *uśmiech* Te szpilki są złe!

Suga: *wychodzi z łazienki w bokserskach i koszulce* Pabo co się stało? *uśmiech*

Pabo: NIE MOGLAM ZNALESC JEGO PROSTATY!!

Suga: *śmiech*Mówiłem ze się tak łatwo nie dam !

Pabo: *zaczyna biegać po całym salonie* aaaaaarrrghhhh!

Jin: *zaczyna się głośno śmiać tak że budzi Hopa*

Hope: Moje uszy *mówi zaspanym głosem*

Pabo: HOBI!! *skacze w miejscu*

Hope: Co?
Pabo: przegrałam!!! *siada na podłodze *

Hope: Mhmm *przewraca się na bok i przykrywa kocem*

Pabo: *wstaje i poprawia recznik* no nic, trzeba zachować godność

Hope: *mruczy coś pod nosem i znowu zasypia*

Suga: Czyli sex przez cały tydzień?

Pabo: tak.....

Suga: *przytula dziewczynę* Mi pasuje

Pabo: *wzdycha i zaczyna się śmiać*

Jin: tylko nie za głośno

Suga: O co Ci chodzi ?

Jin: No żeby przez ten tydzień nie rozwalić łóżka itp

Suga: Nie bój się *uśmiech*

Pabo: może nie będzie aż tak źle

Mon: Kitsune? A może my też sobie zrobimy taki zakladzik hmmm?

Kitsune: *lekko stuka go w czoło* Ty masz coś z głową nie tak?

Mon: *mina przegrywu*

V: *wchodzi do salonu bez koszulki i z 'białym płynem' na szyji*

Hope: *wstaje z kanapy i kieruje się do swojego pokoju optulony kocem*

Kitsune: Wy chyba nie wytrzymacie ani jednego dnia

V: Nawet pół *smiech*

Jin: Suga? A dupa Cię nie boli? I jak chcesz to następnym razem Ci pokaże Pabo jak to zrobić *smiech*

Pabo: *głośny śmiech* okey

Suga: Zrobiłem to pierwszy i ostatni raz !!!!

Jin: ja idę do Hopa *usmiecha się i znika za drzwiami *

Jimin:*wychodzi z pokoju* Nudzi mi się teraz

V: mi też

Pabo: Tae.. bo.. masz coś tu-tutaj *pokazuje na klatkę piersiową*

V: o *bierze to na palec i zlizuje*

Pabo: TAE!!!

Jimin: *podchodzi do V i caluję go w policzek* Dziwak *lekki śmiech*

V: Nie moja wina, że jest taka smaczna

Mon: *wzdryga się lekko * ygh

Jimin: Dobrze się odżywiam *uśmiech*

Pabo: *patrzy się na Suge z dziwną miną *

Kitsune: Jesteście obrzydliwi...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro