Kiedy stajecie sie przyjaciółmi
Uwaga ! W scenariuszu z Yato nie istnieje ktoś taki jak Hiyori Iki !
Dziękuje za uwage, i życzę przyjemnego czytania :3
Yukine
Chyba nie trudno było sie domyślić że ja i Yukki staniemy sie przyjaciółmi.
Mamy dość podobne charakter, i lubimy te same rzeczy.
No i między tym wszystkim jeszcze ship'ująca nas Kofuku XD
Siedze właśnie z Yukine i Hiyori. Rozwiązujemy zadanie z Matematyki.
Mimo wszystko oboje postanowiliśmy że chcemy sie uczyć jak wszyscy w naszym wieku.
A Hiyori którą szczerze polubiłam nam w tym bezinteresownie pomaga.
Chociaż ja i tak mam teorie, że chce być bliżej Yato xd
- Poczekajcie chwilke, pójdę skorzystać z toalety i zaraz wracam - powiedziała różowo oka
- Jasne - powiedzieliśmy w tym samym czasie
Gdy Hiyori wyszła przez chwile nikt sie nie odzywał. Po jakiś 4 minutach Yukki spytał :
- H-ej [imie], jesteśmy przyjaciółmi no nie ? Wiesz....ja nigdy nie miałem przyjaciela a tego dresa ciężko nim nazwać... - zrobił sie lekko czerwony na co sie zaśmiałam
- Oczywiście Yukki - uśmiechnęłam sie promiennie na co stał sie jeszcze bardziej czerwony
W tym momencie do pokoju weszła Hiyori.
Popatrzyła na nas podejrzliwe po czym uśmiechnęła sie tak szeroko że dziwie sie że jej policzki wytrzymały 0-0
- Wiecie co, ja już muszę lecieć do domu, rodzice będą sie martwić, bye~ -
Eh~ najpierw Kofuku, teraz Hiyori, może jeszcze Yato będzie nas ship'ować ?!
Yato
Po 3 tygodniach od poznania Yato muszę przyznać że nie jest tak źle jak myślałam.
Jest do przeżycia, ale to jego shinki, Yukine tylko cały czas by na coś narzekało.
Trochę wkurzające, no ale co zrobisz ? Nic nie zrobisz ;-;
- [IMIE]-CHAN !!!! [IMIE]-CHAN, GDZIE JESTEŚ ?!?? - usłyszałam na korytarzu szkolnym znajomy głos. To ten pajac....no ok, lubię go ale mógłby nie przychodzić do mojej szkoły.
Ci co go widzą i słyszą mają mnie za wariatke że sie z nim zadaje, a ci co go nie widzą mają mnie za jeszcze większą wariatke, bo w końcu wygląda to jakbym rozmawiała sama ze sobą.
- OOOOOO ! TU JESTEŚ [IMIE]-CHAN ! -
No nieeee znalazł mnie ;c
- Hej Yato - powiedziałam z skwaszonym wyrazem twarzy.
Znowu te gały innych wlepione w nas, a dla niektórych we mnie -.-
- Ej ! Co to za mina ! -
- Mówiłam żebyś nie przyłaził do szkoły ! - powiedziałam ciągnąc go do wyjścia szkoły
Kiedy już wyszliśmy chciałam mu nawrzucać jaki to jest głupi, no ale oczywiście wciął mi sie w zdanie -.-
- No co [imię]-chan~, wstydzisz swojego najlepszego przyjaciela ? -
- Wstydze się gadać sama ze sobą ! -
- Oj sorry, sorry. Już nie będę, ale skoro już wyszliśmy ze szkoły do idziemy coś zjeść ! Umieram z głodu !!! - powiedział robiąc głupią minę i kierując sie ze mną w strone jakiejś restauracji
- Zgaduje że na mój koszt ? -
- Noooooooooo.....ja zapomniałem pieniędzy......więc jakbyś mogła..-
- Eh~ spoko, już do tego przywykłam - tjaaaa alkoholizm i rozrzutność to najgorsze cechy Yato.
- Jak niby przywykłaś ?! Pożyczam od ciebie pieniądze dopiero........15 raz ! -
- Jak to dopiero, to boje sie co będzie kiedyś -
Koniec końców i tak za niego zapłaciłam.
W sumie to było warto bo tego wieczoru wybuchłam śmiechem 5 razy, a 7 razy straciłam wiarę w ludzkość.
Jedno jest pewne.
Z Yato nigdy nie będę sie nudzić.
Kazuma
- Więc mógłbyś mi pomóc ? - spytałam Kazume. Mam bardzooooo duże problemy z tworzeniem granicy, i mam wrażenie że jedną osobą która może mi pomóc jest Kazuma.
Słyszałam że jest naprawdę świetną świętą bronią !
- No dobrze. Spotkamy sie jutro przed świątynią o 16, jeśli tak ci na tym zależy. -
- Dziękuje ! Do zobaczenia ! - pobiegłam do swojego pokoju mega szczęśliwa. W końcu naucze sie prawidłowo tworzyć granice !
Tajmu Skipu (bo mogę B))
Jest 15:50.
Jestem 10 minut przed czasem, ale wiedziałam że Kazuma zawsze przychodził wcześniej a ja nie chciałam sie spóźnić.
Nie pomysliłam sie.
Przed świątynią czekał na mnie Kazuma.
- Kazuma-san ! -
- O, [imię] jesteś przed czasem - powiedział z lekkim uśmiechem
- Tak wiem, ale wiedziałam że będziesz wcześniej, a ja chciałam mieć 100% pewności że zdąże na naszą lekcje ! -
- Dobrze, więc masz problem z tworzeniem granicy ? - spytał na co lekko skinełam głową
- To nie jest takie trudne, wyobraź sobie że chronisz swoją panią przed ayakashi, do tego jakieś przyjemne myśli i gotowe ! - powiedział entuzjastycznie
- Łatwo ci mówić, jesteś najlepszą bronią Bishamon-sama...-
- Może i tak, jednak moje początki były trudne, powiedziałbym nawet że o wiele gorsze od twoich - parsknął cicho śmiechem
Popatrzyłam sie na niego pytająco.
Co ma na myśli mówiąc "trudne początki" ?
- No nic zacznijmy trening ! - powiedział a ja przytaknęłam.
Przybrałam pozycje do stworzenia granicy.
Po chwil poczułam czyjąś rękę na swojej.
- Trzymasz ją za wysoko. Tak to możesz nos komuś najwyrzeł złamać -
Posłuchałam go i opuściłam lekko rękę.
Potem wyobraziłam sobie jak ochronie Bishamon przed ayakashi i zamachnęłam ręką.
Otworzyłam oczy.
Nic.
- Czemu to nie działa ? - spytałam zła
- Może dlatego że coś ominęłaś. Pomyślałaś o czymś miłym ? -
- Faktycznie, zapomniałam -
- W takim razie spróbuj jeszcze raz - uśmiechnął sie. Jest na prawdę cierpliwym nauczycielem
Przyjęłam pozycje i szukałam jakiejś przyjemnej myśli.
Trudno jakąś znaleźć skoro świętą bronią jestem od niedawna, a z poprzedniego życia nic nie pamiętam...
Nagle coś wpadło mi do głowy.
A precyzyjniej obraz Kazumy.
Z wyobrażeniem chronienia Bishamon i obrazem Kazumy, zamachałam ręką.
Gdy otworzyłam oczy oczy zobaczyłam mocną granice !
- Udało mi się, dziękuje !!! - krzyknęłam szczęśliwa przytulając go
- Nie ma za co, od tego ma sie przyjaciół -
Przyjaciel....jak dobrze go mieć
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Kolejny scenariusz leci do was moi kochani :3 pisałam do seriooo długo więc mam nadzieje że sie spodoba :333
Aż mnie palce bolą xd
Oczywiście pomysły na scenariusze przyjmuje cały czas (na te zboczone też, więc nie wstydzcie sie (͡° ͜ʖ ͡°))
Zapraszam gwiazdkowania (jest takie słowo ? XDDD) i komentowania (przez przypadek wcześniej napisałam tu lajkowania xdd) ;33
#REKLAMA (jak zwykle xd)
Zapraszam na mój profil.
Znajdziecie tam inne opowiadania o Noragami i nie tylko ;3
Głównie o Anime XD
Jeśli lubice opowieści tego typu zapraszam na profil mojej byfyfy dontknowmyslf która pisze super opowiadanie "HATE my life" (niedługo mła sie w nim pojawi B))
No to do napisania bąbeleczki (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)
1073 słowa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro