13
*na próbie*
Suga: *podchodzi do Pabo* Dlaczego jesteś zła ?
Pabo: bo mam powód. Nie pozwalasz mi pracować tylko musze siedzieć w domu!
Suga: Bo się o Ciebie martwię i tyle!
Pabo: Ale ja nie jestem dzieckiem!
Suga: Mam to gdzieś ! Jeżeli Ci ktoś coś zrobi, to będę się potem obwiniał ze pozwoliłem Ci wracać po nocy ! Nie będziesz pracować!
Pabo: będę!
Suga: Nie ma mowy koniec kropka ! Jak będzie trzeba to Cię zamknę w domu !
Pabo: Nie jestem twoją własnością! Będę robić co mi sie tylko podoba!
V: *patrzy na Pabo i Suge z otwartą buzia*
Suga: To se rób co chcesz, ale ja nie będę ponosił konsekwencji!
Pabo: *z płaczem wychodzi z sali prób*
V: ojjj
Suga: *siada na podłodze i zakrywa twarz dłońmi*
Mon: Suga rozumiem, że przed chwilą się poklociles ale musimy poćwiczyć
*dwie godziny pozniej*
Jimin: *kładzie się na podłoge* Za gorąco
Kitsune: Już wiem dlaczego zawsze chce wam się spać *śmiech*
Suga: *siedzi pod dużym wiatrakiem*
V: Ale układ wyszedł perfekcyjnie
Kitsune: No tylko brakuje wam dwóch tancerz
V: nadrobia to
Jimin: Muszą *śmiech*
V: co teraz ?
RM: Pod prysznic !
V: Jimin idziesz ze mną
Jimin: *uśmiech* Okey tylko mnie podnieś
V: bardzo śmieszne *ledwo podnosi Jimina* mam nadzieję ze nie brales tych tabletek znowu...
Jimin: Gdybym brał, to byś leżał tu już best ubrań *śmiech*
V: *lekko wzdycha i znika z Jiminem za drzwiami*
Kitsune: Ejj mogę sb trochę potańczyć ? *śmiech*
Kookie: mhmm *leży na ziemi z zamkniętymi oczami*
Kitsune: *lekko się śmieje i włącza "I Need U" i zaczyna tańczyć*
*po jakims czasie chlopaki i Kitsune wychodzą do domu i widzą Jina i Hopa przytulajacych sie do siebie na kanapie*
Kitsune: Coś nas ominęło ? *patrzy się na Jina i Hopa*
Jin: tak *całuje Hopa w policzek*
Kitsune: Gratki *podbiega do nich i przytula*
Kookie: myślałem ze jesteście hetero Ale życzę szczęścia *smiech*
Jimin: Ejjj V już nie jestesmy sami, jeżeli chodzi o orientacje *lekki śmiech*
V: Ale super *szczerzy sie* ejj a może kwadracik? *porusza brwiami*
Jin: nie licz na to
Jimin: *przytula V* Ejjj nigdy! ty jesteś tylko mój
Hope: Ledwie wytrzymuje z Jinem, a co mówiąc z Wami
Jin: ej co ja Ci zrobilem? *patrzy się z usmiechem na Hopa*
Hope: Po naszym ostatnim razie nadal mnie dupa boli
Jin: *mówi szeptem* przecież Ci się podobało
Hope: *lekko go od siebie odpycha*Ojjjjjj ci
Jin: *znowu przytula się do Hopa* jak Cię tu nie kochać?
Hope: *lekko się uśmiecha* Nie da się
Suga: Ejjj jest w domu Pabo ?
Jin: Siedzi chyba w goscinnym
Suga : *kieruje się do pokoju*
Jin: a im co?
Kitsune: kłótnia...
Suga: *puka do drzwi* Moge wejść ?
Pabo: no *ogląda coś na telefonie*
Suga: *wchodzi do pokoju* Już myślałem że sb gdzieś poszłaś
Pabo: nie, nie wychodzę już z domu
Suga: I dobrze *lekko się usmiecha*
Pabo: *siada* przepraszam. Chodź do mnie *wyciąga rece*
Suga: *przytula dziewczynę* Za co przepraszasz ?
Pabo: ze na Ciebie nakrzyczalam
Suga: Ja nie lepszy i też Cię przepraszam
Pabo: co robimy?
Suga: Co chcesz *uśmiecha się szeroko*
Pabo: ej.. czy to nie dziwne że Jimin i V ciągle są w łóżku? *smiech*
Suga: Raczej nie *lekki śmiech* Hormony i wgl działanie V na Jimina *śmiech*
Pabo: * glosny smiech* może i tak
*w tym samym czasie w salonie*
Jin: *przytula się do Hopa*
Hope: *lekko przysypia*
Jin: nie śpij!
V: *siedzi na kolanach Jimina*
Hope: No okey *lekko się uśmiecha i kładzie głowę na jego kolanach* Wygodny jesteś
Jimina: *przytula go* Taes
Jimina: Kocham Cie
Kookie: 4 gejów w zespole... A może Ty Kitsune zostaniesz lesbijką i będziesz z Pabo?
Kitsune: *dlawi się zelkiem* To ohydne
Kookie: nigdy nie wiadomo
Kitsune: Mam Mona i aktualnie nie chce zmieniać orientacji
Kookie: *mina przegrywu* to fajniej by wyglądało jak by dwie dziewczyny się lizaly.... A nie chłopaki
Kitsune: Jesteś obrzydliwy... *odwraca się w przeciwna stronę*
Kookie: Mon to podwierdzi
Mon: w sumie..
Kitsune: *odsuwa się od niego* Fuj
Mon: co?
Kitsune: Naprawdę chciałbyś żeby się lizala z inna dziewczyna ?
Mon: nie mówię ze bym chciał mówię ze fajnie by to wyglądało
Kitsune: *face palm*
Mon: nie rozumiem Cię
Kitsune: Ja Ciebie też nie *lekki śmiech*
Kookie: Yuka mi nie odpisuuuuje
Kitsune: To zadzwoń do niej
Kookie: dzwonilem... 5 razy
Hope: *leżąc na kolanach Jina, przytula się do jego brzucha i znowu przysypia*
Kitsune: Może jest zajęta, albo gdzieś wyszła i zapomniała telefonu
Jin: daj jej spokój na trochę *smiech*
Kitsune: *śmiech* Też dobry pomysł Jon
Kookie: *mina przegrywu*
Hope: *szept* Jin ?
Jin: hmm?
Hope: *mówi szeptem* Zaniesiesz mnie?
Jin: zawsze *szeroko się usmiecha, bierze Hopa "na księżniczkę" i idzie w stronę jego pokoju*
Hope: Dziękuje
V: *zaczyna podskakiwac na kolanach Jimina*hej hoo
Jimina: Lekki nie jesteś
V: hej ho! *podskakuje dalej*
Jimina: *spycha V z kolan* Sam chciałeś
V: żal mi Cię
Jimina: *pokazuje język* Wiesz ze jesteś ciężki, a moje nogi raczej tego nie wytrzymają
V: *znowu wskakuje na Jimina tym razem przodem i skacze dalej*
Kookie: fajnie to wygląda. ..
Jimin: *śmiech* Jak dziecko *caluję go w usta, żeby przestał skakać*
V: nie! *skacze dalej* hej ho do łóżka by sie szło!!
Jimina: Skoro chcesz, to czemu nie... *przekłada ręce przez jego kolana i wstaje razem z nim*
V: *pokazuje ręką zwycięstwo* papa *szczerzy się do Mona, Kitsune i Kookiego*
Kitsune: Jakie to słodkie !! *mówi uroczym głosem*
Kookie: on mu dupe rezerwie
Kitsune: Co ty się tak o jego dupe martwisz?
Kookie: jak potem bedzie tańczyć?
Kitsune: To już wasz problem *śmiech*
Kookie: nudno mi
Kitsune: Nw jak wy, ale ja idę spac *wstaje z kanapy i kieruje się do pokoju*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro