13.09
To było dla mnie totalne zaskoczenie było tutaj naprawdę dużo szkieletów w tym jej miejscu ona chyba naprawdę ma dużo tych znajomych szczególnie że trochę groźnie wyglądali ale nie jeden z nich.
Xeno:wakane czy to są twoi znajomi? Trochę wyglądają na groźnych.
Wakane:mhm otóż ja jestem tak jakby w bad guysow znaczy nie że jestem zła jestem wciąż dobra tylko poprostu można powiedzieć że dołączyłem z powodu mojego chłopaka zresztą nie ma co opowiadać historii warto iść poprostu dalej niż się cofać.
Xeno:aha teraz już chyba wiem dlaczego tak daleko te szkielety są niebezpieczne tak?.
Wakane:cóż nie wszystkie ale te to tak chociaż czasami pokazują że mają uczucia do innych bo wiesz shipu ship-lekko się wtedy zaśmiała.
Xeno:aha.... To może ich przedstawisz?.
Wakane:umm mogę ale może tak z daleka jednego mogę Ci pokazać bo jest akurat normalny i slodki ^^.
Wakane ma chyba czasami nie po kolei w głowie ale jakoś w nią wierzę pokazywała kto kim był.
Wakane:więc tak od razu ci mówię ten szkielet z krwawiąca czaszką to horror sans mówię ci on jest lekko niebezpieczny.
Xeno:Horror sans? No lepszej nazwy to nie mogli wymyślec ale dlaczego?-wtedy wakane szepla do mnie przez ucho.
Wakane:jest naprawdę szalony i można powiedzieć że jest też kanibalem je ludzkie mięsa.
Aż zrobiłem się lekki biały gdy to usłyszałem szkielet który je ludzkie mięsa!? Aż wogule się zastany dlaczego taki szkielet wogule istnieje w bad sansa guysow.
Wakane:dobrze się czujesz cały blady się stałeś.
Xeno:t-tak okej a ten w kapturze?.
Wakane:To dust sans on ma ze sobą swojego brata ducha papyrusa nie widzimy go ale on tylko może.
Xeno:takie pytanie mają uczucia? To z kim np horror spotykuje się i dust?
Wakane:powiem ci ale obiecaj jedno nie mów im że to ja wiedziałam a więc dust z blue i horror z lustem.
Xeno:dust z blue horror z lustem? Jezu te nazwy są dziwne i to też są szkielety?.
Wakane:tak ale jak coś to płci nie mówię dobrze wracając ten z nożem to killer sans.
Xeno:czy tu każdy szkielet nazywa się sans?-podrapalem się wtedy lekko po głowie.
Wakane:no tak hehe ale to akurat można powiedzieć w skrócie np killer dust horror a nie ze swap rozumiesz?.
Xeno:No rozumiem... Okej czyli to wszyscy z bad guysow? Sądziłem że będzie was trochę więcej.
Wakane:i tak zostanie na zawsze okej teraz pora ci kogoś zaprezentować-poszliśmy w inne miejsce wyglądało to na jakiś pokój.
Xeno:pokój? Kto w nim wogule mieszka.
???:ja tu mieszkam-nagle zleciało z góry znowu szkielet trochę mały ale z bluzą którą wyglądało na kształcie smoka i te jego kościste skrzydła.
Wakane:Draky poznaj mojego starego przyjaciela xeno choć tu draky niech cię uścisne ^^.
Draky:Ej ej już raz mnie przytuliłaś się pamiętaj możesz raz w jednym dniu nie dwa razy.
Wakane:ojj no :-:.
Xeno:a więc draky jesteś jedyny tutaj normalny co?.
Draky:tia no troche też jeden jest normalny ale nie aż tak wkoncu on się słucha kogoś pod nadzorem.
Wakane:howl...No tak nie mówiłam Ci howl słucha się nightmera co on mu powie ale czasami przesadza żeby howl mnie pilnował nie jestem małym dzieckiem przecież :-:.
Xeno:ja to starszy od ciebie jestem to dla mnie może i jesteś dzieckiem-wtedy zrobiłem pat pat na jej głowie a wakane tylko nadymila poliki.
Draky:teraz już wiesz jakie to odczucie gdy ktoś prawie cię traktuje jak dziecko wakis-wytyknal swój język aż miał taki niebieski.
Wakane: :-: możemy już iść? Chce Ci pokazać chłopaka.
Xeno:tak tak ale nie zapomnę tej twojej miny tutaj-lekko się uśmiałem a ona znowu nadymila poliki i otworzyła portal znowu l.
Wakane:przechodź już bo nie wytrzymam zaraz.
Przeszłem przez portal wciąż się lekko śmiejąc teraz to było inne miejsce jakby to było akurat miejsce gdzie chyba wakane razem jest tu z swoim chłopakiem zauważyłem tam kogoś ta osoba albo raczej z śluzem miała macki i się patrzyła na mnie ona powoli wkroczyła w moim kierunku chyba chciał mnie zaatakować ale w ostatnim momencie wakane weszła i zatrzymała.
Wakane:Nightmare! Co ty wyprawiasz?! To jest mój przyjaciel mówiłam że go przyprowadzę żeby cię poznał.
Nightmare:ojc przepraszam skarbie ale wiesz zawsze trzeba być pewny czy to nie żaden intruz skarbie.
Xeno:skarbie?! Chwila to jest ten twój chłopak?.
Wakane:mhm nightmare szef bad guysow oraz król koszmarów.
Nightmare:no hej sorry ze cie zaatakowałem ale wiesz jak to jest szef musi mieć porządek i też ochronę nad moją wilczurą~.
Wakane:N-nightmare! Tylko znowu nie zaczynaj!.
Ten nightmare wogule chyba pewnie mocno kochał wakane i tak samo pewnie ona ale wciąż to jest dziwne szkielety podkochiwuja się pod innych szkieletów potem że wakane ma chłopaka ośmiornicę Jezu to wszystko mnie Kłopoczy nie no nawet nie chce myśleć o miłości dla mnie nie ma i nie będzie.
Nightmare:posłuchaj skarbie chodzi oto że akurat musiałem pilnować jednej osoby która tutaj się pojawiła tak nagle i poprostu wiesz potrzebuje kogoś żeby kto inny ją pilnował.
Wakane:pilnował? Pojawiła się? O kogo chodzi night?.
Nightmare:o dreama-schował macki-nie tego dreama tylko chodzi o dreama tylko że w żeńskiej postaci i jest człowiekiem a wiesz trochę potrzebuje czasu dla nas żebyśmy czas spędzili razem ale nie chce zostawić ją z któryś sansów bo wiesz.
Wakane:no rozumiem ale wiesz mam kogoś kto by ją pilnował i być może się zakocha-wtedy popatrzyli się na mnie a ja zrobiłem szerokie oczy.
Xeno:Hej hej hej ja nie jestem żadnym opiekunem czy jakimś ochraniarzem ale żebym musiał pilnować już dorosłej dziewczyny no proszę was.
Wakane:mhm mhm kto wie albo może to się zdarzy.
Xeno:wakane jak cię zaraz walnę niech no tylko przyniosę szczotkę albo patelnię!.
Wakane: :-: Nighty help.
Nightmare:ej już rozumiem cie xeno ale kiedyś może się zmienić choć wakane pokaże ci ja a ty xeno możesz tutaj zaczekać? Szybko wrócimy.
Xeno:nie no zaczekam ale pamiętajcie ja się w nikim nie zakocham.
Nightmare i wakane poszli a ja zostałem sam...czemu oni mówią że się pod kimś zakocham!? Dla mnie miłość nie istnieje dla mnie zakochanie się nie istnieje moja siostra miała szczęście że znalazła kogoś kto się zakochała ale ja?........ Ja nikogo takiego nie znajdę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro