Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kiedy miał cię pocałować ale ktoś wam przerywa

Yukine

- No i jak myślisz Yukki ? Która lepsza ? - spytałam biorąc dwie identyczne bluzki.

Biedny Yukine był skazany na zakupy z tobą.
Od kiedy oficjalnie zostaliście parą musiał słuchać o tym jak pokłóciłaś się z przyjaciółką, co ostatnio jest najmodniejsze i oczywiście doradzać ci w sprawie ubrań. Aż mu znicz postawie [*]

- Ehhhhh we wszystkim wyglądasz ładnie (t/i), po za tym są identyczne -

- Nie prawda ! Są całkiem inne ! -

- Chodźmy z tąd. Prosze !!! -

- No dobra, przez ciebie i tak sobie nic nie kupie.... - w tym momencie potknęłam się o setne buty które przymierzałam i spadając pociągnęłam za sobą Yukkiego w taki sposób że leżał teraz na mnie. Znowu znicz [*]

Kiedy już ogarneliśmy co się stało Yukine chciał się podnieść ale uderzył głową o półke i upadł na mnie ponowie.
To już 3 znicz [*]

- Yukine, żyjesz jeszcze ? -

- Jeszcze tak... -

Czy mi się wydaje czy on zaczął się do mnie przybliżać ? Wydaje mi się nie ?! Prawda ?!?!

Moja twarz znajdowała się kilka milimetrów od jego i gdy juz miał mnie pocałować....

- Przepraszam państwa, zamykamy sklep - powiedziała pracownica sklepu

NOSZ KUŹWA !!!!!

Yato (będzie się działo (͡° ͜ʖ ͡°))

Ta.....nocowanie u Kofuku wydawało sie całkiem fajne.....do puki nie dowiedziałam sie że mam pokój z największym debilem ludzkości ಠ_ಠ

- Hej, hej ! (T/i) śpisz ? -

- Nie wiesz, badam powieki od środka - Serio ?! Czemu on mnie budzi o 4:00 ?!

- Czyli nie śpisz ? -

- No teraz już nie !!! -

- Aaaa....to dobrze -

- Ta ta fajnie, to czego chcesz -

- A nic chciałem cie tylko pocałować - (konkretny Yato jest konkretny ;-;)

- Maj gad ! Budzisz mnie o 4 żeby mi zawracać głowe takimi głupotami ?! -

- No wiesz co ?! Głupota ?! Phiii ! - Yatuś miał minę jak dziecko któremu zabrałeś lizaka ;-;

- Jak to zrobię to dasz mi spać ? -

- TAKKKKK !!!!! - już miałam go pocałować gdyby nie to że rozsówane drzwi otworzyły się a Kofuku z wielkim chukiem spadła na podłogę.

Ktoś tu podsłuchiwał....nieładnie ͡° ͜ʖ ͡°

Kazuma

- Bejbe bejbe bejbe !!! Eeee !!!! - ja i mój bff jak to my sobie śpiewamy...co z tego że każde shinki bishamon się na nas gapi ;-;

- Ehhh.... (T/i) ! (I/p) ! Nie chciałbym wam przeszkadzać w jak to opisujecie "sztuce" ale muszę z tobą pogadać (t/i) - Powiedział kazuma i spojrzał na (i/p)
- Na osobności -

- No....pewnie... Zaraz wracam (i/p) -

- Ok - twój przyjaciel uśmiechnął się głupkowato.

Ja i Kazuma poszliśmy "na stronę" (dziwnie to brzmi xdd) porozmawiać o.....tym o czym chciał rozmawiać.

Staneliśmy i kiedy upewnił się że nikogo nie ma w poblirzu zaczął mówić

- No więc (t/i)....nie wiem jakby ci to powiedzieć....... -

-  No mów ! Nie masz się czego wstydzić ! -

- No to ten....... Coś ci chyba Wpadło do oka....- powiedział nachylając sie nade mną.

Ok ta sytuacja jest trochę dziwna ;_;
Tak jakby chciał........

- HEJ (T/I) ! GDZIE JESTEŚ ?! MIAŁAŚ ZARAZ WRÓCIĆ !!! - mój błyskotliwy przyjaciel oczywiście zepsół "admosfere" drąc morde na cały korytarz.

Po prostu brawa *klasku klasku*



∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Ajjjj zjebałam ;-; wybaczcie ale jestem dzisiaj jakaś naćpana xddd
Scenariusz miał być wczoraj ale uczyłam się i nie miałam czasu #porządnyuczeń

Oczywiście zachęcam do komentowania bo ja kochammm wasze komentarze ! Nawet te niemiłe xdd

#REKLAMA

Zapraszam na moje inne opowiadania (głównie o anime)

I do mojej przyjaciółki : dontknowmyslf

No to do napisania bąbeleczki (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)

647 słów




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro