15
Pabo: *kładzie sie na kolanach Sugi* żal
Suga: *caluję ja w usta i się uśmiecha*
Pabo: Ale jesteś peeewien?
Suga: Tak
Pabo: *wystawia język*
Suga: Mam Cię ugryźć ?
Pabo: mhmhnn
Suga: To wystaw jeszcze raz język
Pabo: *wystawia język*
Suga: *lekko ja w niego gryzie*
Pabo: *całuje Suge w usta*
V: co robimy?
Jimin: Nw ale nadal mnie boli...
V: *przytula sie do Jimina* wybacz, nie moja wina że jest taki duży
Jimin: Chyba gruby...
V: też dobrze *usmiech* Ale przeeepraaszam *całuje Jimina w plecy *
Jimin: wybaczam *lekki śmiech*
V: *ściąga bluzkę Jimina i robi mu na plecach malinke*
Pabo: wzielabym pilot Ale jest zaaa daaaleeeko
Suga: *podnosi głowę dziewczyny i sięga po pilot* proszę bardzo
Pabo: co ja bym bez Ciebie zrobiła mój bohaterze
Suga: Nw *lekki śmiech*
V: nie no musimy coś porobić!
Kitsune: Wyjdziemy gdzieś?
Mon: zaraz masz prace
Kitsune: Ciiii....
Mon: idę z Tobą *usmiech*
Kitsune: Będziesz siedział przez pięć godzin w kawiarni?
Mon: dla Ciebie tak *usmiech*
Kitsune: Glupek
Mon: mam zostac?
Kitsune: W sumie...możecie wszyscy wpaść i zobaczyć jak sobie radze *uśmiecha*
*Kookie i Yuka pov*
*u Yuki w domu*
Kookie: Yuka? Co tam tak długo robisz w tym pokoju?
Yuki: *wychodzi z pokoju w samym szlafroku* już jestem
Kookie: dlaczego masz sam szlafrok na sobie? *lekko czerwony*
Yuki: *podchodzi do kooka, siadając na nim okrakiem i powoli zdejmuje szlafrok* Wiem że Ci się podoba
Kookie: *patrzy wystraszony na Yuke* wow! *lekko sie odsowa* wowowowow! Co ty robisz?
Yuki: A jak myślisz ? *naga wstaje z Kooka i za ręke ciągnie go do pokoju* Będzie fajnie
Kookie: Y-Yuuka... To chyba zły pomysł bo j-ja..
Yuki: No chodź *lekki śmiech*
Kookie: a jak coś się stanie? *idzie za dziewczyna*
Yuki: Nic się nie stanie *caluję go w usta*
Kookie: *cicho wzdycha*Ale my jesteśmy przyjaciółmi
Yuki: Czy ty wszystko musisz spieprzyc ?! *idzie po szlafrok i go zakladka* Chce się z tobą przespać, a ty nie bo przyjaciele normalny facet by z tego skorzystał, a ty jesteś jakąś pizda nie gwiazdą
Kookie: Y-uka? Czy tobie od początku chodziło o seks?
Yuki: Przecież specjalnie bym się z tobą nie zaprzyjaźniła. Jesteś beznadziejny, więc wypieprzaj z mojego mieszkania
Kookie: *szybko wybiega z mieszkania Yuki*
*po chwili biegu Kookie niechcący wpada na Chyroni*
Chyroni; Hejka kooki
Kookie: *wyciera szybko oczy* hej, wybacz
Chyroni: Ejj co się stało ?
Kookie: Nie n-nic... Sorki ale się śpieszę *omija dziewczynę i biegnie w stronę dormu*
*po jakimś czasie
*
Kookie: *wbiega cały zaplakany do mieszkania* nienawidzę dziewczyn!
Pabo: Co się stało?
Hope: Ejjj kookis co jest ?
Kookie: Yuka to podła szmata! *zaczyna płakać*
Hope: *przytula Kooka* Ejjj nie płacz
Kookie: od początku chodziło jej o seks!
V: *wstaje* zabije ją!
Hope: Kooki nie płacz, wszystko będzie okey
Kookie: Dlaczego? Była taka idealna *wyciera łzy i siada na podłodze* boli mnie *kładzie rękę na piersi*
Hope: *siada obok Kooka* Pewnego dnia przestanie, a te miejsce zastąpi inna osoba
Kookie: to było podle Hope! Chciała mnie wykorzystać! Jestem beznadziejny... gdybym poszedł z nią do łóżka to by się pewnie ze mną przyjaznila
Hope: *pstryka go w czolo* Glupiutki jesteś
Kookie: *karci wzrokiem Hopa*
Jin: Kook nie przejmuj sie
Hope: Kooki nie przejmuj się ona straciła tak fajnego gościa jak ty. Pewnego dnia trafisz na osobę, która będzie cię akceptować takiego jakim jesteś i nie będzie z tobą tylko dla sławy
Kookie: obyś miał racje *opuszcza głowę*
Hope: Może czasami się mylę, ale w pewnych sprawach mam rację
Pabo: a w tej sprawie w szczególności
Hope: więc Kooki nie przejmuj się, bo życie jest za krótkie żeby przejmować się takimi rzeczami
Kitsune: Ja lecę do pracy papa. Kookis trzymaj się jak coś w zamrażarce są lody *wychodzi szybko z mieszkania*
Kookie: looody!
Pabo: Ja też chce pracować... Suuugaaaaaaaaaaa
Suga: Nie...
Pabo: Suugaa... skarbie. Myszko. Kootgu
Suga: Też Cię kocham i nie
Pabo: *zrezygnowania siada na kanapie* masz mi to wynagrodzić
Kookie: zrobimy Kitsune niespodziankę?
Hope: Jaką ?
Kookie: jakąś fajną
Jimin: Idziemy do niej ?
Pabo: idę się przebrać *biegnie do pokoju*
*po jakimś czasie przy kawiarni Kitsune*
Jimin: No chodźcie !
Kookie: a co zrobimy?
Hope: Złóżcie te maski i wchodzimy i zachowujemy się jak normalne nastolatki, ciekawe czy nas rozpozna
Jimin: Mon zacznij ja podrywac ciekawe czy coś powie
Mon: *smiech* genialny pomysł
*w kawiarni*
Hope: siadajcie
Mon: zaraz wracam *idzie do lady z kasą*
Kitsune: Dzień dobry w czym mogę służyć ?
Mon: Możesz mi powiedzieć o której konczysz prace?
Kitsune: Nie sądzę żeby ta informacja była potrzebna
Mon: Bardzo by się przydała. Poprosze kawe ale bez cukru. Twoja słodycz mi wystarczy
Kitsune: *odwraca się i przewraca oczami, po czym robi kawę* Może jednak podam ten cukier?
Mon: dlaczego jesteś taka niedostępna?
Kitsune: Ponieważ mam chłopaka * podaje mu filiżankę z kawą i talerzyk z kostkami cukru* Mam nadzieję że będzie smakować *uprzejmie się uśmiecha*
Mon: *szeroko sie usmiecha i zdejmuje maske* może mnie z nim poznasz, hmm?
Kitsune: Owww *szeroki uśmiech* Sprawdzałeś mnie? Miałam ochotę wylać na Ciebie ta kawę *lekki śmiech*
Mon: chciałem zrobić Ci niespodziankę *usmiech*
Kitsune: I zrobiłeś *daje mu buziaka w policzek*
Mon: *szeroki usmiech* jak Ci się tu pracuje?
Kitsune: Super *uśmiech* Mili ludzie i szefowa. Gdzie reszta ?
Mon: tam *patrzy sie na stolik gdzie siedzą chłopaki i Pabo *
Kitsune: Oni chyba niro widzą, że wiem że to oni...
Mon: pewnie zaraz się dowiedzą *smiech* jak mogłaś nie zauważyć ich zachowania?
Kitsune: *lekki śmiech* Często tu przychodzi młodzież, więc wiesz
Mon: też chora psychicznie?
*Do kawiarni wchodzi dziewczyna i siada przy stoliku z książka w ręku*
Kitsune: Tak *lekko śmiech* A teraz przepraszam muszę kogoś obsłużyć
*bierze notesik do ręki i podchodzi do dziewczyny*
Mon: *uśmiecha sie i odchodzi w stronę stolika*
Hope: Ejj kookis patrz na tamtą dziewczynę
Kookie: która?
Hope: Teraz Kitsune ja obsługuje
Kookie: o to Chyroni! *macha do dziewczyny, która na widok chłopaka dosiada się do stolika*
Chyroni: Miło mi was poznać *nieśmiały uśmiech*
Pabo: Co tam? *szeroki usmiech*
Chyroni: Emm...wszystko okey *lekko się rumieni*
Hope: Jesteś koleżanką kooka ?
Chyroni: Tak *lekki śmiech*
Kookie: Nie wstydź się *lekki śmiech*
Chyroni: Przepraszam ale nie czuje się pewnie w dużym towarzystwie *lekki uśmiech*
Kookie: ojj tam *szeroki uśmiech*
Kitsune: *podchodzi do stolika z uśmiechem* Już mi klientke przestawiliscie *lekki śmiech* Proszę bardzo *podaje dziewczynie babeczke i filiżankę gorącej czekolady*
Jin: jak się nazywasz?
Chyroni: Mam na imię Kim Chyroni
Kitsune: A wy coś chcecie ?
V: ciasto!
Pabo: jestem za! Ciasto jest dobre na wszystko
Kitsune : Okey a coś do picia ?
Pabo: kawe
V: mleko bananowe
Kookie: herbatę *usmiech*
Hope: Herbatę zielona, albo nie! mietowa
Jimin: Kawe
Jin: Ja chce to samo *całuje Hopa w policzek*
Kitsune: Mhm *zapisuje wszystko w notesie*V chyba nie mamy mleka bankowego, ale jakoś je załatwie
V: błagam Cię
Kitsune: Dobra, dobra mam je w szafce spokojnie
Jimin: *kładzie rękę na kolanie V*
*po jakims czasie Kitsune konczy prace i wszyscy wychodzą z kawiarni*
Kitsune: Mon ? Weźmiesz mnie na barana?'
Mon: wskakuj *smiech*
Kitsune: *śmieje się i wchodzi mu na plecy* Jak wysoko *obejmuje i przytula się do jego szyi*
Chyroni : *śmiech* Słodko wygladacie
Pabo: eeejj ja tez chceee *ciaga Suge za rekaw*
Suga: *lekki śmiech* Chodź *lekko się schyla*
Pabo: *wskakuje Sudze na plecy i całuje w policzek*
V: Jimiiin?
Jimin: Tak?
V: ja tez tak chcee!
Jimin: Czy to nie będzie dziwnie wygladac? *lekki śmiech*
V: trudno *całuje chlopaka w policzek*
Jimin: No to chodź
V: *wskakuje na Jimina* biegnij!
Jimin: *zaczyna powoli biec* Patataj!
Hope: Jin....
Jin: wskakuj
Hope : *ze śmiechem wskakuje na plecy Jina i obejmuje jego szyję*
Jin: tylko mnie nie udus
Kookie: no jak widzisz tak mam zawsze *lekko sie usmiecha do Chyroni*
Hope: Przepraszam... *lekko luzuje uscisk*
Jin: *śmiejąc sie biegnie za V i Jiminem*
Chyroni: To słodkie *uśmiech*
Hope: Szybciej!
Kookie: trochę im zazdroszczę
Chyroni: No...też tak bym chciała *lekki śmiech*
Kookie: *ciepło sie usmiecha do dziewczyny* moooge Cię wziąć na baaraana?
Chyroni: Uprzedzam jestem ciężka
Kookie: oj tam! *usmiech*
Chyroni: Dobra sam chciałeś *wchodzi mu na plecy i zaczyna przesuwać rękoma po jego włosach* Jakie mieciusie
Kookie: Możesz tak robić *śmiejąc się biegnie do reszty*
V: Jimin *szept*
Jimin: Hmm ?
V: stoi mi *głośny śmiech *
Jin: idziemy przez ten park czy główną ulicą?
Kookie: przez park
Jimin: *śmiech* Idziemy do domu !
Jin: dlaczego tak szybko do domu? Idziemy jeszcze na spacer przez park i potem do domu *usmiech*
Chyroni: Ja idę w ta strone, to do zobaczenia *macha ręką i odchodzi*
Kookie: papa! *szeroki uśmiech*
Hope: *pcha kooka w jej stronę* Idź ja odprowadz
Kookie: Chyroni! Czekaj! *biegnie do dziewczyny*
Chyroni: Tak?
Kookie: *bierze ją na ręce* odprowadze Cię. Prowadź *smiech*
Jin: a my co robimy?
Hope: *śmiech* idziemy do domu
V: *szept* Jimin?
Jimin: Tak ?
V: *szeptem* pamiętasz jak mówiłeś że chcesz spróbować czegoś nowego?
Jimin: Tak i co? *szept*
V: *dalej siedzi na barana u Jimina* może... spróbujemy tym razem na dworzu w tamtych krzakach? *mówi szeptem cicho się śmiejąc*
Jimin: Chyba Cię pogielo *śmiech*
V: *marszczy nos* dlaczego?
Jimin; A jak nas policja złapie to będzie przypal
V: będziemy cicho przecież a za krzakami nas nie będzie widac. Nie chcesz... dreszczyku emocji? *cichy smiech*
Jimin: Wolę jednak nie
V: pffff.....
Jimin: No nie moja wina, ze chcesz sie pieprzyc w karzakach *mowi szeptem*
V: no weź, będzie fajnie
Jimin: Teraz tez jest mi fajnie *lekki smiech*
V: pff
Jimin: *zrzuca go z plecow i zaczyna calowac*
V: *oddaje każdy pocałunek* i do czego zamierzasz?
Jimin: Zamknij sie i wchodz w te krzaki, bo mnie wkurzasz...
V: wiii! Chłopaki my sami dojdziemy!
Jin: do czego?
Jimin: Do domu
V: do domu ale do czegoś innego też *bierze Jimina za rękę i ciągnie za choinki*
*po godzinie, reszta siedzi w klubu przy stoliku popijając kolorowe drinki*
Pabo: *widzi Minho i szybko odwraca wzrok*
Suga: Czesciej wpadajmy do tego klubu *usmiech*
Jin: Ale to dobre *popija napój*
Hope: To twoj ostatni *patrzy sie na Jina*
Jin: Oki *usmiech*
Kitsune: *lekko pijana* Nudzi mi sie
Mon: odstaw ten alkohol
Pabo: Hope? Jak to jest się upic?
Hope: Hmmm trudno to wytlumaczyc. Nic nie pamietasz i nie konrolujesz co mowisz
Pabo: *smiech* fajnie tak?
Hope: Nie bo potem leb Cie nawala
Pabo: Suuga? Mogę się upic? *smiech*
Kitsune : Pijesz to? Nie?! To ja wypije *bierze kielisz Mona i wypija*
Suga: Nigdy
Pabo: Dlaaaaczego?
Suga: Bo nie
Mon: Kitsune błagam Cię jtr masz prace
Kitsune: Sliczny jeeeseeestes! Masz dziewczyne ? *przytula sie do Mona*
Mon: tak mam dziewczynę *smiech*
Kitsune: Kurde, ale chyba sie nie obrazi jak Cie zabiore ?
Mon: raczej nie *szeroki uśmiech*
*Do ich stolika podchodzi Minho*
Jin: możemy w czymś pomóc?
Minho: W sumie tak, moglbym prosic ta dziewczyne na parkiet? *patrzy sie na Pabo*
Pabo: *marszczy nos* nie
Jin: *zaczyna sie smiac* chyba nie jest zainteresowana
Minho: Slodka jestes *lekki smiech* Twoj chloptas raczej nie bedzie mial nic przeciwko
Kitsune: Ja moge zatanczyc *usmiech*
Mon: ona nigdzie nie idzie *bierze Kitsune na kolana*
Minho: Nie to nie... *odchodzi od stolika i zaraz przybija do jakiejs pijanej dziewczyny*
Kitsune: Ejjjj ale ja chcialam tanczyc...
Mon: Możesz ze mną zatańczyć *szeroko sie usmiecha*
Kitsune: Ale Ty masz dziewczynę. ..
Mon: Ciebie gluptasie
Kitsune: Oooo *caluje go w usta*
*w domu*
Jin: chyba jednak jeszcze Tae i ChimChim kontynuują zabawę
Kitsune: *wskakuje na ręce Mona i zaczyna go całować*
*do domu wchodzą V i Jimin cali ubrudzeni ziemią*
Mon: my lecimy bo chyba będę miał udaną noc *porusza brwiami i znika z Kitsune w swoim pokoju*
V: *wyjmuję jakies patyczki z włosów* polecam
Jimin: Ja pierdole!
Pabo: kogo?
Jimin: Tae, bo musiał wybrac drzewa iglaste! Totalny debil
*ranek*
V: i co Suga? Poruchales wczoraj? *smiech*
Pabo: nie
Suga: Nie...
Kitsune: *wychodzi z pokoju* Mój łeb... Ejjj dlaczego nie mam na sb ubrań? *szybko cofa się do pokoju i zamyka drzwi*
Jin: no to ładnie się każdy bawił jak widzę *smiech*
V: tylko Suga nie za bardzo *głośny smiech*
Suga: Ja się tylko kapalem...
Jin: biedaczysko.. Ale Suga nie martw się może jeszcze się zabawisz *smiech*
2
Kitsune: *wychodzi z pokoju ubrana*Boże moja głowa! Co ja wczoraj robiłam?
Suga: *porusza brwiami* Mam nadzieję
Jin: Hmm... Pilas, podrywalas jakiegoś chlopaka i miałaś nocke z
Kitsune: NAMJOON!!
Mon: *wychodzi z pokoju w samych bokserkach* tak?
Kitsune: Wykorzystałes to że byłam pijana!
Mon: Nie wykorzystalem. Co miałem zrobić? Sama zaciagnelas mnie do łóżka a to nie moja wina, że kiedy jesteś pijana to w łóżku wychodzi z Ciebie zwierze
Kitsune : Mogłeś mnie zostawić i poszłabym spać
Mon: *wzdycha* Ale było tak suuuuper
Kitsune : Cham
Mon: *całuje Kitsune w policzek* a z tego co wczoraj wywnioskowalem to tobie też się podobało
Kitsune: I co z tego, jak nic nie pamiętam ?
Mon: żałuj *uśmiech*
V: Widzisz Suga? Każdy się bawi tylko nie Ty *głośny smiech*
Suga: Żal mi was...
Kitsune; Nie odzywaj się do mnie Mon ! *siada na kanapę*
Mon: nooo przepraszaaam *całuje ją w policzek i siada obok niej* masz nauczkę żeby nie pić więcej a poza tym pracę masz za dwie godziny
Kitsune : *wstaje z kanapy i idzie do pokoju*
Mon: *szybko biegnie za nią*
Kitsune: Zostaw mnie! *wchodzi do pokoju i zamyka drzwi*
Suga: *przytula Pabo i idzie z nia do kuchni*
Mon: *siada przy stole* dziewczyny...
Kitsune: *wychodzi z pokoju i idzie do kuchni już ubrana do pracy*
Mon: Masz Focha dalej? *patrzy na Kitsune ze smutną minka aeygo*
Kitsune: *ignoruje chłopak i robi sobie herbatę*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro