Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.

Jungkook

Starszy popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem na wspomnienie o babci. W jego oczach natychmiast pojawiły się pierwsze łzy.

-Taehyung, czy ty płaczesz?

Siedział cicho szlochając.

Prędko wstałem z krzesła i wtuliłem się w niego z całej siły jaką tylko miałem.

Starszemu widocznie podobał się ten gest, a moja bluzka była mokra na lewym ramieniu od łez Taehyunga.

-Już ok, słoneczko?

-Chyba tak... - odpowiedział nadal cicho szlochając.

-Jungkook? - zapytał.

-Tak?

-Dlaczego to zrobiłeś?

-Em... tak jakoś ze mnie samo wyszło. Po prostu nie mogę patrzeć i nie zrobić niczego, gdy płaczesz.

-Ale...

-Taeś, tu nie ma żadnego "ale". Może to głupie, ale ja chyba cię kocham, Tae.

Hyung wtulił się we mnie, bo widocznie potrzebował uścisku i pozytywnych uczuć, których starałem się dostarczyć jak najwięcej.

Momentalnie ciepło, którym emanował znikło, bo wyszedł z moich objęć.

-Gdzie idziesz?

-Położyć się. Możesz pójść ze mną?

-To chodź, zjemy do końca te przepyszne naleśniczki i pójdziemy się położyć, ok?

-Niech ci będzie, Kook.

Zjedliśmy naleśniki do końca i poszliśmy do naszej tymczasowej sypialni. Położyliśmy się razem na łóżku, a Taehyung wtulił się we mnie. Zakładam, że wyglądaliśmy wtedy jak jakieś stare małżeństwo, lub dopiero co pobrana para.

-Wygodnie ci leżeć tak na moim brzuchu i jednocześnie przytulać się do mnie?

-Jest mi bardzo wygodnie, Kuk, nie musisz się tym przejmować.

-Dlaczego miałbym się nie przejmować?

-Bo nie musisz, po prostu.

-Muszę. Bo chcę, aby miłości mojego życia zawsze było dobrze.

Eh... być może nie powinienem był powiedzieć mu tego tak wprost. Mógł się wystraszyć, a co gorsza, nie chcieć być ze mną. Chociaż widząc, że chce się ze mną przytulać, przestaję wierzyć we własne spekulacje.

-Jungkook... nie uważasz, że to jest... takie... nie wiem jak to określić...

-Teraz nie czas na myślenie, teraz czas na czułość.

-Właśnie przypomniał mi się wczorajszy wieczór. Ja, ty, klif, zachodzące słońce i góry za nami. Wtuleni w siebie i szepczący słodkie słówka do siebie na zmianę...

-Taehyung...

-To moje imię, Kookiś.

-Czy ty coś do mnie czujesz?

-Kook, to ciężkie pytaniem ale...

==+++==

Polsat v(ileś tam)

Dalsza część już niedługo,

Miłych wakacji, cukiereczki!


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro