15.09
Wstałem z pokoju którym wakane znalazła dla mnie łóżko trochę nie za bardzo wygodne ale dało się jakoś przyzwyczaić ale pokój z wyglądem jest spoko Wyszłem i zeszlem na dół usłyszałem krzyk w którym się kręciło w kółko to było chyba nightmare i wakane aż widziałem aż wyszła szybko w pokoju nawet zdążyła się ze mną przywitać i spierniczyla hen hen daleko a nightmare wyszedł z pokoju wkurzony cały różowy aż nie mogłem powstrzymać się od śmiechu.
Xeno:Co się stało nightmare? Wyglądasz trochę różowo.
Nightmare:Ha.... ha.... ha... bardzo śmieszne znowu u wakane włączył się tryb prankstera tym razem ona na mnie różową farbą polała no poprostu spójrz na mnie jak wyglądam!!.
Xeno:Za to cie pewnie kocha nightmare i co ty różowy to trochę męski kolor-zaśmiałem się lekko a nightmare cóż tylko bardziej trochę się wkurzył-ale czekaj czekaj skoro ma tryb prankstera to też ją możesz sprankowac.
Nightmare:powodzenia kilka razy chciałem ją sprankowac ale zawsze jej to uchodziło za sucho!.
Xeno:ale czekaj a próbowałeś magią?.
Nightmare:też ale prawie mi się to udało.
Xeno:To mam plan jak to zrobić żeby wakane sprankowac podejdź tu i słuchaj-wtedy szepnąłem mu w ucho kilka słów na temat planu sprankowaniu wakane nightmare aż się uśmiechnął ze ten plan może wyjść perfekcyjnie.
Nightmare:sądzisz że to zdziała?.
Xeno:Tak powinno a i tak mam kontakt z moim znajomym co się może znać na magii.
Nightmare:To super dobra jakby złapał ją howl to mu powiedz żeby ją puścił żeby podejrzeń nie było ja tym czasem idę to z siebie zmyć.
Xeno:okej to ja pójdę od razu do tej female dream ją poznać? wiesz gdzie ona jest teraz?
Nightmare:ona pewnie jest na zewnątrz to pewne zawsze ona lubi iść w swoje ulubione miejsce.
Xeno:okej dzięki nightmare i idź to z siebie zmyć.
Po czym już pozwoliłem pójść nightmerowi do łazienki żeby się umył więc mówił że w swoim ulubionym miejscu właściwie to niewiem gdzie może być ulubione miejsce dreama słyszałem znowu lekki krzyk ale to była wakane widziałem jak ona była trzymana mackami pewnie to był ten howl prawie podobny do nightmera i mówię że prawie oprócz jego ubioru i jego blizny na oku.
Wakane:Nuuuuuuuu!! Puść mnie howl!! :-:.
Howl:żebyś potem zwiała? Nic z tego koleżanko pewnie też coś zrobiłaś nightmerowi i zawsze muszę cię do niego nieść.
Xeno:Nie musisz go nieść howl właściwie on mi tak powiedział żebym Ci podał żebyś nie musiał ją nieść.
Howl:huh? A ty pewnie jesteś xeno? Czyli mówisz żebym nie musiał ją nieść do nightmera?.
Wakane:H-He?!.
Xeno:tia on poszedł to z siebie zmyć to wszystko właściwie howl-lekko mu szepnąłem-on ma plan na jej zemstę.
Wakane:wait co? Słyszałam zemstę?! O nii :-:.
Howl:chciałem Ci powiedzieć że ona ma dobry słuch ona wszystko potrafi usłyszeć-wtedy ją puścił i upadła ona ma brzuch.
Wakane:teraz już wiem czemu on nie chciał ale będę na to przygotowana!!!.
Howl:To ja znikam już wykonałem to co swoje-i zniknął zostawiając swój śluz nawet niewiem czemu nightmare i howl mają taki dziwny czarny śluz.
Xeno:Dobra wakane możesz mi powiedzieć gdzie ta dreamy jest?.
Wakane:już do niej idziesz?-zrobiła wtedy ten uśmiech jakby sądziła że się pod nią podkochiwuje.
Xeno:Tak idę i nie nawet o tym nie myśl mów gdzie ona jest w tym swoim ulubionym miejscu.
Wakane:ehehe t-tak ona czasami chodzi popatrzeć wszystkich uczucia właściwie ona dzisiaj idzie na bal.
Xeno:Na bal? Aha....Czyli na serio prawie ze mnie będzie jak ochroniarz no nic dzięki.
Wakane:Nie myśl że się pod nią nie pod kochasz kto wie może to się zmienić-wytyknela swój język a ja tylko machałem głowę na boki i poszłem w to miejsce gdzie ona mówiła.
Okej rozumiem wakane chce mi pomóc żebym se kogoś znalazł i że ta dreamy może pasować dla mnie ale jednak na to jest już za późno a poza tym pewnie dreamy ma chłopaka trochę minut byłem na miejscu blisko mostu widziałem dziewczynę z żółtymi włosami i miała na sobie założoną coś złotego w głowie to pewnie była korona czy coś.

Nawet musiałem przyznać wakane że sansowie jako ludzie dziewczyny wyglądają ładniej nawet dream wyglądała tak ślicznie...ahh! Nie myśl o tym to teraz zauważyła mnie i podeszła nie wiedziałem co powiedzieć ona zaczęła mówić pierwsza.
Female dream:h-hej a więc ty jesteś ten xeno?.
Xeno:tak to ja pewnie już mówili o mnie co?.
Female dream:mhm jestem dream sans miło mi cię poznać też widzę że jesteś wilczkiem-podała swoją dłoń a ja podałem swoją i uściskałem.
Xeno:nie wilczkiem a wilkiem jest to inne znaczenie koleżanko.
Female dream:Nie ma co się interesować tymi szczegółami więc będziesz mnie pilnować co? Ja przecież nie potrzebuje nikogo do pilnowania ja se sama radzę!.
Xeno:No jak tak powiesz to sorry słyszałem że bal masz?.
Female dream:Tak mój chłopak cross mnie zaprosił na bal tam też będą moje przyjaciółki będę musiała założyć jakąś idealną suknie.
Xeno:Aha... No cóż ja to garnitur u siebie zostawiłem a nie chce mi się wracać wiesz oco mi chodzi?.
Female dream:aha czyli pewnie jesteś takim leniuszkiem co?-lekko się zaśmiała.
Xeno:Co!? Nie nie nie nie oto mi chodzi poprostu kiepsko wyglądam przy garniturze naprawdę a szczególnie że......
Female dream:szczególnie że?.....Nie dokończyłeś wszystko okej? Wyczuwam u ciebie smutek i zrozpacz w środku.
Xeno:tak wszystko ze mną okej poprostu nie warto myśleć nad tym co miałem nie muszę mówić wracając gdzie będziesz miała ten bal?.
Female dream:A bal to akurat na zewnątrz akurat mamy pokój z ludźmi ale lubię czasami tutaj chodzić jak poznałam wielu znajomych okej zaczekaj ja zaraz wrócę.
I dreamy poszła na moment do siebie..dobrze że nie powiedziałem że nie mam dziewczyny nikt inny nie musi wiedzieć jak cierpiałem teraz jedynie jeszcze będę miał na głowie że ona będzie się o mnie martwiła nie musi się o mnie martwić wystarczy że ja trzymam ten ból i to wszystko........znowu minęło kilka minut i wróciła ubrana w ładną suknie też na jej kolor żółty i było trochę czarnego.
Female dream:kurcze sądzisz że crossowi się spodoba?.
Xeno:ehh mi tam się podobasz nie wyglądasz aż tak źle ale pięknie.
Female dream:?! D-dzięki
O mój Boże po co ja to powiedziałem coś chyba poprostu mi się wymskło teraz pewnie mnie uważa za kogoś kto chce ją poderwać choleraaaa!!!.
Female dream:Nigdy od crossa nie słyszałam żeby ktoś mówił jak wyglądam......możemy iść?.
Xeno:pewnie.
Szlismy w stronę powoli do miejsca gdzie był ten bal nic nawet nie mówiliśmy ze sobą ale nie że naprawdę się nienawidziliśmy poprostu lekki szok ja powiedziałem o tym jak ona wygląda weszliśmy do środka balu a tam było naprawdę dużo tych postaci podobnych do dreama ale tam było wersji żeńskiej i męskiej niektórzy z nich podeszli do nas.
???:heej dream kto to wogule jest?
Female dream:Hej a on to xeno znajomy właściwie on tu przyszedł by tylko popatrzeć nic więcej.
??? 2:Serioooo? Nawet nikogo nie wziął?.
Xeno:Wybaczcie ja poprostu jestem sam i nie mam nikogo poza przyjaciółmi czy znajomych.
??? 3:ohh rozumiem cie.
Female dream:poczekajcie jeszcze was nie przedstawiłam xeno poznaj moje przyjaciółki Blue Ink I classic jeszcze mam więcej ale jak widać są zajęci.
Female blue:miło cię poznać mweheh ^^.
Female ink:miło mi można powiedzieć że jestem tym co pilnuje nasze AU jako wersji ludzi oczywiście tak samo męska osobowość też pilnuje.
Classic female:Yup no to co chodźmy już przyjaciółki.
Female dream:pytanie.....czy cross przyszedł? Powiedzcie że tak.
Niestety Jej przyjaciółki lekko kiwały głową na nie.
Female blue:niestety nie ma go.
Female ink:znowu cię zostawił ale to podły kłamca.
Female dream:no nie znowu mnie okłamał.......A ja głupia sądziłam że przyjdzie ale nie znowu to samo się stało-wtedy widziałem jak ona lekko płakała jak na nią patrzę czuje dla niej żal jak ktoś taki mógł zostawić kogoś kogo obiecał ze przyjdzie na ten bal poprostu nie mogłem tak zostawić.
Xeno:przykro mi dream naprawdę bardzo mi przykro czy jest może coś co mogę jakoś niewiem pomóc?.
Female blue:pójdź z nią zatańcz-gdy tak powiedziała zrobiłem szerokie oczy na moment.
Xeno:C-co?.
Female ink:Tak zrób to dla niej przynajmniej żeby mogła dobrze spędzić czas tutaj.
Female dream:z-zrobiłbyś to dla mnie?-popatrzyła się na mnie jeszcze zrozpaczona.
Się zastanawiałem z jednej strony nie mogę przecież tak to zrobić kogoś kto jest w związku ale z drugiej ona miała tą rozpacz dlatego postanowiłem że się zgodzę.
Xeno:zrobię to nie musisz się martwić dream.
Female dream:n-naprawdę?-wytarła sobie oczy-d-dziękuję xeno.
Xeno:Nie musisz mi dziękować poprostu nie mogłem cię tak zostawić tylko problem jest taki że nigdy z nikim nie tańczyłem znaczy się kiedyś tańczyłem ale z drugą osobą nie.
Female dream:spokojnie mogę cię nauczyć idziemy już?.
Jej koleżanki się uśmiechnęły i poszłem razem z nią na środku i lekko złapaliśmy się za ręce i powolnymi krokami zaczęliśmy tańczyć czasami dziwnie się czułem ale też tak spokojnie......nigdy chyba tego nie czułem naprawdę to było coś czego nigdy nie miałem i ten jej uśmiech było widać że ona naprawdę była ucieszona tak tańczyliśmy i trochę odpoczywaliśmy po kilku godzinach już była noc powoli reszta sansów wychodziła tak samo my się pożegnaliśmy i wychodziliśmy.
Female dream:to naprawdę była przyjemna noc nie wiedziałam że naprawdę umiesz tak tańczyć mój ochroniarzu-lekko się uśmiechnęła do mnie.
Xeno:mówię ci że nie jestem żadnym ochroniarzem! A dwa poprostu kiedyś chodziło się na imprezki ze znajomymi.
Po naszej drodze zauważyliśmy kogoś i chyba to był chłopak dream akurat przyszedł pfff bardzo spóźniony.
Female dream:no no widzę że akurat zbyt za późno przyszedłeś cross!
Male cross:skarbie przepraszam więcej się tego nie powtórzy słowo.
Female dream:Nie!-krzykla mocno-już dosyć tego mam ty ciągle mnie olewasz za każdym gdy próbuje cię zapraszać żebyśmy mogli być ze sobą razem to nie! Tak sobie olewasz jak gdyby nic!.
Male cross:prosze cię wybacz mi to się więcej nie powtórzy-złapał ją za rękę.
Female dream:zostaw mnie już!-odepchnęła mu tą rękę jeszcze raz on próbował ale tym razem ja się wtrąciłem.
Xeno:ona ma już dosyć zostaw ją.
Male cross:Nie wtrącaj się nawet!! Niewiesz z kim zadzierasz pozwól mi z moją dziewczyną pogadać!.
Xeno:ale ona ma już dosyć gościu ty też nie wiesz z kim zadzierasz lepiej jej dzisiaj odpuść.
Male cross:Grrrr....-i wtedy cross zniknął widziałem jak dream lekko była zapłakana jak się cross zachowywał wtulila się do mnie a ja cóż ją uspokajałem coś czuję że dla niej ten związek może się źle skończyć a ten cały cross do mnie nie może podskakiwać zrobię wszystko żeby było okej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro