Kiedy jest zazdrosny
DAC RAJT (͡° ͜ʖ ͡°)
Yukine
Autorka-sama i (t/i) obmyślały nowy rozdział.
Ponieważ autorce wena uciekła biegać do lasu na grzybki, nie pojawiały się nowe rozdziały przez co czytelnicy zaczęli zapalać znicze [*]
Jednak (t/i) uznała że tak nie może być !
Zaprosiła autorkę do siebie by pomóc jej coś napisać.
Od godziny siedzą i myślą
Autorka : Menda, kolba i sezamki twoja stara robi pranki !
- Autorko ! Skup się ! Jeśli tak dalej pójdzie stracisz wszystkich czytelników !
Autorka : Ż-że moje bąbleczki ! A-a-ale oni są dla mnie najważniejsi na świecie nie mogą odejść !!!!
Biedna autorka zaczęła płakać i przytuliła się do (t/i)
Tak jakby patrzeć dziwne jest to że (t/i) nie bała sie jej zaprosić do siebie.
W końcu to autorka.......może ją zgwałcić (͡° ͜ʖ ͡°)
- Dobra, dobra nie rycz - (t/i) poklepała ją po głowie i w tym momencie do pokoju wszedł Yukine
- Co tu się dzieje ?! Czm przytulasz autorke ?! Zdradzasz mnie ?! -
Autorka : Idioto ! Ona mnie pociesza ! Po za tym zamknij ryj bo gdyby nie ja to by cie nie było w tej książce !
Ale mu pocisnęłam B) brawooo jaaa
Yato
On jest zazdrosny o każdego chłopaka z którym gadasz.
On jest zazdrosny o każdą dziewczynę z którą gadasz.
On jest zazdrosny o każde zwierzę z którym gadasz !!!!
Więcej chyba nie musze mówić.....
Kazuma (͡° ͜ʖ ͡°)
Ty i twój bff siedzicie sobie......w szafie...... zamknięci na klucz........i oglądacie jak gościu obiera pomarańcze na YouTube.......normalne
Kazuma tylko patrzy na szafę z widocznym zmieszaniem biorąc wszystkie za i przeciw otwarcia szafy.
No trudno. Jak to się mówi Yuololo kochanie ಠ_ಠ
Otworzył szafę, wziął cię na ręce i po prostu sobie poszedł.
#Kazuma_taki_konkretny (͡° ͜ʖ ͡°)
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Tak wiem że rozdziały są mega krótkie i różnią się od poprzednich ale przynajmniej są często i są śmieszne xddd
No i (t/i)....jeśli chcesz to wpadaj do mnie (͡° ͜ʖ ͡°) poogladamy kotki (͡° ͜ʖ ͡°)
#REKLAMA
Zapraszam na moje inne książki oraz do mojej byfyfy dontknowmyslf
Do napisania bąbeleczki (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)
521 słów
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro