Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

  Dwie minuty.
  Potrzebowałam aż tyle czasu, aby przekonać Kofuku do podania dziewczynie Świętej Wody. Potem zaopiekował się nią ciemnowłosy mężczyzna.
  - Nie obudzę jej- powiedział po godzinie, ocierając pot z czoła.- Nie mam aż tyle siły. Potrzebne jest Błogosławione Insygnium, a Yukine tego nie ćwiczył. Przykro mi, nic się nie da zrobić.
  - Pani- wtrąciła Lexy.- Może Xav mógłby...
  - Nie- zaprotestowałam.- Ma teraz swoje zadania. Poproszę o pomoc boginię o blond włosach i fioletowych oczach.
  - Bishamon?!!- wreszcie zwróciłam uwagę na resztę.- Zwariowałaś?!!
  - Jeszcze cię nie zabiła- uśmiechnęłam się i ukłoniłam lekko.- Witaj, Yato!
  Odpowiedział mi tym samym.
  - Witaj, Mijumi!
  - Yyy...- blondyn wstał szybko.- Może nas przedstawisz?
  - Jasne...- przetarł oczy, zmieszany.- Mijumi, to jest Yukine, moje Błogosławione Insygnium, i Iki Hiyori, nasza przyjaciółka, pół-zjawa. Hiyori, Yukine, to jest Mijumi, bogini wojny i magii. Oraz...
  - Lexy, moja najlepsza przyjaciółka i Shinki.
  - Ja jestem Daikoku- przedstawił się ten, który pomagał różowowłosej.- Święta Broń Pani Kofuku.
  Złożył mi głęboki pokłon na japońską modłę.
  - Proszę o wybaczenie za moje wcześniejsze zachowanie, Pani Mijumi.
  - Nic się nie stało, Daikoku. Nie poczułam się urażona.
  - Jeśli wolno mi spytać, pani Mijumi...- rzekł Yukine.
  - Samo Mijumi wystarczy- uśmiechnęłam się ciepło.
  - Jak poznałaś Yato?
  Momentalnie mój uśmiech zgasł. Przełknęłam ślinę.
  - To było bardzo dawno temu...- zerknęłam na boga nieszczęścia, który zbladł.- Yato miał mnie zabić.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro